Takie 3 grosze dołożę się do tej wojny, moim zdaniem Rosja jest bliższa odpuszczenia wojny niż Ukraina przegranej.

Rosja nie walczy w tym momencie o przetrwanie jak Ukraina, walczą w wojnie o której nie wiadomo o co chodzi. Czy są wstanie poświęcić gospodarkę narażając się na zapaść demograficzną tylko po to by zdobyć kilka tysięcy hektarów skażonej pustej ziemii?
Powinniśmy dać Ukrainie narzędzia i pozwolić walić w Rosje wszędzie gdzie się da by podnieść stawkę wojny, by zlani jak kundle odpuścili. Dobrze że Ukraińcy zaczynają ich atakować, powinni w pył zmieść całą infrastrukture wydobycia ropy i gazu itp. zniszczyć całkowicie przesył surowców, uderzać krytyczne sektory w Rosji, to wtedy odczują tą wojne jak mało co zwłaszcza szajka z Kremla.
Nie rozumiem czemu zachód się tak boi, z tych samolotów F16 powinny latać non stop rakiety strone rosji o zasięgu kilku tysięcy km, chyba nawet my takie mamy na swoich maszynach.

#ukraina
dzangyl

@Nedkely "Powinniśmy dać Ukrainie narzędzia" my jak i większość państw Europy środkowo-wschodniej byśmy chcieli dać, ale my takich zasobów nie mamy, a zachód nie chce tego bo oni nie są tak bardzo zagrożeni realną groźbą inwazji kacapskiej jak Europa środkowo-wschodnia.

Nedkely

@dzangyl My w sensie, że NATO

dzangyl

@Nedkely w NATO też jest ważne kto jakim potencjałem dysponuje. Potencjałem gospodarczym, politycznym i wojskowym. Odpowiedź jest taka sama jak wyżej. Państwa które tego by chciały nie mają zdolności, a państwa które te zdolności mają nie są aż tak zagrożone by to zrobić.


Osobiście obserwując to co robią bogate kraje zachodu rozumiem bardziej sytuację z przed 2 WŚ, gdzie pozwalano Niemcom robić to co robiły i nikt nie reagował, no bo nie chciał eskalować. Sytuacja się powtarza, bagatelizowanie zagrożenia, złe kalkulowanie kosztów działań i strach przed eskalacją konfliktu jest tak duży, że niechybnie zaprowadzi nas do problemu wielokrotnie większego.

kodyak

Mysle że nikt nie chce że Rosja została upokorzona. Według naszej historii to nie wróży nic dobrego. Jednak na razie Rosja to Seba która ciągle się podnosi choć dostała gonga na nokaut z kilka razy.


Problemów jest klika. Nikt na razie nie chce sobie wypruwać flaków, z drugiej strony 2024 rok będzie pierwszym rokiem gdzie Rosja nie będzie się już dotować kasa która zgromadziła. Mam rażenie że zachodowi zależy żeby też gangus putler sam doszedł do wniosku że mi się to nie opłaca.


Wygląda na wyczekiwanie. Oczywiście dostaną to co im pozwoli utrzymywać front i razić jakieś tam miejsca itp ale dopóki nie będzie zgody żeby sebie przypierdolic jak lezy to tak to będzie wygladac


Jest jeszcze kilka innych aspektów np korpucja oligarchia itp być może też pyskatosc rządu ukrainskiego


P.s. do polski przyleciała pierwsza partia samolotów f50 samolotów szkoleniowych która mają sluzyc szkoleniom do f16

Nemrod

@Nedkely Nie potrafię tego inaczej wyjaśnić, niż systemowa porażka w zrozumieniu realiów. Były oczekiwania, więc karmiono Kreml wizją, że tam ludzie czekają na wyzwolenie i będą witali ruskich chlebem i solą. No jednak witali karabinami i koktajlami mołotowa. Więc teraz Putler musi iść w zaparte, bo to nie jest wojna o jakąś ziemię, tylko o jego przetrwanie. Przegrana wojny - jego koniec. Jego nie interesuje jakaś śmieszna zapaść demograficzna, czy ekonomiczna, bo ma 71 lat.

Mam wrażenie, że masz też słabe wyobrażenie o rozmiarze tego kraju - Rosja jest tak duża, że właściwie potrzebowałbyś pocisków balistycznych, a mają tak dużą infrastrukturę wydobycia ropy i gazu, że prawdopodobnie rozmawialibyśmy o opcji atomowej, żeby to faktycznie zniszczyć. Ruskie nawet mostów na Dnieprze nie rozwalili, bo bez użycia bombowców konwencjonalnie nie są w stanie. A ty mówisz o polach naftowych, fabrykach w tak gigantycznym kraju?

pozdrawiam

Rosja dawno byłaby zaorana, gdyby nie to, że mają atomówki.

100mph

Rosja gra o wiele więcej niż Ci się wydaje. Oni grają o miejsce przy stoliku największych mocarstw. O to czy będą się liczyć geopolitycznie i czy będą mieli wpływ na europę wschodnią. Nie znają innych narzędzi i nie umieją z nich korzystać. To chory kraj z chorym przywódcą.

Ukraina tej wojny nie wygra bo nie moze wygrac. Zachod na to nie pozwoli. Gdy zaczna wygrywac wstrzymane zostana dostawy broni. W zasadzie juz to sie stalo. Zachod daje im nadzieje dolaczenia do NATO i UE. Przy okazji Niemcy probuja ugrac w UE likwidacje zasady jednomyslnosci.

Z perspektywy Polski najkorzystniejszym scenariuszem jest okopanie sie obu stron generujace straty Rosji. Zablokuje do przystapienie UA do NATO i UE, uniemozliwi Rosji atak na panstwa baltyckie, bedzie ciagle wykrwawiac Rosje, bedzie ciagla przyczyna migracji z UA do PL, nie wplynie negatywnie na otrzymywane fundusze z UE, nie wplynie negatywnie na odplyw inwestorow na wschod i nie wprowadzi na rynek UE dodatkowej taniej konkurencji z UA, uniemozliwi podpisanie jakichkolwiek traktratow i sojuszy obronnych miedzy UA i PL.

Po ostatnich wydarzeniach i konfliktach miedzy UA i PL widac, ze jestesmy dla nich tylko narzedziem. Nie dziwie sie ale tez powinnismy miec swiadomosc, ze nie sa naszymi przyjaciolmi i nie beda kierowac sie w swojej polityce lojalnoscia czy tez niczym innym niz ich wlasna korzysc.

Nedkely

@100mph Strasznie plytkie myslenie kierowane emocjami reprezentujesz.

Wspolpraca gospodarcza miedzy Polska i Ukraina rosnie pomimo wojny i tych wszystkich pozal sie boze konfliktow o nic.

W interesie calej Europy jest aby wchlonac ten bogaty w surowce naturalne kraj, zamiast kupywac je z chin bedziemy mieli je dostepne na rynku wewnetrznym, i najwazniejsze bedziemy kontrolowac jakosc tych surowcow.

UE to naczynia polaczone, nie ma polskiego interesu bez interesu calej unii. Ten konflikt na granicy to w obliczu korzysci dla calej UE blahostka.

100mph

@Nadkely Strasznie romantyczne masz myslenie. Wejscie UA do UE to ogromne problemy dla PL rolnictwa i niewyspecjslizowanych branz rolno-przemslowych. To tez bedzie przyszly powod odplywu branz bazujacych na niskich placach i taniej energii, a takze zmiana charakteru PL z platnika brutto do netto. Przez 20 lat nie rozwinelismy przemyslu do takiego poziomu by moc przestac sie nazywac montownia dla gospodarki niemieckiej. Bedziemy miec nowego konkurenta, ktory oprocz tego, ze bedzie mial tansza robocizne i enerie to bedzie bazowal na roznych powojennych programach inwetycyjnych i pozyczkach bezzwrotnych. Jesli dotychczas potrafilismy przegrywac wojne o inwestorow z Czechami, Slowacja, Wegrami to teraz bedziemy mieli dodatkowego - najtanszego dla inwestora gracza. Malo tego, wejscie UA do UE uzaleznione jest przez DE od zlikwidowania zasady jednomyslnosci. Sprytnie poslugiwany jest do tego przypadek Wegier. Problem jednsk w tym, ze wprowadzenie tej zasady odbierze praktycznie sprawczosc krajom Europy Wschodniej bo przy nowym sposobie glosow jesli DE i FR polacza sily to w praktyce beda mogli przeforsowac kazde glosowanie w UE. Wiadomym jest, ze beda glosowac w swoim interesie kosztem nas jesli przyjdzie taka potrzeba.

John_the_Revelator

@100mph To co piszesz jest straszne, ale niestety z moich obserwacji, mojej wiedzy wynika to samo, zgadzam się z Tobą w 100pro. Ukraina, jak by nie patrzył, w "okresie pokoju", będzie dla nas bezpośrednim konkurentem; rolnictwo, przetwórstwo, przemysł metalurgiczny i wiele inny branż gospodarczych jest u nich o wiele bardziej opłacalne jak u nas. Na teraz (chciałem napisać:"dzień dzisiejszy" ale śmiechłem) nie jesteśmy w stanie konkurować z ich produkcją rolniczą, zalewem cukru itd; pomyślcie co by się stało z naszymi rolnikami w chwili pokoju i wejściu Ukr. do EU.

Podzielam Twoją opinię.

Zaloguj się aby komentować