Mieszka obok mnie Pan którego nazywam życzliwym. Pan życzliwy ma różne zwyczaje. Lubi dla przykładu przeganiać dzieci kiedy bawią się na trawniku przed blokiem, bo jego zdaniem miejsce dzieci jest na placu zabaw a nie na trawniku. Lubi przejść się z gwoździem i przerysować auta, które parkują wzdłuż chodnika. Dzisiaj spotkałem tego Pana przy kasie w sklepie. Na szczęście miałem słuchawki na uszach i nauczony doświadczeniem dobrze wiedziałem że przy obecności tego Pana, nie ściąga się słuchawek i nie wchodzi z nim w dyskusje. Patrzyłem tylko jak ekspresyjnie wymachuje rękami w kierunki kasjerki i coś krzyczy. Pani kasjerka wyraźnie była smutna po rozmowie z Panem życzliwym ale powiedziałem jej żeby się nie przejmowała bo to nie jest dobry człowiek i nie należy sobie nim zajmować głowy. Na co Pani odpowiedziała że on codziennie przychodzi, codziennie robi scenę i nie mogła mu wydać tych punktów z promocji bo nie miał aplikacji na telefon xD. Na moje nieszczęście Pan życzliwy spotkał mnie pod blokiem. Był bardzo wzburzony tą ukrainką w sklepie która nie rozumie że te punkty mu się należą xD. Na co odpowiedziałem że zachował się bardzo niegrzecznie, i na pewno zepsuł Pani na kasie poranek. Potem gość zaczął krzyczeć do mnie coś o punktach xD odwrócił się i bełkocząc coś o punktach poszedł w swoją stronę xD. Takie mam tutaj przygody z sąsiadami.

#zalesie #rozkminy
NiebieskiSzpadelNihilizmu

Lubi dla przykładu przeganiać dzieci kiedy bawią się na trawniku przed blokiem, bo jego zdaniem miejsce dzieci jest na placu zabaw a nie na trawniku.

@DexterFromLab no to chyba taki obowiązkowy punkt każdego osiedla- stary zrzędliwy dziad ze zbyt dużą ilością wolnego czasu. Jak mieszkałem w bloku dawno temu to też jeden taki był- na wszystkie dzieciaki wrzeszczał, wszystkie przeganiał z "jego" trawnika, wszystkie opierdalał za to że goniły, że krzyczały, że śmiały siedzieć pod drzewami albo na trzepaku, a nie grzecznie i bez ruchu na jakiejś ławce. Oczywiście nie jego bo za to też darcie ryja. Raz pamiętam dostał w mordę od gościa mieszkającego kilka klatek dalej z komentarzem, którego można się domyślić, pomogło to tylko na chwilę, potem znowu darł ryja na wszystkich za to, że po prostu postanowili istnieć w tym samym wymiarze co on.


No, do czasu aż z hameryczki co wakacje przyjeżdżała jego 2 wnuków na miesiąc, rozpuszczonych jak dziadowski bat szczyli. Wszyscy wtedy się dowiedzieli z jakiego to one są wielkiego świata i jak to są lepsze. Wtedy darcie ryja, gonienie po "jego" trawniku czy niszczenie trzepaka mu nie przeszkadzało, bo "one z wielkiego świata są". Ba, nie przeszkadzało mu nawet to jak bachory startowały z łapami do innych dzieciaków, a to chcąc im zabrać zabawkę, a to wymusić drobniaki, albo po prostu znaleźć ofiarę do dręczenia "bo one z Ameryki są, a nie z jakiejś zapuszczonej dziury". Nie przeszkadzało mu nawet to, jak raz postanowiły zniszczyć wszystkie auta na parkingu "bo ty się czepiasz o jakieś pierdoły, nie to co w Ameryce". I nie udało im się to tylko dlatego, że akurat do auta szedł jakiś mieszkaniec, zobaczył to i im bez patrzenia się na nic wpierdolił na środku parkingu, a potem zawlókł ryczące dzieciury do dziada i zrobił karczemną awanturę na całe osiedle, że albo je zamknie w piwnicy, albo ma wypierdalać z tym gównem z powrotem do tej swojej ameryczki, bo jak je jeszcze raz zobaczy, to się postara, żeby je zabrała opieka społeczna do domu dziecka. Słowo daję, tego się nie da wymyślić, mieszkanie na osiedlu to dosłownie jak gra w jumanji.

bartek555

Wypierdol mu lepe ode mnie

wiatraczeg

@bartek555 Bartek, za dużo grogu, hej! Aj Lee w sumie masz rację.

DexterFromLab

@bartek555 Nie krzywdzę ludzi, nawet takich. Po prostu jak będzie do mnie coś mówił to będę mu za każdym razem wbijał szpilkę, że nie umie się zachować

VikingKing

@DexterFromLab ale jakbyś przypadkiem nagrał, jak odpierdala i zastanawiał się czy spruć dupę na psach, to masz moje błogosławieństwo.

Z Panem Bogiem.

konrad1

Brzmi jak świr frustrata, nikt mu zajebał za to rysowanie aut?

ZohanTSW

@konrad1 podejrzewam że w przypadku rysowania samochodów to nie ma twardych dowodów, ale pewnie to jedyna osoba która byłaby to w stanie robić


ale też można się zdziwić

Nedkely

@DexterFromLab Jaki NPC z goscia xD

Niepowtarzalny2

Koleś jest może mega samotny i tak szuka kontaktu z innymi ludźmi, bo przez całe życie nie nauczył się nawiązywać normalnych, nieskupionych wokół jego osoby relacji

DexterFromLab

@Niepowtarzalny2 Ja jestem pewien że to jest strasznie smutny człowiek. Nieraz to podkreślał. Że jego własne dzieci go unikają. Jego żona chodzi z nim na spacerki, i znosi te jego ekscesy. Gość jest po udarze, ciężko mu od strony takiej fizjologiczno-ruchowej. Generalnie widać tutaj masę cierpienia które on sam tworzy swoim zachowaniem i podejściem do życia, sobie i wszystkim na około.

Zaloguj się aby komentować