Niektóre rzeczy się jednak nie zmieniały. Serwery dalej postawione były na tych samych zwęglonych ziemniakach (ach, te pamiętne wykopki 2011!), spięte trytytkami i spinaczami. Na korkowej tablicy cały czas wisiała pożółkła karteczka z napisem: "TO DO LIST: >Naprawić tagi >napisać W***p 2.0", a w kącie, jak co dzień, spała obrzygana moderatorka. Administrator W***pu nie zwracał uwagi na cyc wystający zza sfatygowanego stanika. Wszyscy go już widzieli. Nadto ząb czasu nie był dla niej łaskawy - wyraźnie jej ulubiony krem do twarzy nie działał tak dobrze, jak myślała.
Kinera pozbył się już dawno - nie potrzebował go. Teraz mógł (i wolał) ruchać losowych użytkowników, dzień w dzień. Był dla nich praktycznie bogiem. Ilekroć oblewał ich ciepłym moczem, tylekroć pełzali u jego stóp, spijając lemionadę z fistacha ich pana, niemalże u samego źródła. Nawet bawił go ten toksyczny związek, zwłaszcza że to on był stroną dominującą - z czego czerpał ogromną satysfakcję. Krzyknął z góry na użytkoniewolników:
- Jak tam, dupy nasmarowane? Hehe.
- Tak, panie Biełkov, nasmarowane!
Biedne, pozbawione godności zwierzęta.
Wtem usłyszał pukanie do drzwi. "Nowy użytkownik", pomyślał. "Kolejna cegiełka w moim imperium". Stał przed nim łysawy facecik w eleganckim garniturze.
- Witamy na stronie W***p peel. Ściągaj spodnie i wypnij dupę, nie mam czasu na grę wstępną. Wazelina znajduje się w szafce po prawej stronie.
Facet wydawał się niewzruszony. Poprawił okulary i odrzekł:
- Sam się, kurwa, wypnij. Kupiłem ten budynek po okazyjnej cenie. Wypierdalacie. Ty i ten twój patologiczny homoharem.
- Co?! - Biełkov przestraszył się nie na żarty. To pierwszy raz od lat, jak ktoś realnie mu się postawił.
- Chujów sto. Tutaj masz papiery. Ekipa przeprowadzkowa już czeka na dole. Pakuj pyrki, rogale i wypierdalaj.
- Spokojnie. Spokojnie, panie...
-...Obajtek. Daniel Obajtek.
- Panie Obajtek, królu złoty, szanowny. Możemy się dogadać? - Michaił spróbował techniki negocjacyjnej znanej mu z polskich niskobudżetowych produkcji pornograficznych. Tam to działało.
- Możemy? Może możemy, może nie możemy. Co mi dasz w zamian za zostawienie tego kurwidołka w spokoju?
Michał uklęknął, drżącymi rękoma sięgnął do klamry spodni Obajtka. Ten zamruczał z aprobatą. Biełkov już dawno nikomu nie obciągał, ale to było dla niego jak jazda na rowerze. Niezapominalne. Ciągnął jak odkurzacz, starając się z całych sił zaspokoić swojego nowego pana.
Po kilku minutach, opiwszy się proteinowego szejka prosto od szefa Orlenu, Biełkov opadł ciężko na podłogę. Daniel wyglądał na zadowolonego.
- Doceniam tę daninę. Słuchaj, Biełkov. Od dziś robisz to codziennie. Będę cię miał kiedy chcę i jak chcę. Ciebie i każdego z twoich niewolników. Mam was na każde skinienie. Jasne?!
- J...jasne - wyjąkał Biełkov.
- Nie, kurwa. Nic nie jest kurwa jasne. Jak powiem "połykaj" - połykasz. Jak mówię: "bierz na twarz" - bierzesz na twarz i kurwa rozsmarowujesz z lubością. Jak mówię: "wypnij się" - od razu kładziesz się w pozycji na pieska, rozumiesz? Jak powiem: "Orlen" - chwytasz się za pałę i tasujesz tak mocno, aż ci ta śmieszna fujara nie odpadnie. JASNE?
- JAK SŁOŃCE, SZEFIE. Orlen to wolność, Orlen to nadzieja. Błagam, bierz mnie, bierz moich użytkowników, codziennie złożę ofiarę całopalną ze stu zbanowanych w***pków, zrobię wszystko! Wszystko czego zażądasz!
- Zrobisz. - Potwierdził Obajtek - No, a teraz rozchmurz się, Biełkov. Spójrz na to z lepszej strony. Twoje imperium pozostanie twoim. Rogaliki dalej będą spływać, jakaś tam władza nadal będzie w twoich rękach, a użytkownikami się nie przejmuj. Już ich przyzwyczaiłeś do tego, że są ruchani dzień w dzień, nic ich nie ruszy.
Leżąca w rogu moderatorka puściła pawia, najebana żytnią wódką. Biełkovowi odbiło się proteinowym szejkiem. Po raz kolejny życie w serwerowni W****pu miało się zmienić na dobre.
@sullaf Kurwa, nie znałem tej pasty
@lubieplackijohn powstała jakieś 15 minut temu, mogłeś nie znać
@sullaf Zacna! Masz talent! W sumie, ciekawe jak wyglądałaby pasta o serwerowni stworzona przez AI
@lubieplackijohn inaczej. Jak wpadło nowe AI, na tagu /pasta szło tego maszynowego tekstu całe mnóstwo, co drugi śmieszek prosił AI o pastę o Białku. Ale efekty nie były jakoś porywające, raczej pozostawały ciekawostką, aniżeli odkryciem
@sullaf śpij słodko, aniołku
@bzdzislaw dzięki, zamierzam spać snem sprawiedliwego aż do rana
o, jak miło, ktoś był uprzejmy wrzucić. Funkcyjka, kochamy Cię! https://www.wykop.pl/wpis/69606015/michail-bielkov-konczyl-ciezki-dzien-pracy-w-serwe/
@sullaf Też wrzuciłem. Zobaczymy czy poleci.
@sullaf ładnie się Bawi ten bialkof z obajtkiem.
@JanuszZRivii oczywiste ze poleci bo dobrzy ludzie podkablują
Zaloguj się aby komentować