Murzyn potrafi! Mijają 24 lata od debiutu Olisadebe w reprezentacji Polski
hejto.pl(obecnie gdyby taki tytuł pojawił się w Przeglądzie Sportowym - patrz załącznik, czy w ogóle w polskiej prasie trzask pękających tyłków poprawnych politycznie odklejeńców byłoby słychać od Brukseli po Władywostok xD )
Murzyn potrafi!
Dziś mijają 24 lata od debiutu Emmanuela Olisadebe w reprezentacji Polskie w towarzyskim spotkaniu z Rumunią (1:1), w którym wówczas niespełna 22-letni napastnik Polonii Warszawa strzelił swoją pierwszą bramkę. Nigeryjczyk z polskim paszportem był autorskim pomysłem Jerzego Engela na bolączki Polski ze strzelaniem bramek (Andrzej „13” Juskowiak pozdrawia) okazał się rewelacją eliminacji do MŚ w Korei i Japonii, pierwszego po 36 latach mundialu, na którym wystąpiła nasza reprezentacja. W międzyczasie „Emsi” przeniósł się do Panathinaikosu Ateny i poślubił maturzystkę, Beatę Smolińską (dzieci z tego nie było, rozwiedli się w 2017 r.).
Podczas nieudanego mundialu Olisadebe strzelił swoją ostatnią (11 bramkę) dla Polski w wygranym meczu z USA (3:1). Po raz ostatni (czyli 25.) wystąpił w kwietniu 2004 r. w towarzyskim spotkaniu z Irlandią (0:0) w Bydgoszczy. Rok później, Janas powołał go jeszcze na eliminacje do kolejnych MŚ, na wrześniowy mecz z Austrią i to byłoby tyle jeśli chodzi o jego reprezentacyjną przygodę, pomimo tego, że wówczas był w szczytowej formie, o czym boleśnie przekonali się latem 2005 roku kibice Wisły Kraków, którą jego bramki wypchnęły za burtę w decydującym starciu o Lig Mistrzów (i wielu rodaków po rewanżowym meczu w Krakowie odebrałoby mu paszport).
Niestety, w końcu kosa trafiła na kamień – po poważnej kontuzji kolana stracił miejsce w składzie „Koniczynek” i spróbował swoich sił w Premier League, która okazała się kompletnym niewypałem, więc wrócił do Grecji, gdzie tułał się bez formy po słabszych klubach. Odżył dopiero w Chinach w 2008 roku, a swoją karierę zakończył cztery lata później, w wieku niespełna 34 lat, chociaż wielu spekulowało, że może być znacznie starszy (od 3 do 10 lat), gdyż przy okazji transferu do Polonii wyrobił sobie lewe papiery, aby się „odmłodzić” i zyskać w oczach jako młody nieoszlifowany diament. W każdym razie po zakończeniu kariery wrócił do Nigerii i robi biznesy przy sprzedaży nieruchomości.
#pilkanozna #reprezentacja #polska #nostalgia #ciekawostki
Murzyn potrafi!
Dziś mijają 24 lata od debiutu Emmanuela Olisadebe w reprezentacji Polskie w towarzyskim spotkaniu z Rumunią (1:1), w którym wówczas niespełna 22-letni napastnik Polonii Warszawa strzelił swoją pierwszą bramkę. Nigeryjczyk z polskim paszportem był autorskim pomysłem Jerzego Engela na bolączki Polski ze strzelaniem bramek (Andrzej „13” Juskowiak pozdrawia) okazał się rewelacją eliminacji do MŚ w Korei i Japonii, pierwszego po 36 latach mundialu, na którym wystąpiła nasza reprezentacja. W międzyczasie „Emsi” przeniósł się do Panathinaikosu Ateny i poślubił maturzystkę, Beatę Smolińską (dzieci z tego nie było, rozwiedli się w 2017 r.).
Podczas nieudanego mundialu Olisadebe strzelił swoją ostatnią (11 bramkę) dla Polski w wygranym meczu z USA (3:1). Po raz ostatni (czyli 25.) wystąpił w kwietniu 2004 r. w towarzyskim spotkaniu z Irlandią (0:0) w Bydgoszczy. Rok później, Janas powołał go jeszcze na eliminacje do kolejnych MŚ, na wrześniowy mecz z Austrią i to byłoby tyle jeśli chodzi o jego reprezentacyjną przygodę, pomimo tego, że wówczas był w szczytowej formie, o czym boleśnie przekonali się latem 2005 roku kibice Wisły Kraków, którą jego bramki wypchnęły za burtę w decydującym starciu o Lig Mistrzów (i wielu rodaków po rewanżowym meczu w Krakowie odebrałoby mu paszport).
Niestety, w końcu kosa trafiła na kamień – po poważnej kontuzji kolana stracił miejsce w składzie „Koniczynek” i spróbował swoich sił w Premier League, która okazała się kompletnym niewypałem, więc wrócił do Grecji, gdzie tułał się bez formy po słabszych klubach. Odżył dopiero w Chinach w 2008 roku, a swoją karierę zakończył cztery lata później, w wieku niespełna 34 lat, chociaż wielu spekulowało, że może być znacznie starszy (od 3 do 10 lat), gdyż przy okazji transferu do Polonii wyrobił sobie lewe papiery, aby się „odmłodzić” i zyskać w oczach jako młody nieoszlifowany diament. W każdym razie po zakończeniu kariery wrócił do Nigerii i robi biznesy przy sprzedaży nieruchomości.
#pilkanozna #reprezentacja #polska #nostalgia #ciekawostki
