Najgorsze rady na temat randkowania jakie możesz usłyszeć od "ekspertów"

Najgorsze rady na temat randkowania jakie możesz usłyszeć od "ekspertów"

youtu.be
Często w świecie redpill można natknąć się na rady dotyczące randkowania/podrywu, które są g.... warte a nawet szkodliwe dla mężczyzn.
Oto one:
1. "Wmawiając kobiecie, że masz do wyboru na jej miejsce kilka innych potencjalnych partnerek, skłonisz ją do większego zainteresowania twoja osobą".
Tok rozumowania jest taki, że zakłada się w takim wypadku iż mężczyzna jest wartościowy i jest towarem rzadkim/deficytowym, co oczywiście nie jest prawdą. Złoto jest cenne, bo rzeczywiście jest rzadkim metalem. Telefony Apple są drogie, bo są dobrej jakości i mają już renomę. Normik czy mężczyzna poniżej 5/10 nie może sobie pozwolić na taką taktykę, bo takich jak on jest pełno i są fizycznie gówno warci w oczach kobiet.
2. "Po prostu idź na siłownię".
Oczywiście niski poziom tkanki tłuszczowej i dobrze uformowane mięśnie, potrafią poprawić atrakcyjność mężczyzny, ale pewnych rzeczy siłownia nie zmieni.
Na wstępie: obecne wzorce budowy mężczyzn są zakłamane (kobietom podobają się tacy co to "trochę ćwiczą", a w rzeczywistości za takich uznają tylko fanatyków siłowni, często trenerów personalnych, sterydziarzy itp).
Siłownia nie zmieni:
- atrakcyjności twarzy,
- wzrostu,
- naszego układu typu budowy ciała (tzw. ramy ciała, kośćca, proporcji etc).
- możliwości genetycznych co do rozbudowy mięśni.

Komentarze (5)

dsol17

"Normik czy mężczyzna poniżej 5/10 nie może sobie pozwolić na taką taktykę, bo takich jak on jest pełno i są fizycznie gówno warci w oczach kobiet." - tia,a przegryw nie może sobie pozwolić na nic innego niż praca u janusza biznesu za minimalną bo nie ma on pozycji na rynku pracy. Puknij się w łeb koleś,kto nie ryzykuje tkwi w przegrywie pijąc denaturat i zagryzając bułką przez którą go filtrował zamiast popijać rum i zagryzać kawiorem. Gwarancji na to drugie nie ma,gwarancja że jak nie będziesz próbował to będzie tylko to pierwsze - jak najbardziej jest.

Roy.Batty

@dsol17 widzę, że Pan wyjeżdża mi tutaj z filozofią redpillową . Masz panie prawo do swojej opinii.

stfor

@Roy.Batty siłownia jak najbardziej poprawi proporcje ciała i sylwetkę.

Z tym, że siłownia jest mało ekonomiczna jeśli chodzi o czas, na siłownię trzeba mieć dużo czasu.


Są ćwiczenia które nie zajmują czasu (bo wykonuje się je przy okazji innych czynności) a mogą dać podobny efekt (przynajmniej jeśli chodzi i niektóre partie ciała).

Są też sposoby na szybszy efekt niż na siłowni ale związane jest to z wyższym ryzykiem kontuzji.


Takie ćwiczenia trzeba dobrać indywidualnie do potrzeb danej osoby i jej codziennych zajęć.


I w atrakcyjności wcale nie chodzi o pięką rzeźbę mięśni na których nie ma ani grama tłuszczu - bo tego i tak nie widać pod ubraniem, tylko właśnie chodzi o ogólny kształt - średnicę ręki, nogi, szerokość w ramionach, brak wystającego brzucha.


Szerokość w ramionach najszybciej osiąga się pływając.

Średnicę nogi i odpowiedni kształt dupy najszybciej wyrobi się jeżdżąc na rowerze i biegając po schodach (po prostu trzeba zastąpić windę schodami, a zbiorkom i krótkie jazdy samochodem jazdą na rowerze).

Chcesz wyćwiczyć ręce są do tego zabawki którymi można się pobawić w domu z równie dobrym efektem jak na siłowni.


Ale jak by kogoś zapytać o odpowiedź jednym zdaniem bez wdawania się w szczegóły to najprościej powiedzieć idź do siłowni popakować na atlasie albo ze sztangą na ławeczce.


I nie zwalaj winy na geny czy grube kości. Budowa kości się u ludzi niewiele różni. Kości widać na twarzy, ale nie w nogach rękach czy na klacie.

df879eed-f682-4293-84f8-72c9dfea5704
dsol17

@Roy.Batty Nazywanie tego filozofia to przesada. Warto próbować - a co ci zależy. Najwyżej się nie uda po raz n-ty gdzie n to numer odcinka "Mody na Sukces"

Roy.Batty

@dsol17 też zastanawiałem się czy takie określenie jest właściwe i doszedłem do wniosku, że tak. Starożytne filozofie opisywały świat w którym ludzie żyli, próbowali sobie jakoś tłumaczyć otaczający ich świat i wyznaczali sobie zasady wg których żyli. Blackpill też pełni te funkcje, a to, że nie każdy łyka blackpilla nie znaczy, że nie można go uznać za filozofię. To tak jak że sztuką... każdy może mieć inną definicje co jest sztuką.


Pozdrawiam

Roy.Batty

Zaloguj się aby komentować