@krissos pamiętam jak za gówniaka biegaliśmy 1000m na zaliczenie z WFu, bo oczywiście cały rok szkolny nauczyciel rzucał gałę i miał wyjebane, a pod koniec roku przypominał sobie, że trzeba oceny wystawić xD Po każdej takiej rundzie miałem kilkuminutową walkę o życie xD
@krissos
@OperatorGranatnika
a ja miałem zajebistego wuefistę, często zabierał nas do lasu na bieganie :p nawet miałem jedne z lepszych czasów na 100 i 1000.
ale to podstawówka była, teraz po wejściu na 4 piętro mam zadyszkę xd
Tak szyb ko przeróbka meme które juz krąży?
@krissos A tymi szarymi polami to demotywatory wycięte?
@OperatorGranatnika Ja przez całe życie miałem takie atrakcje na samym początku roku szkolnego. Najgorzej w techbazie po pierwszych wakacjach będąc pełnoletnim dobrze nie było. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Na studiach często odrabiałem pod koniec semestru WF, bo w ciągu roku nie chciało mi się chodzić na zajęcia co tydzień. Formę mimo to miałem całkiem niezłą. Przylazłem więc kiedyś do mojego WF-isty na odrabianie gdy miał inną grupę. Trochę był na mnie wqurwiony więc kazał mi biegać naokoło boiska. W tym czasie sprawdził obecność, coś tam z nimi pogadał. Po jakimś czasie rozpoczął z tą grupą rozgrzewkę i też kazał im zacząć biegać. Ja w tym momencie byłem już przy którymś tam okrążeniu. Na początku wszyscy mnie wyprzedzili ale szybko się zadyszeli i na kolejnych okrążeniach zacząłem wszystkich wyprzedzać. WF-ista strasznie się zaczął z tego brechtać. W nagrodę biegałem naokoło boiska przez całą resztę tych zajęć. Na szczęście to były czasy gdy mogłem biec praktycznie w nieskończoność.
Zaloguj się aby komentować