Maroko, gdzieś w rejonach wioski Imlil.
Sam dojazd był fajny bo jechaliśmy miejscowym busikiem z Marrakeszu, szczególnie końcówka była czadowa, bo pasażerowie tego pojazdu siedzieli wszędzie, na dachu, trzymali się boków pojazdów, wyglądało to jak pociąg w Indiach Tam też w czasie podróży dowiedzieliśmy się, że rejon ten zamieszkuje lud Amazigh (wymawiają amazir), który potocznie my nazywamy Berberami, zawsze byliśmy mile odbierani używając tego pierwszego określenia.
Wymyśliliśmy sobie szczyt Aourirt n’ Ouassif 2726 m n.p.m na który w sumie sami wykombinowaliśmy trasę. Gdzieś tam sobie leży ślad na Wikilocu, nawet dość często jest ściągany.
#maroko #podroze #fotografia
Sam dojazd był fajny bo jechaliśmy miejscowym busikiem z Marrakeszu, szczególnie końcówka była czadowa, bo pasażerowie tego pojazdu siedzieli wszędzie, na dachu, trzymali się boków pojazdów, wyglądało to jak pociąg w Indiach
Wymyśliliśmy sobie szczyt Aourirt n’ Ouassif 2726 m n.p.m na który w sumie sami wykombinowaliśmy trasę. Gdzieś tam sobie leży ślad na Wikilocu, nawet dość często jest ściągany.
#maroko #podroze #fotografia
Fajne rejony. Wybieracie sie na Toubkal?
@bambaleon byliśmy już, jeszcze przed incydentem.
Zaloguj się aby komentować