Nie mam dzieci, ale z nudów sobie obejrzałem i nawet ciekawie chłop gada. Ja często mam takie rozkminy czy iść na poród czy nie, jak będę bajtle wychowywał xD Nie wiem czemu bo nawet dziewczyny nie mam, ale to trochę tak jak z tym żartem/anegdotą z nauką angielskiego:

Aktor miał wystąpić w Hollywood, ale do roli musiał nauczyć się angielskiego. Skracając historię na końcu stwierdził:
"I co, nie wzięliby mnie do tego filmu a ja bym został z tym angielskim?"

#podcast no i troche #gownowpis
https://www.youtube.com/watch?v=LY4BSSvMTjg
bartek555

Nie sluchalem, ale jesli to porod naturalny to nie idz (chyba, ze prtnerka bardzo bedzie chciala, ale watpie), jesli cesarka to cie nie wpuszcza.

RockmanZMorrowind

@bartek555 Taki właśnie mam zamiar, bo nie lubię oglądać mało przyjemnych widoków xD O cesarce gościu z filmiku mówił, że w naturalnym porodzie wyszły komplikacje i zawinęli jego żonę na cesarkę która jako że jest operacją to następuje bez "widzów"

bartek555

@RockmanZMorrowind no bo tak jest, aczkolwiek w niektorych krajach wpuszczaja na sale, co jest dla mnie troche pojebane. Naturalny porod to jest mega wysilek, stres, smrod, brzydkie widoki, rany, idz pan w chuj. Kobiety zazwyczaj nie chca zeby facet je ogladal w takim stanie, a tobie zbrzydnie jej psioszka.

Misio_Puszysty

@bartek555 @RockmanZMorrowind Bylem przy 2 porodach i nie nabawilem sie zadnej traumy.


Siedzialem sobie przy zonie, rozmawialem, uspokajalem i pomagalem jak o cos poprosila a jak sie zaczal porod to poprostu trzymalem ja za reke i potem przecialem pepowine.


Nikt cie za glowe nie chwyta i nie kaze ci patrzec na krocze.

bartek555

@Misio_Puszysty dlatego mowie, ze to zalezy od kobiety. Moja na pewno by nie chciala zebym byl jesli rodzilaby naturalnie i ja tez bym sie nie pchal.

Kronos

@RockmanZMorrowind To jest anegdota z życia Jana Himilsbacha.

Gdy był już uznanym aktorem naturszczykiem, otrzymał propozycję wyjazdu do Hollywood. Jedynym warunkiem było nauczenie się języka angielskiego. Himilsbach odmówił. "No bo dajmy na to nauczę się, wyjadę, a roli nie dostanę. I jak chuj zostanę z tym angielskim".

RockmanZMorrowind

@Kronos Dzięki xD Musze to zapisać!

wiatrodewsi

@RockmanZMorrowind Mam 2 dzieci, nie byłem przy porodzie żadnego - po pierwsze dlatego że nie chciałem, po drugie dlatego że moja kobita nie chciała. Wiem jednak że spotyka to się często ze zdziwieniem, szczególnie ze strony kobiet, bo obecny standard jest taki że chłop ma być i już - wszak u wszystkich koleżanek był. Moim zdaniem to zawsze powinna być kwestia ustalana pomiędzy dwojgiem dorosłych ludzi, przy czym ważne jest założenie że nie warto do takich rzeczy zmuszać.

lavinka

@RockmanZMorrowind Nie musisz być cały czas. 99% porodu to nuda, podajesz dziewczynie wodę i jedzenie. Po prostu dotrzymujesz towarzystka i ewentualnie załatwiasz znieczulenie. A na koniec sobie wychodzisz i już.

RockmanZMorrowind

@lavinka Na filmach poród wygląda tak że babka się drze 99% czasu i bęc xD No cóż... Ale to trzeba pewnie przeżyć na żywo

Spider

Byłem przy porodzie naturalnym w wannie. Nic co moglo by zgorszyć moim zdaniem... zaliczylem nawet wpadke bo polożnej jak już główka była widoczna zapytałem "czym taki maluch w wodzie oddycha"? xD z emocji móĵ mózg wykluczyl już polaczenie pepowiny :]. Przeciąłem pępowine, kangurowałem do przeżycia, ale jak pisza wyżej różowa musi miec tez decydujace zdanie czy Was chce przy porodzie.

zaba34

Ja nie chciałam, żeby mąż był przy porodzie, ale on bardzo chciał. W szkole rodzenia mówili, ze się przyda, wiec go wzięłam i przydał się. Czułabym się cholernie samotna bez niego. Położna czasem wychodziła, poród był długi, mąż mógł coś podać z torby czy skoczyć do sklepu jak się skonczyla woda. Byłam sama w nocy przed porodem jak skurcze się zaczynały i żałowałam, ze nie zostałam w domu dluzej z nim. Mąż nie ma traumy, nie zaglądał w krocze. Trzymał mnie za rękę, masował plecy, był dla mnie oparciem i bardzo jestem mu wdzięczna za to, ze ze mną był.

RockmanZMorrowind

@zaba34 Dziękuję za głos ekspertki

Zaloguj się aby komentować