Po raz pierwszy większość Polaków uważa, że wojnę w Ukrainie należy zakończyć nawet za cenę ustępstw względem Rosji.
Na różnych etapach wojny wśród Polaków zawsze dominowało przekonanie, że Ukraińcy (przy wsparciu Zachodu) powinni wciąż walczyć i nie iść na żadne ustępstwa wobec Rosji. Od początku drugiego roku wojny odsetek ten jednak stale się obniżał, a w ciągu ostatnich trzech miesięcy spadł jeszcze o kilkanaście punktów procentowych. Obecnie po raz pierwszy od wybuchu wojny w polskim społeczeństwie przeważa pogląd, że należy dążyć przede wszystkim do zakończenia konfliktu i zawarcia pokoju, nawet jeśli Ukraina będzie musiała zrezygnować z części swojego terytorium lub niezależności (55% wobec 39% jeszcze we wrześniu). Już tylko mniej niż co trzeci Polak uważa, że walkę należy kontynuować, nie idąc na żadne ustępstwa wobec Rosji (31% wobec 46% we wrześniu).
Poparcie dla rozmów pokojowych jest częstsze wśród Polaków w grupie wiekowej 18–24 lata, mieszkańców najmniejszych miast, osób gorzej wykształconych, źle oceniających swoje warunki materialne, częściej praktykujących religijnie oraz wyznających poglądy prawicowe. Jest też wyjątkowo wysokie wśród wyborców prawicowych partii opozycyjnych: zwłaszcza Konfederacji Wolność i Niepodległość, ale też Prawa i Sprawiedliwości. Opinie na ten temat są dość podzielone w elektoracie Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi.
Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” (416) przeprowadzono w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej imiennej próbie pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL. Każdy respondent wybierał samodzielnie jedną z metod: wywiad bezpośredni z udziałem ankietera (metoda CAPI), wywiad telefoniczny po skontaktowaniu się z ankieterem CBOS (CATI) – dane kontaktowe respondent otrzymywał w liście zapowiednim od CBOS, samodzielne wypełnienie ankiety internetowej (CAWI), do której dostęp był możliwy na podstawie loginu i hasła przekazanego respondentowi w liście zapowiednim od CBOS. We wszystkich trzech przypadkach ankieta miała taki sam zestaw pytań oraz strukturę. Badanie zrealizowano w dniach od 28 listopada do 8 grudnia 2024 roku na próbie liczącej 915 osób (w tym: 56,6% metodą CAPI, 26,9% – CATI i 16,5% – CAWI).
#ukraina #wojnawnaukrainie #polska #wiadomoscipolska #badania
I to.kest prawidłowo podana informacja.
Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” (416) przeprowadzono w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej imiennej próbie pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL. Każdy respondent wybierał samodzielnie jedną z metod: wywiad bezpośredni z udziałem ankietera (metoda CAPI), wywiad telefoniczny po skontaktowaniu się z ankieterem CBOS (CATI) – dane kontaktowe respondent otrzymywał w liście zapowiednim od CBOS, samodzielne wypełnienie ankiety internetowej (CAWI), do której dostęp był możliwy na podstawie loginu i hasła przekazanego respondentowi w liście zapowiednim od CBOS. We wszystkich trzech przypadkach ankieta miała taki sam zestaw pytań oraz strukturę. Badanie zrealizowano w dniach od 28 listopada do 8 grudnia 2024 roku na próbie liczącej 915 osób (w tym: 56,6% metodą CAPI, 26,9% – CATI i 16,5% – CAWI).
@jimmy_gonzale jaka inwigilacja. Na wszystkie pytania odpowiadałbym nie mam zdania czy coś w ten deseń
@Gustawff przy analizie wyników da się ocenić czy ankieta została uzupełniona losowo czy według któregoś z pojawiających się wzorów. Takie odpowiedzi nie są brane pod uwagę przy opisywaniu wyników.
@Maciek mam to gdzieś, nie mam ochoty wyrażać opinii i podpisywać się peselem.
@Gustawff to totalnie nie tak wygląda. W badaniu telefonicznym to ty dzwonisz na podany tobie numer ankietera, ankieter nie wie kto dzwoni bo nie może powiązać numeru pesel z numerem telefonu. W badaniu internetowym dostajesz losowo wygenerowany i przydzielony login i hasło, więc też nie ma możliwości powiązania cię z odpowiedziami. W wywiadzie bezpośrednim w ankiecie są zbierane tylko odpowiedzi, nie dane adresowe więc jak ankieter odda ankietę do analizy, to osoba która to analizuje nie bedzie wiedziała od którego respondenta pochodzą te odpowiedzi.
Ruscy od jakiegoś czasu idą do przodu, w USA Trump, w Niemczech, Francji chaos, chyba nic dziwnego
@smierdakow Widzę, że należysz do grona mędrców, którzy uważają, że oddanie części Ukrainy Putinowi, zakończy wojnę. Jakoś mnie to nie dziwi.
@Sahelantrop najlepszą opcją jest wsparcie Ukrainy tak, żeby miała czym się bronić
Fajnie bujać w obłokach, ale zejdź na ziemię, to będziesz mniej w szoku
@smierdakow Gdy będziesz miał chwilę przerwy od przerzucaniu łajna na Twitterze, łyknij odrobinę wiedzy od kogoś, kto Rosją zajmuje się zawodowo. Prof. Legucka ładnie wyjaśnia jak Rosja rozumie zawieszenie broni i do czego jest jej ono potrzebne.
https://www.youtube.com/watch?v=dZzQdLpaYV0
To wszystko skończy się jak zwykle. Wystarczy zajrzeć w książkę do historii.
@Sahelantrop fajnie, a co się będzie działo twoim zdaniem dalej jak nie będzie zawieszenia broni? Zakładając, że zachód nie ma jakiegoś tajnego planu, a Trump nie zaleje Ukrainy dostawami broni?
@Sahelantrop
jak Rosja rozumie zawieszenie broni i do czego jest jej ono potrzebne.
No oczywiście, że tak jest, ale to mów to Trumpowi, Macronowi i Starmerowi, co tu mają zwykli ludzie do tego
@smierdakow
"Zwykli ludzie" to społeczeństwa. Przy takiej postawie europejskich społeczeństw, jaką reprezentują na przykład młode przygłupy z Konfederacji, spokojnie poczekamy na dorżnięcie. W przyszłości historycy znowu będą kręcić głowami i dziwić się, jak można było kolejny raz popełnić ten sam idiotyzm. Dlaczego Europejczycy nie zdecydowali się w pełni pomóc narodowi, który zdecydowany był bronić siebie i Europę, a zamiast tego, kupując ropę, gaz, aluminium itp, wspierali swojego egzekutora. I to tylko po to, aby jeszcze przez chwilę więcej zeżreć i przeżuć.
Pytanie nie brzmi: "co się będzie działo jak nie będzie zawieszenia broni? " (odpowiedź: wojna będzie trwała), ale "co się będzie działo, gdy do zawieszenia broni dojdzie?". Zdajesz sobie sprawę z tego, że Amerykanie nie mają zamiaru uczestniczyć w siłach rozjemczych? Że całość odpowiedzialności i tak spadnie na Europę?
I nie pisz "fajnie". Nie przesłuchałeś wywiadu, więc nie masz pojęcia do czego się odnosisz. Może rzeczywiście, dla pełnego obrazu świata, wystarczy Ci muskowy "X"?
@Sahelantrop bo piszesz jakieś bzdury, o wszystkim decyduje przede wszystkim prezydent USA, w Europie Macron i Niemcy od dawna bez lidera, naciski społeczeństw już dawno nie mają znaczenia w tej wojnie
Szukasz winnych wśród zwykłych ludzi, a powinieneś szukać w administracji Bidena, to oni popełnili ogrom błędów
@smierdakow Gdzieś twierdzę, że ekipa Demokratów nie popełniła błędów? To była wyjątkowo nieudolna administracja, kierowana przez człowieka, którą ze swoją prezydenturą spóźnił się o dobre 20 lat. Ale wybrali go "zwykli ludzie". Ci sami "zwykli ludzie" wybrali kolejnego, bredzącego nieprawdopodobne bzdury, staruszka. Tego, który mając możliwość naprawienia błędów Bidena, zmierza do ostatecznej katastrofy. Więc tak, winę widzę w "zwykłych ludziach". Bo to oni czynią Scholzów, Macronów i Trumpów. A robią to tylko po to, aby jak pisałem wcześniej, choćby jeszcze przez chwilę, bezmyślnie żreć i przeżuwać. Bo przecież mają to obiecane.
W sumie czym tu się martwić. Wpływ opinii przeciętnego Polaka w temacie tego konfliktu na jego przebieg jest bliski zeru.
Sprzęt który chcieliśmy/mogliśmy dać już chyba został oddany (ekhm, "przekazany"), jedyne co moglibyśmy teraz to jakieś blokowanie granicy, czy logistyki z USA, która leci przez nasz kraj. A to w sumie mało interesujące tematy dla przeciętnego Polaka, więc raczej nie trzeba niczego pod publikę.
Wojna się zakończy najpewniej w czasie i sposobie, który wymyśli sobie USA, zgodnie z własnym interesem i może w jakimś stopniu ich opinii publicznej. Nasze zdanie w temacie raczej się nie liczy.
@slawek-borowy Tak, wszechmocne USA. Co oni mogą dać lub zabrać ruskim? W jaki sposób mogą na nich wpłynąć?
Nawet gdyby teraz zalali Ukrainę sprzętem, to wątpię, żeby odzyskali cały teren stracony po 2022 r. Mogą oczywiście wstrzymać dostawy i doprowadzić Ukrainę do upadku (i porażki "zachodu"). Wojnę może zakończyć wyłącznie Rosja. A jedynym krajem, który w tej chwili może na nich ostro wpłynąć, to są Chiny.
@Maciek mnie bardziej zmartwił spadek o połowę sympatii Ukraińców względem Polaków...
@pol-scot mnie z kolei nie. Od tego czy Ukraińcy nas lubią czy nie, nie będzie zależał następny ruch Putina. A jeśli Polacy zaczną wyrażać opinię typu "koniec wojny za wszelką cenę", do której dostosują się nasi politycy obierając ten kierunek w dyplomacji, to już będzie to miało wpływ na sytuację za naszą granicą przez kilka następnych lat.
@Maciek ale będzie zależało czy weźmiemy udział w odbudowie, do tego mamy u siebie ponad dwa miliony niewdzięczników...
Wyniki cytowanego badania są po prostu przygnębiające i pokazują skalę klęski polskiego systemu edukacji historycznej.
@Maciek ruski i chiński spam jak w Rumunii, który ignorujemy plus mocny skręt PO w kierunku faszyzmu
Zaloguj się aby komentować