Naszła mnie taka refleksja, nie wiem może się mylę. YouTube ucina zasięgi, przez co twórcy kontentu muszą używać cenzury na wiele słów jak na przykład r*pe zamiast rape, s*x zamiast sex itp. Natomiast totalnie nie przeszkadza mu promowanie serwisu OF.
No chyba że to tylko mnie w shortsach to pojawia mimo że daje dislike i przewijam dalej.
#gownowpis
pvintage

@Dalian trzy kropeczki, górny prawy róg -> nie polecaj tego kanału.

Upierdliwe, ale to jedyna metoda.

korfos

Albo te ściszanie słowa typu "samobójstwo" lub "aborcja" w filmach gdzie jest on głównym tematem przez co jest ono wymawiane dziesiątki razy. Podobna sytuacja jest z blurowaniem części filmu. Najlepsze jest to że i tak zdarza się że "zakazana treść" nie zostanie zablurowana/wyciszona. Widziałem też filmy które musiały być wyblurowane w 80% bo się hajs nie zgadzał.

Zaloguj się aby komentować