Na Haiti nowa władza i co dalej?
Kilka tygodni temu władzę na Haiti przejął wybrany przez Prezydencką Radę Tymczasową - Garry Conille. Jego podstawowym celem jest zażegnanie największego kryzysu od lat.
Problemy zaczęły się 3 lata temu, gdy zamordowano poprzedniego prezydenta, po czym stale nasilała się przemoc gangów, codziennością stały się zabójstwa, porwania, a gangi przejęły kontrolę nad znaczną częścią stolicy.
Obecnie do Haiti przybywają kenijskie siły (na razie 400 policjantów), którzy mają wesprzeć lokalne siły w walce z gangami. Haiti od roku prosiło o pomoc międzynarodową. Docelowo ma przybyć 2500 mundurowych (zdaniem ekspertów zdecydowanie za mało). Około 1000 to Kenijczycy, reszta z innych krajów (takich jak Benin, Jamajka, Barbados, Bahamy, Barbados, Bangladesz – więc zarządzanie tymi siłami nie zapowiada się łatwo).
Pierwszy sukces to odbicie od gangów największego szpitala na wyspie - został odzyskany symbolicznie, ponieważ jest zrujnowany.
Dość kontrowersyjne jest to, że to właśnie kenijskie siły zostały wysłane na wyspę, ponieważ słyną one z przemocy, brutalności, skłonności do mordowania i brakuje im doświadczenia w misjach zagranicznych.
Jest to podobna sytuacja jak z 2010 roku, gdy po trzęsieniu ziemi w Haiti zapanował chaos – wtedy siły były znacznie większe i udało im się zaprowadzić względny spokój, jednak gdy siły międzynarodowe opuściły wyspę chaos szybko się nasilił.
Haitańczycy są sceptycznie nastawieni do pomocy z zewnątrz, ponieważ ta z 2010 nie dość, że w dłuższej perspektywie nic nie dała, to wiązała się z dodatkowymi problemami – skandalami seksualnymi czy epidemią cholery przywiezioną przez służby z Nepalu i Bangladeszu.
Jednak sytuacja na Haiti jest tak dramatyczna, więc wydaje się, że gorsza i tak być nie może. Stabilność nowego rządu daje nadzieję na poprawę, ponieważ jest złożony z prawdziwych ekspertów.
#wiadomosciswiat #haiti #kenia
Kilka tygodni temu władzę na Haiti przejął wybrany przez Prezydencką Radę Tymczasową - Garry Conille. Jego podstawowym celem jest zażegnanie największego kryzysu od lat.
Problemy zaczęły się 3 lata temu, gdy zamordowano poprzedniego prezydenta, po czym stale nasilała się przemoc gangów, codziennością stały się zabójstwa, porwania, a gangi przejęły kontrolę nad znaczną częścią stolicy.
Obecnie do Haiti przybywają kenijskie siły (na razie 400 policjantów), którzy mają wesprzeć lokalne siły w walce z gangami. Haiti od roku prosiło o pomoc międzynarodową. Docelowo ma przybyć 2500 mundurowych (zdaniem ekspertów zdecydowanie za mało). Około 1000 to Kenijczycy, reszta z innych krajów (takich jak Benin, Jamajka, Barbados, Bahamy, Barbados, Bangladesz – więc zarządzanie tymi siłami nie zapowiada się łatwo).
Pierwszy sukces to odbicie od gangów największego szpitala na wyspie - został odzyskany symbolicznie, ponieważ jest zrujnowany.
Dość kontrowersyjne jest to, że to właśnie kenijskie siły zostały wysłane na wyspę, ponieważ słyną one z przemocy, brutalności, skłonności do mordowania i brakuje im doświadczenia w misjach zagranicznych.
Jest to podobna sytuacja jak z 2010 roku, gdy po trzęsieniu ziemi w Haiti zapanował chaos – wtedy siły były znacznie większe i udało im się zaprowadzić względny spokój, jednak gdy siły międzynarodowe opuściły wyspę chaos szybko się nasilił.
Haitańczycy są sceptycznie nastawieni do pomocy z zewnątrz, ponieważ ta z 2010 nie dość, że w dłuższej perspektywie nic nie dała, to wiązała się z dodatkowymi problemami – skandalami seksualnymi czy epidemią cholery przywiezioną przez służby z Nepalu i Bangladeszu.
Jednak sytuacja na Haiti jest tak dramatyczna, więc wydaje się, że gorsza i tak być nie może. Stabilność nowego rządu daje nadzieję na poprawę, ponieważ jest złożony z prawdziwych ekspertów.
#wiadomosciswiat #haiti #kenia
@smierdakow mogli by Polskę poprosić o pomoc
Już chyba 2 razy pomagaliśmy.
@smierdakow na yt "bez planu" był kilku odcinkowy materiał z Haiti który zmienił mi ogląd sytuacji. Gangi zwalczane są często oddolnie przez milicjie zmeczonych ludzi. Często używają bandyckich metod co nakręca spirale przemocy. Bogaci haitanczycy ofc istnieją ale najczęściej mieszkają w górnych częściach Haiti z ochroną złożona z policjantów którzy są w czasie służbie. Korupcja zmieszana z potężna biedą uniemożliwiają realna pomoc.
Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować