Na okładce pierwszego tegorocznego numeru czasopisma Pharmacopola (styczeń–luty) znajduje się lek na chorobę miłości, nie powinno to zresztą dziwić. W zasadzie od średniowiecza aż do okresu wczesnonowożytnego część lekarzy interpretowała stan zakochania jako chorobę psychiczną. "Erotyczna melancholia" była leczona w różny sposób. Między innymi owijano chorych blachą ołowianą i stosowano upuszczanie krwi. Niektórzy medycy szli jeszcze dalej — proponowali przypalanie i uszkodzenie narządów rozrodczych. Co ciekawe, Awicenna miał proponować terapię psychologiczną — należało zniechęcać amatora do swojej muzy. Teraz już nikogo nie powinno dziwić, dlaczego św. Walenty jest patronem chorych psychicznie, względnie zakochanych
Premiera numeru 2(1) będzie miała miejsce 26 II.
26b15bd7-3523-4d96-a552-9cca78f1ed23