@bojowonastawionaowca
Z jednej strony rozumiem podejście, bo wolność słowa.
Z drugiej strony, co na ten temat ma powiedzieć zielonka, która nie jest świadoma faktu, że to fałszywe informacje? Ile ludzi musi jeszcze się z nim zderzyć? I kto takiej zielonce wytłumaczy, że ten typ tak ma, jeżeli wszyscy go wrzucą na czarno?
W zgłoszeniach mamy coś takiego jak 'fałszywe informacje' - a to jest fałszywa informacja. Jeżeli ktoś robi to notorycznie -> znaczy że robi to z premedytacją -> czyli jego celem jest powielenie fałszywej informacji.
Ja rozumiem jak ktoś przez przypadek zamieści fejka. Nie toleruje trolli, którzy wrzucają fejki dla zabawy i mówią że 'to tylko memy' - ale co zrobię. Jednak ten człowiek jest jeszcze gorszy bo robi to ciągle i celowo.
Ja rozumiem wolność słowa. Jednak wszystko ma swoje granice. Pytanie - gdzie ją postawimy? Ja osobiście nie uważam że rozpowszechnianie fałszywych informacji to jest coś nieszkodliwego. Ruskie farmy trolli robią to za pieniądze i nie uznałbym ich za zwykła firmę, która z czegoś musi żyć. Jednak ja mam dosyć radykalne podejście do fejknewsów - dlatego może nie jestem obiektywny. Jednak ja bym wrócił do pytania - gdzie stawiamy tą granicę - bo IMO to celowe wrzucanie fejków ją narusza.
Albo zapytam inaczej - jeżeli jest funkcja zgłaszania nieprawdziwych informacji - to po co ona istnieje, jeżeli rozwiązaniem jest czarno. Mamy zgłaszać każdy jego post i dopiero będziecie reagować?
Nie mówię też od razu o banie. Każdy popełnia błędy a ostrzeżenie powinno być płaskim otrzeźwiaczem na twarz. Jak nie pomoże to dopiero uciszanie. Ale uciszanie przez czarno nie jest IMO rozwiązaniem. Ale to tylko moja opinia striggerowana fejkami