Nie trzeba daleko jechać aby pobawić się w via ferraty. Do Semily w Czechach wracamy bardzo chętnie. Raz, że dobry dojazd, dwa trzy trasy na ferracie Vodni Brana z czego najciekawsza to ta o skali trudności D/E, oprócz tego mamy jeszcze B i C+. Na końcu B i C+ mamy mostek tybetański, a na D/E jest ich trochę więcej Wracając można zahaczyć jeszcze o muzeum kolei w Jaromierzu.
#czechy #viaferraty #podroze #fotografia
d7b4d20a-a631-45f7-ae00-44aa96c40130
0048af8d-862c-4f4e-a62c-9643d5101fac
b7c84a74-1b1c-4958-8b23-16949e161325
01aa82d7-cecb-430d-9e11-e194c4f545f5
30295cee-075d-4a9a-a353-c272b2043820
Sniffer

@Ramirezvaca kurde, nieliche te ferraty. Ciekawe jak bardzo możliwe byłoby przejście tych trudniejszych fragmentów bez trzymania się sztucznych ułatwień. Osobiście jestem fanem niedotykania drabinek, klamer, łańcuchów itd. Ale tutaj widzę, że wymagałoby to już właściwej wspinaczkowej techniki

Ramirezvaca

@Sniffer na starcie masz przewieszenia odcinek D/E i na górze E więc raczej ciężko jak się nie wspinasz.

Poiu

Byłem z rok temu i miejscowy bez sprzętu (w rękawiczkach ogrodniczych) biegał po tym E na czas.

Na słowacji też masa fajnych via ferrat.

44fe3811-e888-42bc-9843-6f0208da4e81
96d734fa-374e-4bc5-bee1-e4dbf5091af8
Ramirezvaca

@Poiu co innego przejść bez lonży, a co innego bez korzystania ze stalowej liny. Bez lonży to pewnie 99% osób co chodzą po ferratach przejdzie.

Sniffer

@Ramirezvaca no właśnie trochę się wspinam. Jednak co innego się wspinać będąc na linie dynamicznej, a co innego na lonży, która po jednym odpadnięciu jest do wyrzucenia

Ramirezvaca

@Sniffer przy trudnych odcinkach zawsze możesz z ekspresu czy z taśmy skorzystać aby odpocząć.

Sniffer

@Ramirezvaca do odpoczynku tak, ale chodzi właśnie o nieplanowane odpadnięcia w trakcie przechodzenia - wówczas albo lonża do wymiany, albo kręgosłup i wnętrzności (jeśli asekuruję się samą taśmą i ekspresem, czego nigdy robić się nie powinno)

Poiu

@Ramirezvaca Bardziej chodziło mi o to że niebezpieczeństwo stwarzał ładując sprinty bez asekuracji nad głową. A z 3 razy mnie mijał.

Ale śmiem wątpić żeby tamtędy przeszło 99% bez asekuracji. Mocna ekspozycja i odchył. Wiekszości via ferratowiczom nawet na lonży, siądzie psychika albo łapy.

Ramirezvaca

@Poiu w porównaniu do tych węgierskich to ta D/E jakaś specjalnie trudna nie jest i nie musiałem odpoczywać, a jestem kawał chłopa 193 cm wzrostu ponad 100 wagi. Za to na Węgrzech to dostałem taki wycisk, że masakra

Poiu

@Ramirezvaca No ale po via ferratach chodzi też masa ludzi co nie jest w stanie się nawet podciągnąć. To dla nich od D może być już problem. Ale fakt że te wyceny są nieraz mocno umowne.

A co na węgrzech polecasz? Ja narazie czechy/słowacje/chorwacje głównie przerabiałem.

Ramirezvaca

@Poiu Najszybciej i najprościej masz Tatabanye rzut beretem z Budapesztu, jak chcesz coś hardcorowego to Demien i tam już kredki od C się zaczynają, warto też pobawić się w Sarospatak też fajne trasy w takim kanionie z jeziorem.

Zaloguj się aby komentować