Nadmuchiwany samolot.
W czasie wojny w Korei poważnym problemem Amerykanów stała się kwestia ratowania zestrzelonych lotników, zanim wpadną w ręce wroga. Na pomoc ruszyła firma Goodyear, która stworzyła samolot GA.468 popularnie zwany Inflatoplane (pol. "dmuchanopłat"). Projekt był tak przygotowany, że samolot w stanie złożonym miał być zrzucony zestrzelonemu pilotowi, który musiał go napompować, a następnie mógł nim powrócić na przyjazną stronę frontu.
Samolot był jednoosobowy i ważył 102 kg, a jego maksymalna masa startowa (wraz z pilotem i paliwem) wynosiła 269 kg . Napompowanie tego cuda zajmowało około pięciu minut.
Co ciekawe niewielki dwucylindrowy, dwusuwowy silnik o mocy 42 koni mechanicznych pozwalał na osiągnięcie prędkości przelotowej 116 km/h, a przy zatankowaniu do pełna 76 litrów paliwa pozwalało to utrzymać się w locie przez 6h i 30 minut. Maksymalny zasięg wynosił ponad 600 km.
Pomysł nie był nowy, gdyż jeszcze przed II WŚ Rosjanie z dużym powodzeniem rozwijali swoje nadmuchiwane szybowce (poniżej zdjęcie jak Rosjanie w 1936 roku rozwijają szybowiec w warunkach arktycznych). W USA pierwszy egzemplarz dmuchanego samolotu stworzył Daniel Perkins w 1931 roku.
Program był rozwijany aż do 1973 roku, mimo że samoloty te nigdy nie weszły do służby.
Ta piękna maszyna w dzisiejszych czasach mogłaby być oczkiem w głowie fanów lotnictwa rekreacyjnego i miłośników statków powietrznych z przedziału ultralekkich (nie wymagających zbędnych papierów). Nie wspomnę o łatwym garażowaniu tego pojazdu w przenośnym pakunku.
#ciekawostki #lotnictwo #samoloty
W czasie wojny w Korei poważnym problemem Amerykanów stała się kwestia ratowania zestrzelonych lotników, zanim wpadną w ręce wroga. Na pomoc ruszyła firma Goodyear, która stworzyła samolot GA.468 popularnie zwany Inflatoplane (pol. "dmuchanopłat"). Projekt był tak przygotowany, że samolot w stanie złożonym miał być zrzucony zestrzelonemu pilotowi, który musiał go napompować, a następnie mógł nim powrócić na przyjazną stronę frontu.
Samolot był jednoosobowy i ważył 102 kg, a jego maksymalna masa startowa (wraz z pilotem i paliwem) wynosiła 269 kg . Napompowanie tego cuda zajmowało około pięciu minut.
Co ciekawe niewielki dwucylindrowy, dwusuwowy silnik o mocy 42 koni mechanicznych pozwalał na osiągnięcie prędkości przelotowej 116 km/h, a przy zatankowaniu do pełna 76 litrów paliwa pozwalało to utrzymać się w locie przez 6h i 30 minut. Maksymalny zasięg wynosił ponad 600 km.
Pomysł nie był nowy, gdyż jeszcze przed II WŚ Rosjanie z dużym powodzeniem rozwijali swoje nadmuchiwane szybowce (poniżej zdjęcie jak Rosjanie w 1936 roku rozwijają szybowiec w warunkach arktycznych). W USA pierwszy egzemplarz dmuchanego samolotu stworzył Daniel Perkins w 1931 roku.
Program był rozwijany aż do 1973 roku, mimo że samoloty te nigdy nie weszły do służby.
Ta piękna maszyna w dzisiejszych czasach mogłaby być oczkiem w głowie fanów lotnictwa rekreacyjnego i miłośników statków powietrznych z przedziału ultralekkich (nie wymagających zbędnych papierów). Nie wspomnę o łatwym garażowaniu tego pojazdu w przenośnym pakunku.
#ciekawostki #lotnictwo #samoloty
W dzisiejszych czasach strzelania do balonów -balonowy samolot......
Ale pomyślcie jak zamach na WTC by wyglądał z jego udziałem....
mogłaby być oczkiem w głowie fanów lotnictwa rekreacyjnego
@Cebulades bez szans
byle ciur pruje z wiatrówy do wszystkiego co lata
motolotniarze mają oczy nawet w dupie i na widok typa co przeładowuje wiatrówę spierdala byle szybciej
taki samolocik długo by na polskim niebie nie polatał
Zaloguj się aby komentować