Czy ktoś z was oddawał kiedyś półosie do regeneracji?? Czy jest to opłacalny zabieg w porównaniu do kupna jakiejś noname półosi? Do mojego auta niestety nie mogę już dostać nic po za używkami, a to mi się nie widzi.
Półoś lepiej nówka, bo ta część przenosi całą siłę napędu na koła. Nie ma sensu spawać czy regenerować, co najwyżej wymienić tulejki i olej
Miałem przypadek w Nissanie Primerze P11 z 2001, że miałem spawany przegub i pękł po pół roku używania
@Barta55ko jakie tulejki? regeneracja polega na naprawie przegubu. Zabieg jest dość skomplikowany ale jak jest dobrze wykonany to ma trwałosc nóffki zamiennika
@Boski_Oskar jakie auto? Jakiś czas temu do specyficznej wersji Avensis t25 miałem duży problem znaleźć aż namierzyłem pseudo zamiennik. Pękła sama półoś, nikt mi nie chciał dać gwarancji że jak im wyślę to coś zrobią z tym. W sumie nie wiem co to wnosi do tematu, chcesz to poszukam tej firmy która mi wtedy sprzedała kompletną półoś
@Barta55ko @Boski_Oskar kto w P11 nie wymieniał przegubu niech pierwszy rzuci kamień! ale szczerze to dałeś ciała z tym spawaniem bo ja oddałem do regeneracji i służyło wiele lat następnemu właścicielowi, ta guma na tym seryjnym powodowała że rdzewiało pod nią.
Ogólnie daj do firmy co się tym zajmuje a nie do janusza spawacza i będziesz zadowolony
@MMichal Moja P11 zgniła zanim półosie szlag trafił.
@WujekChlodek to niestety wada japończyków
Zaloguj się aby komentować