Komentarze (3)

obibok

Dodałbym Dark Room i Last five. Obie z płyty Londinium. Ostrzegam - pierwsze 30 sekund jest cicho. Ale jak wchodzi bas to można wjechać autem do rowu. Mają niesamowitą jakość nagrań - coś jak Englishman in New York Stinga.

Drathir

@lemonic dzięki, nie znałem, a zajebiste

Taboret

Archive dla mnie to tylko jeden utwór stworzył prefekt, mianowicie Archive - Londinium, świetny kawałek - minusem jest w nim dla mnie bardzo narastająca głośność, która nie została w żaden sposób wyregulowana limiterem.

Zaloguj się aby komentować