Od czego to wgniecenie niby? Od zwalania śniegu z dachu na samochód?
@PinkSushi drzewo, lód czy superbohater? ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@MauveVn Tak, budynek ma z 4 piętra, dach jest spadzisty i zjechała z niego mokra bryła śniegu
@PinkSushi kurde, ale chujnia
@Zielczan no zgadza się, jutro będę kręcić inbę z tą managerką, taka bryła to mogła kogoś zmieść z planszy
@PinkSushi
@PinkSushi dobrze, że da się takim wrócić i naprawiać już na miejscu. Pozdro
@Kubilaj_Khan niestety nie jestem w stanie jechać, przednia szyba jest stłuczona i lusterko wsteczne odpadło
Rób zdjęcia i koniecznie spiszcie protokół szkody, w którym będzie opisane co i jak. Pewnie dostaniesz nr do ubezpieczalni i wszystko z nią będziesz musiał załatwiać, a bez tego ani rusz. Jeśli hotel ma dobrą renomę to mogą zwrócić kasę za noclegi, byle nie robić inby w necie.
@Verq dzięki, rano będziemy spisywać protokół i będę dzwonić do ubezpieczyciela. Wrócę potem z updatem, co udało się wynegocjować z hotelem, ile czekałam na zastępcze i ile trwała naprawa mojego gruza
@PinkSushi dzwoń na policję i niech piszą notatkę. Potem będziesz się bujał bez sensu z ubezpieczalnia hotelu.
@PinkSushi o to lipa.
@PinkSushi wołaj do każdego update
Jarezz dobrze radzi. Dzwonić po pały od razu i niech przyślą tego piśmiennego. Są od tego jak dupa jest od srania.
Ogólnie jak wpiszesz notatke szkody to i tak druga strona może zmeinic zdanie i się wypnie. Ubezpieczyciel oceni że nikt się nie przyznał i idź do sądu. Tylko wezwanie policji i ich papiery, bo potem będzie problem. Już to przerabiałem...
Panowie, trochę przesadzacie i straszycie, przynajmniej moim zdaniem. Pojedynczy ludzie mogą tak kombinować, ale firma po to płaci ubezpieczenie, żeby nie mieć problemów z takimi sprawami.
@PinkSushi wołaj jak coś, jestem bardzo ciekaw rozwoju akcji
@PinkSushi podpierdol hotel, przecież jakby to komuś na głowę spadło to by zabiło na miejscu
Jesteśmy po rozmowie z managerką, dostaniemy częściowy zwrot kosztów pobytu i parę innych bonusów + jak nie będziemy mieć zastępczego, to nas odwiozą do domu. Spisaliśmy oświadczenie, zgłosiłam sprawę do ich ubezpieczyciela i czekam na holowanie do warsztatu. Mają też nagranie z monitoringu, które postaram się uzyskać. Nie dzwoniłam na policję ostatecznie, ale zastanawiam się, czy tego dalej nie pociągnąć, bo tak jak mówicie i jak sama myślę - komuś mogła stać się krzywda. Tylko szczerze to nie mam siły i ochoty bawić się w sądy i inne akcje. Pewnie dostaliby po prostu mandat, bo taka jest procedura. Zastawili miejsca parkingowe i poinformowali wszystkich w hotelu, żeby uważać na siebie i auta, więc nie mogę powiedzieć, żeby olali sprawę. Teraz pozostaje mieć nadzieję, że słupek w aucie jest cały i że naprawa przebiegnie sprawnie. Wołam @Jdk_ @Odczuwam_Dysonans @bishop @Toni @Meow @IWasBornOld @Rosak192 @d4miss @Luck_89 @Pieszczoszek @cyberpunkowy_neuromantyk @Skurwoala @NieLubiePomidorow @Dynamiczny_Edek @WujcioPafcio @michalpatryk @Peregrin @Stenimi @Bumelant @Barabarabasz7312 @Westfield @Betonowy_Makaron @CynicznyDlugouch
@Harpersy @Dzban3Waza @J-DEVIL @Tyglys @M4G33k @kbk @Giban
@PinkSushi jest obowiązek odśnieżania dachu. Policja może to odnotuje, ale nie wiem, czy to coś pomoże przy uzyskaniu odszkodowania. https://www.pip.gov.pl/pl/rzecznik-prasowy/komunikaty-biezace/146242,obowiazek-odsniezania-dachow.html
@PinkSushi pociesze cię. Słupek może i jest cały bo tak wygląda po zdjęciach, ale za auto z takim uszkodzeniem dostaniesz szkodę całkowitą. Nie będzie to naprawione z ubezpieczenia bo zgodnie ze sztuką trzeba wstawić cały dach, a to już są koszty za duże. Szukaj nowego auta, a zastępcze będziesz miała do czasu rozwiązania sprawy przez ubezpieczyciela
@Skurwoala no cóż, poczekamy na rzeczoznawcę i wycenę naprawy, auto nie było super mało warte, no i ta wgniotka też może na tym zdjęciu wygląda bardziej okazale niż na żywo. W każdym razie jest to scenariusz, którego wolę póki co nie rozważać, bo bardzo lubię ten samochód i świetnie się spisywał do tej pory
@PinkSushi przy całce wyliczą średnią, rynkową wartość pojazdu, np 30 tysięcy, i wartość uszkodzonego pojazdu, np 10 tysięcy. Całka jest kiedy wartość naprawy przewyższa wartość pojazdu. No i wtedy można wziąć wartość rynkową auta i oni wystawiają uszkodzone na licytację, albo zostawić sobie uszkodzone auto i wtedy kwota rynkowa jest pomniejszona o tą wartość "wraku". Czyli np 30-10=20. Bardzo często opłaca się to zrobić w ten sposób i naprawić auto we własnym zakresie - bo zrobimy np za 10k i drugie tyle mamy dla siebie, dlatego w takim wypadku warto się skonsultować np z blacharzem, lakiernikiem. Minusem jest czas bez auta. To oczywiście uproszczenie, ale tak to działa. Miałem w domu auto które trzy razy się zwróciło, powiedzmy że było warte wtedy 4-5k, klepali szkodę całkowitą, a ja za każdym razem naprawiałem go w granicy 500zł bo to mega popularny model i części były w śmiesznych cenach xD
@Odczuwam_Dysonans dzięki za konkretny komentarz
@PinkSushi często nawet rozbitka opłaca się sprzedać samemu, bo wyceny są z reguły zaniżone, a na aukcjach ubezpieczycieli nie licytują bynajmniej przypadkowi ludzie
Szkoda tylko częściowo popsutego urlopu, ale wydaje się że hotel zachował się w porządku.
@Odczuwam_Dysonans co do hotelu, to myślę, że więcej zrobić nie mogli- zwrócą nam część kosztów, zaproponowali darmowe przedłużenie pobytu do momentu, gdy nie dokonamy formalności z ubezpieczalnią, wspólnie z nami przygotowali i wydrukowali oświadczenie, dali wszystkie dane polisy, dostaliśmy wino i nielimitowane darmowe wejścia do groty solnej, no i jak nie dostaniemy auta zastępczego, to zawiozą nas do domu. A wczoraj po tym, jak zgłosiłam na recepcji zajście, to Pan chodził po pokojach i ostrzegał ludzi i prosił o przeparkowanie aut. O północy już stały słupki zastawiające miejsca. Natomiast urlop w zasadzie zmarnowany, dziś pół dnia na telefonie, dużo stresu i nie możemy nigdzie jechać przez brak samochodu. Także stosowna opinia na google i tak wjedzie.
@PinkSushi czyli standardowo, kwaśno-miętowo xD
@PinkSushi zawołałeś wszystkich plusujących mój wpis z wyjątkiem mnie ಠ_ಠ
Podpadłem Ci czymś
@kamin o nie xD ale odwaliłam. Trochę zdenerwowana byłam i nie pomyślałam o tej oczywistości. Przyjmij przeprosiny i najlepsze życzenia z okazji dnia mężczyzny
Gdyby ktoś tu wrócił ciekawy ciągu dalszego: szybko, bo jeden dzień po zgłoszeniu szkody, przyjechał rzeczoznawca- dzwoniłam kilka razy do ubezpieczyciela, żeby tę procedurę jak najbardziej przyspieszyć, żeby zobaczył auto jeszcze tam na miejscu zdarzenia. Wróciliśmy kolejnego dnia na lawecie, za którą zapłaciliśmy sami (450zł/100km, FV) i teraz będę się ubiegać o zwrot kosztu holowania. Pojechaliśmy prosto do warsztatu partnerskiego ubezpieczyciela sprawcy, uzgodniłam to wcześniej telefonicznie z tym warsztatem. Podpisałam tam upoważnienie do dalszej komunikacji z ubezpieczycielem etc. Po drodze musiałam oczywiście złożyć pełną dokumentację u ubezpieczyciela, a właściciel OC, czyli hotel, również musiał złożyć oświadczenia, zdjęcia itp. Warsztat skontaktował się później z ubezpieczycielem i przygotował wycenę szkody- rzeczoznawca ocenił na 6900 a warsztat na 11100
Zaloguj się aby komentować