Jak dla mnie cinquecento było pierwszym nowym samochodem który nasza rodzina kupiła w 1992, jednak też było znakiem zmieniających się czasów z komuny na kapitalizm. Nigdy nie zapomnę tego samochodziku. Do tej pory trzymamy go i nie mamy serca jego sprzedać.
Pamiętam jak kiedyś tego była cała masa na ulicach.
@tom-hetman Teraz też idzie jego zobaczyć, w końcu to samochód który zmotoryzował Polskę po upadku komuny
co ciekawe trzymają się lepiej niż seicento bo były w pełni ocynkowane
@radidadi No własnie nie, seicento było dopracowanym cinquecento
@Okrupnik Cinquecento 900 na zawsze w moim sercu
@Okrupnik ale nie miało ocynku przez co wszystkie zgniły gdzie zobaczyć ładne 500 jest stosunkowo łatwo, u mn na ulicy jeszcze kilka lat temu ktoś miał takie na czarnych blachach z ori lakierem
@Okrupnik Ja mam w rodzinie od 18 lat Yarisa i dalej na chodzie i nikt nie ma go zamiaru sprzedawać. Był moim pierwszym autem, wiozlem nim żonę na porodówkę i pomimo, że rodzice mają nowego SUVa to jak jechać na grzyby albo lokalny targ to tylko Yaris.
@kobiaszu Coś jest takiego, że samochód który jest od wielu lat w rodzinie jest traktowany jak członek rodziny, jak sprzedawaliśmy fiata 125p to wszyscy z rodziny stali na chodzniku i patrzyli jak nowy właściciel odjeżdża nim (do tej pory fiat jedździ i typ który go kupił przychodzi do nas na gorzałę)
@Okrupnik nic dziwnego że trzymacie - kto by cienkasa w angliku kupił ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@PanNiepoprawny Brykała ze Skarbu Szro znaczy Narodu ale miejsca nie ma xD
Ja za kółkiem tego bolidu potrafiłem sarnę jak mi w lesie wyskoczyła na drogę. Niegroźnie, trochę sierści zostało na pękniętym zderzaku.
Wspominam też z sentymentem rurę biegnąca od silnika do kabiny, która rzekomo miała ogrzewać ją. Wyglądała jak aluminiowa rura od odkurzacza i zawsze się psuła.
A no i pamiętna wskazówka od poziomu paliwa która na zakrętach pokazywała rezerwę
@Okrupnik Moi rodzice kupili takiego w 1993. Bordowy metalik. Pamiętam jak dziś że kosztował 94mln zł.
@Okrupnik
nowy samochód w rodzinie..
bogactwo
@Half_NEET_Half_Amazing cała rodzina składała się na te 14 tysięcy, piękne to czasy były
@Okrupnik W mojej rodzinie to był pierwszy samochód. W 1997 kosztował 17 tysięcy. Maluch kosztował wtedy koło 13, a Uno 20 z hakiem.
@Okrupnik latałem 700 w pizzerii, Porównując z Seicento to cienias było przyjemne auto.
@Okrupnik Największą zagadką jest to, że 126p był produkowany dłużej od CC... I na dodatek z tym kiepskim silnikiem 700 na gaźniku. Związki zawodowe to był rak tamtych lat.
@panbomboni A po co Ci hak w uno? Masz n126?
Zaloguj się aby komentować