Na pewno jesteś w czymś lepszy niż inni. Widocznie jeszcze nie wiesz w czym.
@TrocheToBezSensu A nawet jak nie jest, to nic. Ciągle porównywanie się do innych (a nie daj Boże do "awatarów" ludzi z mediów społecznościowych) zawsze będzie prowadzić do smutnych wniosków. Ja lubię rzeczy, w których jestem totalnie przeciętny.
@TrocheToBezSensu gdzie się robi badania na to?
@HollyMolly porównuję się do ludzi, z którymi chodziłem do szkół
@Dudleus gdzie się robi badania na to?
sam to musisz znaleźć.
@Dudleus może np będziesz dobrze zarządzał zespołem. Musisz przejść prxez kilka prac wtedy zacznie ci się klarować.
Ja pracowałem w korpo ale rzuciłem to i zostałem kierowcą tira j jestem zadowolony.
Zero mobingu, prawie zero interakcji z innymi ludźmi.
@TrocheToBezSensu jak zacząć poszukiwania? Nie mam czasu, żeby kolejne lata szukać. Przez całe życie nie znalazłem i jestem mocno do tyłu
@Kubilaj_Khan nic nie będę robił dobrze. Całe życie wszystko robię źle a inni wszystko lepiej wiedzą
@Dudleus e tam. To tylko wymówka. Jak już coś osiągniesz to zobaczysz, że mam rację.
Nie oglądaj się na innych. Co cię oni obchodzą?
@Kubilaj_Khan jak miałem coś zrobić chociażby w szkole i zawsze było źle to jak miałem się nie oglądać na innych? Mam mówić, że robię zajebiście i żeby spierdlalali?
@Dudleus@Dudleus ponownie, co Cię obchodzą inni ludzie? Miej wszystkich gdzieś.
Znajdź pracę, potem następna i kolejną. Z czas2m dojrzejesz, nabierzesz doświadczenia, zobaczysz w czym jesteś dobry. Zrób jakieś uprawnienia, kursy, idź gdzieś na ucznia (choćby na budowę). W końcu do czegoś dojdziesz. Polecam hydraulika, elektryka, budowlańca, kierowcę.
Nie polecam żadnych biurowych itp (za duży stres).
Nikt po szkole nie był managerem od razu. Zobacz, że ludzie którzy mają jakąś karierę mają ok 30-40 lat.
Także uspokój się, skończ dramę, przemyśl swoje życie i weź się w garść.
Ja w szkole byłem gnębiony, miałem się za śmiecia i pierdołę. Przeprowadzka w latach 90 ze wsi do Warszawy. Ojciec psychopata, który nigdy nie powiedział, że mnie kocha albo, że coś zrobiłem dobrze. Mówił tylko, że nic w życiu nie osiągnę.
Próbowałem różnych prac. Lubiłem pracę w call center na tzw high techu. Pomaganie ludziom ale słaba płaca (pomyśleć, że niektórzy pracowali tam naście lat).
Praca handlowca u kolejnego Janusza mnie wykończyła nerwowo i zrobiłem prawko na tira. Nikt cały dzień do mnie nic nie gada, dobre zarobki (UK), lubię jeździć więc to nie męczy i nie przynoszę problemów do domu.
Przez pół roku byłem PO managera transportu przez 2 dni w tygodniu (reszta jeżdżenie) i to mi uzmyslowilo czemu nie lubię pracy biurowej (stres) i wróciłem do normalnej pracy kierowcy.
Także nie chce Ci nie tu dawać glupich rad bo każdy jest inny i ma inną drogę ale wszystko przed Tobą. Jak jesteś młody to inwestycja w siebie zwróci się i zapewni przyjemne życie.
Głowa do góry. Będzie dobrze.
Magik okazał się słaby.
Szkoda, tyle mógł jeszcze zrobić dla muzyki.
Najlepsze, że nie był sam, miał dziecko i co on mu pokazał? Co mu dał?
Każdy jako młody się męczył i większość nie wiedziała co powinna robić.
Dzieciństwo to już czas przeszły. Teraz czas na dorosłość, odpowiedzialność, kreowanie własnego szczęścia. Pora zapomnieć o okresie początkowym.
Uwierzyć w siebie i zacząć coś ze sobą robić.
Szkoła jest wylęgarnią głupców. Dorosłe życie jest łatwiejsze. Dorośli są inni niż nastolatkowie. Każdy zajmuje się głównie sobą, swoim życiem i rodziną.
Z tego co przechodzisz da się wyjść i pokonać to. Ja jestem tego przykładem.
U mnie to były raczej takie myśli "a byłoby wam szkoda..."
Teraz mam 42 lata i za parę lat osiągnę bezpieczeństwo finansowe.
Jeszcze pare lat ciężkiej pracy i przed 50tką może bie będę już musiał pracować.
Tak to rozpatruj a nie co będzie za 3 lata. Czas szybko leci, nie będziesz wiedział kiedy będziesz siedział z wnukami.
Sorki za ten wpis i tego, ugułem hehe.
Zaloguj się aby komentować