@GtotheG 5. Dla jednej? Nie mam pojęcia. Ja zamawiam zależnie od wieku i zapotrzebowania ciężarówkę lub dwie na tydzień. Kurka już 10 tygodniowa potrzebuje 60gram dziennie paszy. Te ze zdjęcia to 15tys w kurniku. Tona dziennie gdy będą większe. Na pierwszev trzy tygodnie zamówiłem 6ton.
Przy każdym kurniku mam dwa silosy po 18ton każdy. O ile kojarzę koszt (ale są różne rodzaje, organiczne droższe, czasami dodatek do wagi czy witaminy) około 400 funtów za tonę i te 15tys zje przez okres hodowli u mnie około 100ton.
6. Najlepsze jajka dla ludzi są od kur klatkowych. Serio, to nie żarty. W farmach klatkowych jest najłatwiej kontrolować zdrowie, paszę i wodę. Masz 100% gwarancji, że każda kurka dostaje szczepienia czy leki przez wodę (nie antybiotyki, salmonella, e. Coli, ND na Newcastle disease itd.).
My takich nie mamy. Tylko wolne wybiegi.
Generalnie jajka różnią się smakiem tylko z powodu paszy dla kurek. Cała reszta jak wybieg, to czy kurki mają zabawki itp ma znaczenia tylko dla naszej moralności.
Różnica w smaku (i wartości odżywczych) jajek z 0 na pieczątce i tych klatkowych wynika tylko z tego, że klatki pewnie dostają podłą paszę.
Natomiast w teorii właśnie w klatkach najłatwiej o zdrowie, brak salmonelli itp.
Nie zawsze jednak to co wygodne dla ludzi jest dobre dla zwierząt dla nas wygodnie byłoby wycinać lasy i sadzić nowe w rządkach przedzielone drogami technicznymi... Dla środowiska to nie jest najlepsze. Ot tak to wygląda.
7. E.coli, Avi Pro Salmonella, ND Clone, IB 4-91, IB Primer, IB Ma5, TRT vaccine - na start Innovax, Evalon i IB Ma5. To chyba wszystko. O ile kojarzę nie ma w tym żadnego antybiotyku. Wszystko oparte jest na żywych wirusach, dlatego robiąc szczepienia (podaję w zasadzie niemal wszystko przez wodę) używam rękawiczek laboratoryjnych (maseczki do pracy to zawsze FFP3 - antywirusowe).
Antybiotyk jeśli już to zleca weterynarz, gdy coś się kurkom dzieje. Na pewno nie mamy antybiotyku w programie szczepień na stałe.
To są mity z dawnych lat.
Aczkolwiek mięsne kurki mogą coś dostawać, ale hodowle nioski i to na wolny wybieg, a hodowla brojlerów na mięso to jak trzymać rybki w stawie koło domu i trzymać karpia w wannie - niby to i to na żywność ostatecznie, ale różnice są znaczące.