Nim wczorajszy wpis #konstruktorelektrykamator został wygrzmocony po trzyciestokroć to ja już miałem materiał na kolejny wpis.
Scenariusz standardowy.
Dzwoni telefon, dryń dryń, a tak naprawdę to nie. Bo jako dzwonek mam ustawiony Raggafaya-Cannabis
-Halo, mamy robotę dla ciebie z samego rana. Lasery na zielonej pile mrugaja i wyświetlacz (HMI) się nie włącza.
-Akurat jestem na mieście, to szybko podjadę.
Na miejscu pierwsze co to nagrałem jak mrugają lasery, prawie jak na #sunrise Kołobrzeg.
Miernik w dłoń i mierzymy. Lasery są zasilane z 24VDC ze specjalnie dla nich zainstalowanego zasilacza. Objawy są mi znane to od razu mierzę napięcie zasilania zasilacza. Jest ciekawie, bo tylko 65V. A gdzie pozostałe 165? Sprawdzam przed zabezpieczeniem, to samo. Może akurat ta faza gdzieś nie ma przejścia.
Sprawdzam inne fazy na listwie zasilającej i każda ma ładne ok 400V międzyfazowego, czyli są wszystkie 3 fazy. To dlaczego zasilacz nie działa?
Trzeba sprawdzić napięcia względem N, i tu jest ciekawie. Bo dwie fazy mają ponad 300V i jedna 65V. Szybko kazalem wyłączyć maszynę, chociaż jak coś miałoby się stać to już by się stało.
Po nitce do kłębka, WRÓĆ!!! po przewodzie do rozdzielnicy doszedłem że już z tamtąd brakuje neutralnego. Po otwarciu rozdzielnicy potrzebowałem jakieś 5s na lokalizację usterki.
Zbyt dużo przewodów pod jeden zacisk, blaszka i śrubka nie wytrzymały długotrwałego naprężenia. Zamieniłem przewody miejscami pod wolny zacisk, tak żeby mogli normalnie pracować, a na dniach wymienię tą złączkę na normalną listwę i każda żyła będzie miała swoją śrubkę.
Szczęście w nieszczęściu jest takie że akurat wszystkie trzy jednofazowe odbiorniki w tej maszynie były na tej jednej fazie. Dzięki temu zamiast się spalić po prostu przestały pracować. Nie raz się zdarza że "upali się zero" i pół sprzętu w domu się pali. Chyba kiedyś pisałem o tym jak niedoświadczony elektryk spalił trochę sprzętu w nowiuśkim dwutygodniowym jacuzzi. Dokładnie pamiętam co się stało, ale zdjęć nie mam.
https://youtube.com/shorts/A8DWxNJWopk?feature=share3
myoniwy userbar
DerMirker

Chylę czoła przed twoją wiedzą w tej niełatwej dziedzinie

Opornik

@myoniwy niby "zwykła" elektryka, nie to co elektronika, ale skomplikowane jak diabli.

Parę lat temu próbowałem zrozumieć, naprawdę zrozumieć, jak działa elektryczność, i poległem.


Do tej pory nie rozumiem np. co trzeba spieprzyć w instalacji elektrycznej domu, żeby obudowa komputera kopała prądem. A tak było u jednej babci na wsi, i nie była to wina zasilacza w PC.

Pirazy

@Opornik to w takim razie skad twoja opinia, ze eletryka niby "zwykla" a elektronika to wyzszy lvl wtajemniczenia? Jestes elektronikiem? Ja elektrykiem nie jestem, ale jesli jakakolwiek metalowa obudowa jakiegokolwiek urzadzenia elektrycznego "kopie" to znaczy ze na obwodzie do ktorego jest podpiete nie ma przewodu ochronnego lub jest niepodpiety, ale moge sie mylic

madhouze

@Opornik dwużylowa, stara instalacja, bez uziemienia. Z tego samego powodu buczał mi piec do gitary

Odczuwam_Dysonans

@Pirazy no nie no, mimo wszystko elektronika wymaga nieco większej wiedzy czy choćby precyzji niż elektryka, przy czym nie liczę np. automatyki a takie "zwykłe" instalacje.

A przy okazji; kwestię dwużyłowej instalacji przy zastosowaniu urządzeń "z bolcem" należy rozwiązać zerując gniazdka, tzn. łącząc neutralny z bolcem (wg. sztuki najpierw neutralny na bolec, potem do "dziury"), oczywiście projektując instalację dzisiaj tak nie wolno, wszędzie powinny iść trzy żyły, a rozdział powinien następować na wejściu do rozdzielnicy, i dalej lecieć trzema żyłami, z różnicówką na fazie i neutralnym po drodze. Ale jeśli mamy instalację dwużyłową i gniazdko bez bolca a chcemy wpiąć np. kompa, to powinniśmy założyć takie z bolcem i je "wyzerować".

myoniwy

@Opornik wystarczy brak PE. Filtry w zasilaczu składają się z kondensatorów i dławików. Są dwa kondensatory wpięte między L i PE oraz N i PE. Jak nie ma PE to na obudowie jest 100-120V. A to już potrafi kopać.

myoniwy

@Odczuwam_Dysonans Zerowanie jest niedozwolone. Bo wymusza pracę jednej z żył jako PEN. A wg norm PEN ma mieć nie mniej niż 10mm² dla miedzi.

Np w sieci TT nie ma PEN tylko N, i tam już nie ma jak zrobić zerowania.

Odczuwam_Dysonans

@myoniwy masz oczywiście rację, jedyny przypadek to kiedy wymieniamy samo gniazdo, nie ingerujemy w układ instalacji - wtedy dozwolone jest zerowanie z racji, że prawo nie działa wstecz czy jakoś tak. Pamiętam bo jakiś czas temu to sprawdzałem i że prawidłowym sposobem jest zejście do bolca, a potem do dziury, że tak to kolokwialnie ujmę ;). Ale zgadzam się w 100% że lepiej tak nie robić, jedynym usprawiedliwieniem jest rzeźbienie w jakiejś antycznej instalacji.

Trolejbus

@myoniwy ile taka awaria kosztowala?

myoniwy

@Trolejbus jakieś 2h przestoju w pracy, nową szynę neutralną i moją stawkę.

150 za sam fakt przyjechania i 5 dych za każdą rozpoczętą godzinę.

kobiaszu

@myoniwy 50zł/h to śmieszna stawka, ceń się człowieku

myoniwy

@kobiaszu więcej ludzie nie chcą płacić.

Raz na ustalaniu ceny za robotę powiedziałem 50 dych to nie chcieli zapłacić i chcieli stawkę za całą robotę. Powiedziałem cenę z dupy, zgodzili się. Finalnie wyszło ponad 70zl za godzinę.

kobiaszu

@myoniwy Do dziś pamiętam sąsiada który to "zera nie potrzebuje" bo cały prąd zawracał rurą gazową od kuchenki

madhouze

@kobiaszu kaloryfer też daje radę

SzalonyBombardier

Piorunowac na potege tego fachowca prosze!

Zaloguj się aby komentować