Najbardziej w życiu żałuję straconego czasu. Czasu spędzonego na bezsensownym skrolowaniu internetu, siedzeniu w domu albo ciągłym upijaniu się w knajpie i leżeniu godzinami w łóżku. Nagle z osiemnastolatka stałem się rozsypujuącym się, samotnym, trzydziestodwulatkiem z długami i pracującym fizycznie zagranicą, tak naprawdę bezdomnym w Polsce. Osobą na chwilę obecną bez perspektyw na życie. Własna kawalerka i praca na jedną zmianę bez brudu i hałasu w Polsce i otoczeniu znajomych? Wątpię. Miałem ćwiczyć grę na gitarze, robić zdjęcia, nauczyć się programowania, malować-wszystko odkładane na jutro, które nie nadchodzi. Jakby mnie przygniotła wielka betonowa płyta pod którą się jednocześnie leży i cierpi, ale daje pseudokomfort i przyzwolenie na nic nierobienie i nijakie trwanie.
Czasami się zastanawiam, a może jednak powinno tak być? Może powinienem się cieszyć, że w ogóle żyję? Że nie jestem kaleką przykutym do wózka albo co gorsza zależny od rodziny. Zawszę mogę spakować swoją walizkę i ruszyć gdziekolwiek.
Ale czuję, że tak dalej nie może być- za dziesięć lat będę przy obecnym postępowaniu zniszczonym czterdziestolatkiem napierdalającym w fabryce i mieszkającym z kimś w pokoju na emigracji. Widziałem takich ludzi i mam ich teraz przed oczami. Trochę jak ludzkie śmieci. Zapijaczeni mniej lub bardziej i pomarszczeni.
Zegar tyka, jutro też jest dzień.
#przegryw #przemyslenia #zalesie
DeadRabbit

Ja narazie spełniam moje ambicje i raz wyszedłem z długów na całe życie. Ale zrobiłem sobie exit bag i co jakiś czas sobie o nim przypominam, że jest w skrytce. Jak kiedyś mi się zmęczy życie, to zejdę do piwnicy, wyciągnę co mam i nie ma mnie w kilka minut. Niestety każdy urodził się z inną neurologią, wychowaniem. Większość Twoich głównych cech zostało zaprogramowane do 7 roku życia. Zresztą z wyjątkiem garstki super osób sukecu jak Einstein raczej nikt nie wspomni o Tobie w ksiązce historii więc po co się przejmować. Masz co jeść, masz rozrywki to korzystaj.

Bolec39

@iddqd znam ten ból... najgorzej, że to "najbliżsi" doprowadzili mnie do takiego stanu...

mylili

@iddqd zjedz coś. Mi pomaga jak jestem smutny

ShortHair

@iddqd ja mam 33 lata i pracę za grosze w kadrach, w mieście w którym nic się nie dzieje:(

ChandlerBing

32 lata to nie 80. Nie wszystko stracone kolego. Życie zmienia się od małych kroków. Brzmi banalnie, ale odstaw alko, zacznij ćwiczyć. Ja 6 lat temu będąc w maksymalnej chujni psychicznej zdecydowałem się na trening kalisteniki. Lecę z tematem do dziś i nie mogę sobie wyobrazić co by było z moja głowa gdybym te 6 lat temu nie zrobił nic. Trening zbuduje nie tylko twoja formę, ale tez nabierzesz pewności siebie. Reszta pójdzie z górki

Kubilaj_Khan

@iddqd nic straconego. Ja w twoim wieku dopiero wyjechalem za granice. Teraz po 10 latach zostało mi jeszcze 4 lata do splacenia hipoteki na dom. Zrob prawko c+e i zyj godnie.

ShortHair

@ChandlerBing kolego? 32? WTF??

Zaloguj się aby komentować