Źródło słabe, ale przeczytajcie do końca
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/warszawa/smierc-3-letniej-emilki-w-siedlcach-ujawniono-wstrzasajace-informacje/xd216dx
#dzieci #wiadomoscipolska
@Banan11
nie mogę czytać takich rzeczy
Dlaczego "madka"? Kiedy ojciec się znęca, bije, gwałci to nazywasz go "oydzem"? To matka - kobieta, która jest rodzicem dziecka.
Pomijam już to, że znaczenie słowa "madka" jest zupełnie inne i kompletnie nieprzystające do sytuacji.
I jeszcze screen.
@KLH2 wybacz, to określenie jest najłagodniejsze dla niej, resztę moderacja by usunęła
@Banan11 Wybaczam. Myślę, że mogłeś śmiało napisać "takim odpadem ludzkim". Pewnie "kurwy" by też nie usunęli, ale to też złe znaczenie. Obraźliwe by to było dla kurew.
@Banan11
Bardzo często zostawiała małą samą w domu – mówią nam ludzie.
Ludzie wiedzieli ale nie zainterweniowali, jak zwykłe
@cebulaZrosolu interweniował były mąż - informował GOPS, no tu mu utrudniała kolejne widzenia. No ale GOPS przyszedł na UMÓWIONĄ wizytę i niczego nie znalazł. Cyk, pora na cs-a.
@Banan11 no klasyczek... Jakby przyszli na nie umówiona wizytę to by jeszcze ujawnili nieprawidłowości i musieli podjąć jakieś kroki...
@cebulaZrosolu Zwolnić tam kogoś zwolnią na pewno. Czy ktoś dostanie zarzuty karne? Niewykluczone.
To ja sobie myślę...
Jest kolejna jeszcze gorsza część tej historii
– Zostali parą i dziecko przeszkadzało. Pojechali nad morze i zostawili dziewczynkę na długi czas. Bez opieki. 30 lipca do sieci wrzucili swoje zdjęcie z plaży. Byli uśmiechnięci i zakochani. Oni robili to zdjęcie, a malutka musiała być wtedy w agonii. Zmarła z 1 na 2 sierpnia
I to
Przekazano nam wiadomość, którą Klaudia G. miała wysłać swojemu nowemu partnerowi zaraz po powrocie znad morza.
Słowa, które tam zawarła aż ciężko tu przytoczyć.
"Jeszcze nie zdechła"
– miała napisać do swojego chłopaka.
Jak dla mnie za tego typu przewinienia to nie ma w naszym kodeksie karnym odpowiedniej kary. O jakiej resocjalizacji czy jakimś odpokutowaniu możemy mówić w sytuacji gdy tak się traktuje własne dziecko? Przecież to gorzej niż zwierzęta.
Dodam jeszcze przemyślenie.
Takie rzeczy się zdarzają. Chciałbym móc napisać, że to jakieś ekstremum i że nie miałem na myśli sytuacji, że dzieci umierają z głodu i pragnienia w łóżeczkach, bo matka* je zostawia w domu na kilka dni, ale jestem na stówę przekonany, że w ciągu ostatnich dwóch lat czytałem o bliźniaczym przypadku.
Ale i tak przez "takie rzeczy się zdarzają" miałem na myśli coś innego. Miałem na myśli to, że ktoś się znęca nad dzieckiem** i sąsiedzi o tym wiedzą i tego nie zgłaszają.
Nie mówię, że dojebanie wszystkim mieszkańcom bloku wyroków rozwiąże sprawę, ale jakaś akcja edukacyjna przeprowadzona na poważnie w całej Polsce może to zmienić (a dojebanie im wyroków nie zaszkodzi
*matka, bo w tym wcześniejszym zdarzeniu, to też była matka, która kogoś nowego poznała itd, itp
**albo i nie nad dzieckiem; może nad żoną, może nad dziadkiem - nad SŁABSZYM
Zaloguj się aby komentować