#reddit #zajebanezreddita #aborcja #bekazlewactwa
Konserwy be like:
"Aborcje kcom dziwki by się ruchać bez konsekwencji, bardzo dobrze, ze nie mogo, bo by się p0lki ruchały z Mgbewe"
"Ale jak facet musi ponosić odpowiedzialności za ruchanie?? Przecież on ma tylko 20 lat, to jeszcze dziecko! Zlituj się dziwko, usuń"
@sawa12721 "Ale jak facet musi ponosić odpowiedzialności za ruchanie?? Przecież on ma tylko 20 lat, to jeszcze dziecko! Zlituj się dziwko, usuń"
Jesteś głupszy niż ustwa o aborcji przewiduje.
Pytanie brzmi jakie ma być prawo kiedy ustawa o aborcji zostanie zmieniona, aborcja będzie legalna na żądanie kobiety.
Kobieta jeśli będzie miała prawo się wyskrobać za pieniądze podatnik bo takie ma widzimisie to i mężczyzna musi mieć prawo do odcięcia się od dziecka którego nie chce.
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak Zabolała rzeczywistości chłopczyku? Chciałoby się ruchać bez zabezpieczeń i konsekwencji?
Tak jak @zuchtomek, badania dna i jak twoje to płać.
@sawa12721 jesteś głupszy niż ustawa przewiduje
@sawa12721 To czemu tylko kobiety mają mieć możliwość ruchania się bez zabezpieczeń i konsekwencji?
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak Obawiam się, że on jest jeszcze głupszy.
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak Dla ojca jedyne konsekwencje zostania ojcem to te finansowe (które również ponosi kobieta) - dziecko nie ma bezpośredniego wpływu na jego zdrowie czy czas (w przypadku gdy nie chce go wychowywać)
Momentem, w którym chłop się powinien zastanowić czy chce zostać ojcem czy nie- jest włożenie penis into vagina.
Zrzeczenie ojcostwa jedynie na podstawie rozbieżnego testu DNA.
Dlaczego? A no z tej prostej sprawy, że rodzi to pola do nadużyć:
-
Nie mamy gumki, ale nie martw się - jak zajdziesz w ciążę to wychowam razem z Tobą.
-
>kobieta zachodzi w ciążę
-
A nie wiesz co, teraz to nie.
@zuchtomek
"Momentem, w którym chłop się powinien zastanowić czy chce zostać ojcem czy nie- jest włożenie penis into vagina."
czyli takie samo prawo dla kobiet, aborcja zakazana nawet jeśli ciąża zagraża zdrowiu kobiety, wyjątek gwałt
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak Równe prawa, równe obowiązki.
W jaki sposób dziecko wpływa na zdrowie faceta? Jego pracę? Czas i możliwości jego spędzania?
Biologia to prosta sprawa - stosunek jest obarczony ryzykiem zajścia w ciążę i to nie są żadne czary. Nie chcesz dzieci to się zabezpieczaj i nie wkładaj penis w dziury, których nie jesteś pewien.
Inna sytuacja, może bardziej Ci przemówi do rozsądku:
-
Oskarek i Julka mają po 18 lat
-
Oskarek mówi - Julka kocham CIę, chcę mieć z Tobą dzieci, nie zabezpieczajmy się, będę Cię zalewał do pełna
-
sex.gif
-
Po miesiącu Julka oznajmia - jesteśmy w ciąży
-
Oskarek robi pikachu.jpg
-
Julka zostaje zapłodniona, ale jedyne opcje jakie jej zostaną to wychowywanie dziecka samotnie i ze 100% nakładem finansowym, albo zmuszą ją to do aborcji, której niekoniecznie by chciała.
-
Decyzja zostaje podjęta niejako za nią, a może ona wcale nie chciała aborcji? A może aborcja, do której pośrednio zostanie przymuszona, uszkodzi jej organizm i ponowne zajście w ciążę nie będzie możliwe?
@zuchtomek ale o czym ty piszesz? jakieś bajki hipotetyczne sytuacje, piszesz o obecnym stanie prawnym czy po zmianach?
jak Julka nie będzie chciała się wyskrobać po dopuszczeniu aborcji na żądanie to Oskarek powinien mieć prawo zrzec się praw i obowiązków wobec dziecka i nie ponieść za to żadnych konsekwencji.
@zuchtomek Podobnie myślałem, dobrze to opisałeś.
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak Skup się jeszcze raz, napiszę trochę mniej literek:
Jakie konsekwencje poza finansowymi ponosi Oskarek?
Czy są równe z tymi które ponosi kobieta?
Jeśli już chcesz takie śmieszne furtki zostawiać to należałoby wprowadzić śmieszne 'ANKIETY ZGODY' wprowadzać PRZED STOSUNKIEM bo jak pisałem wyżej - scenariusz, że Oskarek stwierdzi, że jednak nie chce dziecka po fakcie jest tu dość prawdopodobny.
Stosunek to ryzyko zapłodnienia i albo bierzesz je na klatę, albo się zabezpieczaj, albo nie wkładaj w dziury, których nie jesteś pewien co do wspólnych decyzji w przypadku zaciążenia.
@zuchtomek Jeśli dajesz kobiecie możliwość wyboru to mężczyzna powinien mieć możliwość wyboru, koniec tematu
konsekwencje finansowe są wystarczającym powodem, tym bardziej że za normalne długi nie idzie się do więzienia a za alimenty idzie, to jest absurd i niesprawiedliwość nawet w obecnym systemie kiedy aborcja jest zakazana.
"Stosunek to ryzyko zapłodnienia i albo bierzesz je na klatę, albo się zabezpieczaj, albo nie wkładaj w dziury, których nie jesteś pewien co do wspólnych decyzji w przypadku zaciążenia."
czyli jesteś przeciwko dobrowolnej aborcji dla kobiet
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak Dam jeszcze mniej literek bo przede wszystkim musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie:
Jakie konsekwencje poza finansowymi ponosi Oskarek?
Czy są równe z tymi które ponosi kobieta?
Konsekwencje finansowe są równe? - są.
Konsekwencje zdrowotne i uzależnienie życia od dziecka są równe? - nie są
Konsekwencje nie są równe, więc i prawa co do decyzji nie powinny być równe.
@zuchtomek czyli twierdzisz, że mężczyzna powinien myśleć przed ruchaniem, ale dlaczego kobieta nie może myśleć przed ruchaniem? przy legalnej aborcji nie musi ryzykować donoszenia ciąży, a nawet teraz może się zrzec praw rodzicielskich w szpitalu. a jak ojciec wykonuje niebezpieczny zawód, to tesz ryzykuje zdrowiem i życiem żeby ten obowiązek finansowy dopełnić
@zuchtomek
"Jakie konsekwencje poza finansowymi ponosi Oskarek?
Czy są równe z tymi które ponosi kobieta?"
Kobieta będzie miała wybór mężczyzna nie, zrozum to że rozmawiamy o sytuacji kiedy przegłosowane zostanie prawo do aborcji na żądanie, naucz się czytać ze zrozumieniem. Przeczytaj jeszcze raz pierwszy post jak tego nie rozumiesz.
Obecny stan prawny = Kobieta nie ma wyboru, Mężczyzna nie ma wyboru.
Poprawny stan prawny = Kobieta ma wybór, mężczyzna ma wybór
czego nie rozumiesz?
@5tgbnhy6 Uważam, że oboje powinni myśleć przed ruchaniem i jak chcecie jedynego sprawiedliwego rozwiązania to podpisujcie przed stosunkiem akt notarialny
-
w przypadku ciąży usunę/ucieknę
-
w przypadku ciąży będę pokrywać koszty
-
w przypadku ciąży wychowam
To jaki wykonujesz zawód nie jest zależne od dziecka, a tylko od Ciebie - życie ryzykujesz tak czy inaczej - nie dlatego, że pojawiło się dziecko.
Jednak jeśli już ta ciąża się przydarzy - to niestety - konsekwencje nie są równe stąd też nie chcę za nikogo decydować, ani być czyimś sumieniem.
Krytykuję po prostu pomysł pozbywania się odpowiedzialności po fakcie bo łatwo mi sobie wyobrazić scenariusz jaki postawiłem powyżej tj. że facet wykorzysta kobietę obiecując wspólne wychowanie, a potem będzie miał prawo się rozmyślić - no nie życzyłbym mojej córce takich dylematów w przyszłości.
@zuchtomek czyli jesteś przeciwko prawie kobiet do aborcji
@zuchtomek ja bym nie miał nic przeciwko deklaracjom, mogłoby to być nawet w postaci prompta na Tinderze, czy nagrania słownej umowy, ale jednak prawo istnieje po to żeby złapać sytuacje, kiedy wcześniejszej umowy nie było, a trzeba sprawę rozstrzygnąć i żeby ludzie zawczasu wiedzieli jakiego rozstrzygnięcia mogą się spodziewać
zarówno facet jak i kobieta może uciec w dowolnym momencie wychowania dziecka, nikt ich siłą nie będzie do domu sprowadzał
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak xD
Nie no chłopie Ty celowo omijasz sens mojej wypowiedzi czy udajesz?
Konsekwencje NIE SĄ RÓWNE, więc trudno oczekiwać żeby prawa były równe - tym bardziej stawianie kobiet pod ścianą po fakcie - kiedy już jest w ciąży i obarczanie jej 100% konsekwencji zarówno finansowych jak i zdrowotnych.
@5tgbnhy6 Tak, uciec może - jednak kobieta przez przynajmniej 9 miesięcy musi dostosować swoje życie pod dziecko - facet tego nie musi.
Uciec mogą oboje i zawsze - ale obowiązek finansowy pozostaje na obu, kobiety też płacą alimenty jeśli zostawiają dziecko ojcu.
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak "czyli jesteś przeciwko prawie kobiet do aborcji"
Jaki tok rozumowania doprowadził Cię do takich wniosków?
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak Jak zweryfikujesz czy się zgodził czy nie. Zaczniesz podpisywać umowy przed każdym stosunkiem co druga strona sądzi? Brzmi absurdalnie. Czym to się różni od aktualnie, że może spytać partnerkę czy chce mieć dziecko i jej zaufać. Własciwie niczym.
Samą decyzję w tym mommencie podejmują uprawiając seks. Decyzję o ryzyku, że do takiej sytuacji dojdzie i konsekwencje jak i późniejszy wybór do kogo należy.
Jedyne co ta słaba propozycja sugeruje, żeby przestawić flagę, kiedy kto wyboru dokonuje.
Bo np. facet może dokonać wazektomi (która jest odwracalna u facetów) jak nie chce dziecka, a tabletki antykoncepcyjne mają 99,9% skuteczności jeśli dobrze są stosowane.
Więc jeśli koleś nie chce mieć dziecka, ma obawy bycia oszukanym. Może 100% się zabezpieczyć i zrobić wazektomię. Taką decyzję może podjąć i pukać ile się podoba.
Tej decyzji może dokonać albo grać w grę ale wtedy decyduje się na podjęcie ryzyka.
Finalnie z racji, że kobieta bierze na siebie skutki aborcji, finansowe, czasem zdrowotne i to ryzyko. To facet nie ma prawa wywierać na nią wpływ mówiąc, że nie będzie ojcem. Co samo w sobie wymusza na niej aborcję nawet jakby jej nie chciała z jakiegoś powodu. Może ją oszukać i wykręcić się z płacenia alimentów czego 250 tyś alimenciaży mężczyzn i tak nie robi.
@zuchtomek no ale przy aborcji na życzenie nie musi 9 miesięcy nosić dziecka, tylko robi aborcje i elo - rozumiem że to nadal jest ryzykowne, ale nie rozumiem dlaczego mężczyzna nie może się wymiksować tak samo jak kobieta? przecież nikt jej do aborcji nie zmusi, ma pełną kontrolę - może usunąć, oddać albo wychować
@zuchtomek "Uważam, że oboje powinni myśleć przed ruchaniem i jak chcecie jedynego sprawiedliwego rozwiązania to podpisujcie przed stosunkiem akt notarialny"
sam tak napisałeś
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak Ale potrafisz więcej niż jedno zdanie ze zrozumieniem i łączeniem wątków przeczytać?
Serio, nie chce mi się trzeci raz o różnicy w prawach i obowiązkach pisać bo uporczywie pomijasz te pytanie.
@VanQuish kobieta może podjąć decyzję o aborcji w każdym momencie nawet oddając dziecko w szpitalu albo do okna życia (jak jest samotną matką) i nie ponosi żadnych konsekwencji nawet finansowych
mężczyzna idzie do więzienia za niepłacenie alimentów, a jak jest żonaty to musi mieć zgodę żony na badania DNA
więc ma jeszcze mniej praw i bardziej przejebane niż kawaler
i dziwić się że faceci nie chcą się żenić
@5tgbnhy6 " tylko robi aborcje i elo" - Skąd wiesz jakie to doświadczenie. miałeś aborcję?
Jak to nie może. Może się wymiksować zanim zacznie dokonując wasektomii. Od tak i elo.
W sytuacji kiedy dziewczyna jest katoliczką i nie chce usuwać ciąży z religijnych powodów i chłopak ją oszuka, że chciał dziecko, a potem, że nie chce to zrzucasz na nią cała odpowiedzialność i brak wsparcia finansowego. WIęc biorąc pod uwagę, że nie da się weryfikować tego "wyrażania zgody". To od górnie założenie jest, że po pewnym etapie decyzję podejmuje kobieta. Skoro ona bierze całe ryzyko na siebie. Czy aborcji, czy noszenia dziecka do końca.
@5tgbnhy6
No to zróbbym eksperyment taki myślowy:
Facet chce dziecko, a kobieta jednak woli usunąć - konsekwencje dla faceta to ewentualnie konsekwencje psychiczne - nie poniesie w związku z tym żadnych kosztów, nie straci przez to czasu, nie narazi swojego zdrowia - będzie oszukany, smutny etc.
Kobieta chce dziecko, ale facet jednak woli wyzbyć się praw i obowiązków - konsekwencje dla kobiety to:
zdrowie - już jest w ciąży co samo w sobie jest obciążeniem zdrowia i może być ryzykowne
czas - musi donosić ciążę i tracić czas na wychowania
pieniądze - spada na nią 100% kosztów związanych z wychowaniem dziecka
I teraz nawet jeśli nie chciałaby aborcji zostaje postawiona pod ścianą - albo powyższe, albo ewentualnie może abortować - co znów rodzi ryzyko dla zdrowia (może ponownie nie zajść w ciążę po takim zabiegu), finansowe (aborcje musi opłacić) i psychiczne - no, ale akurat to jedno to część wspólna z konsekwencjami dla faceta.
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak " nie ponosi żadnych konsekwencji nawet finansowych"
nie no zupełnie, 9 miesięcy wyciętych z życia, narażenie własnego zdrowia, badania ginekologiczne, ryzyko utraty pracy po powrocie to żadne konsekwencje - faktycznie xD
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak "kobieta może podjąć decyzję o aborcji w każdym momencie nawet oddając dziecko w szpitalu albo do okna życia" - Ale to nie abrocja jak oddaje do okna życia. co ty pieprzysz OPIE!
Nie może dziecka oddać do okna życia bez zgody ojca . Jeśli dziecko zostało uznane przez ojca to nie może takiej decyzji podjąć.
"mężczyzna idzie do więzienia za niepłacenie alimentów" - Tak dokładnie. Za nie utrzymywanie dziecka swojego powinien płacić.
" a jak jest żonaty to musi mieć zgodę żony na badania DNA" - W polsce sąd może nakazać takie badania. Nie może tylko tego zrobić podstępem.
Widać, że brak argumentów kompensujesz odbijając na inne tematy nie związane. Whataboutism.
"i dziwić się że faceci nie chcą się żenić" - To nie Redpilowy reddit z USA.
@VanQuish czyli potwierdziłeś że wszystko co napisałem jest prawdą
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak Czyli potwierdzasz, że nie potrafisz czytać z zrozumieniem. Podoba mi się jak edytowałeś komentarz. Będę pamiętać, żeby zrobić screeny. Odpowiadając
@zuchtomek to trzeba było się nie ruchać, nie ponosi żadnych konsekwencji związanych z dzieckiem
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak Ehh, a miałem nadzieję, że serio chcesz podyskutować..
Jesli Ty posiadanie dziecka sprowadzasz do samego 'aktu ruchania' i nie widzisz dysproporcji konsekwencji to faktycznie nie mamy o czym gadać
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak "@zuchtomek to trzeba było się nie ruchać"
Przecież według Twojej propozycji chłop może zmienić zdanie po fakcie.
Dziewczynie, którą okłamał chłopak obiecując wspólne życie, a potem kiedy będzie już w ciąży ten się rozmyśli i zostawi ją ze 100% konsekwencji związanych z posiadaniem dziecka - też powiesz 'trzeba było się nie ruchać'? xD
@zuchtomek dajesz prawo kobiecie do aborcji to musisz dać mężczyźnie prawo do odcięcia się od dziecka bez konsekwencji
proste i sprawiedliwe rozwiązanie
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak Jeśli dajesz kobiecie możliwość wyboru to mężczyzna powinien mieć możliwość wyboru, koniec tematu
I kto wtedy ma łożyć na to dziecko? Ja i ty?
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak napiszesz mi jeszcze raz jakie konsekwencje ponosi kobieta, a jakoe mężczyzna?
Są one równe?
Bo nie mogę sobie przypomnieć Twojej odpowiedzi..
@zuchtomek nie rób fikołków, kobieta dostanie prawo do aborcji więc takie same prawo należy się mężczyźnie
a jeśli kobieta obieca przed seksem że chce dziecko, ale potem się rozmyśli i usunie ciążę to mężczyźnie będzie przysługiwało prawo do odszkodowania? kto je zapłaci kobieta czy powołamy coś na kształt funduszu alimentacyjnego?
@TrocheToBezSensu wiadomo kto
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak kto?
@zuchtomek W tym największy problem tkwi, że w sytuacji takiej deklaracji. Brakowało by jeszcze żeby urzędnicy w to byli zamieszani.
Chyba by to zabiło resztki romantyzmu, który istnieje na świecie. Romantyczna kolacja, całujecie się i w pewnym mommencie. Ej czekaj mam papierek, podpisz, że w razie czego to ja tego dziecka nie chcę.
No chyba tylko osoby co seksu nie uprawiają mogly na taki pomysł wpaść.
@TrocheToBezSensu dobrze wiesz kto
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak Czyli rozumiem, że jak ja spłodzę 10 dzieci, to ty je będziesz utrzymywał, tak?
@TrocheToBezSensu i tak ty będziesz utrzymywał albo pójdziesz siedzieć, do takie cucki i białorycerze jak ty nigdy nie dopuszczą zmiany prawa
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak Pozostań chłopie przy gotowaniu, bo ci to lepiej wychodzi niż logiczne myślenie. Kucharzem możesz być, myślicielem nie zostaniesz:).
@TrocheToBezSensu prawda w oczy kole
@TrocheToBezSensu po co to ad personam? może jak nie umiesz używać logicznych argumentów, to się nie włączaj w dyskusję
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak ""nie rób fikołków, kobieta dostanie prawo do aborcji więc takie same prawo należy się mężczyźnie"
Ale jakie fikołki jak od samego poczatku próbuję Ci uświadomić, że konsekwencje nie są równe, a Ty albo jesteś głupi, albo trollujesz i usilnie pomijasz ten argument - staram się wierzyć, że jednak to drugie.
Napiszę piąty chyba raz gdzie widzę różnicę:
"jeśli kobieta obieca przed seksem że chce dziecko, ale potem się rozmyśli i usunie ciążę to mężczyźnie"
No właśnie co mężczyźnie? Będzie przykro? Będzie oszukany? Owszem to chujowe - popatrz jednak w drugą stronę:
"Jeśli mężczyzna obieca przed seksem, że chce dziecko, ale potem się rozmyśli i zrzeknie się praw to kobiecie"
Również będzie przykro, będzie oszukana, będzie to chujowe.
ALE POZA TYM ZOSTANIE Z DZIECKIEM W BRZUCHU I DECYZJĄ:
-
Stracić 9 miesięcy życia ryzykując zdrowie, zaryzykować utratę pracy i oddać dziecko do okna życia
-
Stracić 9 miesięcy życia ryzykując zdrowie i ponosić 100% kosztów wychowania dziecka
-
Abortować ryzykując zdrowie
Zdajesz się być przeciwnikiem aborcji, a Twoje rozwiązanie prowadzi do ich wzrostu bo każdy facet, który zamoczy może się w dowolnym momencie rozmyślić, a jednak niewiele kobiet stać na samotne wychowywanie dziecka co po prostu finansowo zmusi je do większej liczby aborcji.
Jeżeli chcesz równych praw to jedyną możliwością RÓWNEGO podziału konsekwencji, jest określanie odpowiedzialności PRZED STOSUNKIEM - oczywiście notarialnie bo ze zwykłej umowy można się wykręcić.
Konsekwencje oszustwa przez faceta są dla kobiety WIĘKSZE, niż konsekwencje oszustwa przez kobietę.
Nie zmienia to faktu, że takie oszustwo zawsze pozostaje chujowe, ale każdy myślący zauważy chyba, że konsekwencje NIE SĄ równe tak jak proponowane przez Ciebie prawo też nie jest równe bo w lepszej sytuacji stawia mężczyznę.
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak Nie wiem gdzie w tym pytaniu jest RiGCz. Przecież to, że kobieta się wyskrobie to jej problem i jej ryzyko. Jak chcesz mieć dzieci to chyba ustalasz to wcześniej w swoim związku, nie? Poza tym dlaczego tylko gwałt miałby dawać powód do aborcji? A co jeśli ja nie chcę wychowywać dziecka niepełnosprawnego? Albo mnie nie stać, bo np. zachoruję na raka?
Mam wrażenie, że albo jesteś religijnym frustratem, który próbuje się maskować albo jesteś z tych wszystkich cucków/spermiarzy/przegrywów czy jak to się tam nazywa i nigdy za rękę nie trzymałeś/aś i po prostu nienawidzisz innych z powodu swoich błędów za które obwiniasz cały świat.
@babcia_do_orzechow
". Przecież to, że kobieta się wyskrobie to jej problem i jej ryzyko."
to nie jest problem tylko pozbycie się problemu
teraz mężczyzna nie ma prawa pozbyć się problemu i kobieta też nie ma tego prawa
jeśli zmieniasz prawo no korzyść kobiet to musisz zmienić też na korzyść mężczyzn
reszta to twoje urojenia, ja nie jestem autorem posta na reddicie i nigdzie nie napisałem że jestem zwolennikiem zmiany prawa
@SiostraNieZdradziDziewczynaTak
Aborcja też jest problemem, bo to skomplikowany i ryzykowny zabieg medyczny.
Ty rozumiesz, że pozwolenie na aborcję to też na korzyść mężczyzn działa? Czy nie rozumiesz?
Nie jesteś zwolennikiem zmiany prawa, ale gdyby mieli zmienić to nie zgadzasz się o ile równolegle nie wprowadzą tych wszystkich dodatkowych obostrzeń/dokumentów przed seksem, żeby facet mógł się zrzec w razie W. Dobrze kumam?
Może urojenia, może nie. Sam używasz wyrażenia "cuck" czy "białorycerze", a to sugeruje z kim mamy do czynienia. Przeglądając internety zaczyna się zauważać powiązanie między używaniem pewnych określeń a przynależnością do pewnych grup. Oczywiście zawsze jest jakaś szansa, że akurat teraz to o tym nie świadczy. Natomiast biorąc pod uwagę używane słownictwo, temat dyskusji i zauważalne w tekście emocje skierowane w takim a nie innym kierunku można spokojnie założyć że coś jest na rzeczy.
@babcia_do_orzechow nigdzie nie napisałem że nie jestem zwolennikiem zmiany prawa
Zaloguj się aby komentować