Komentarze (17)
Niedobrze...
@Konto_serwisowe dlaczego niedobrze? Mógłbyś rozwinąć myśl?
Deflacja powoduje że ludzie nie chcą wydawać pieniędzy. Firmy nie sprzedają bo ludzie nie kupują, więc obniżają koszty redukując etaty. Tym samym zwiększa się bezrobocie i rosną niepokoje społeczne. Dlatego lepsza jest inflacja i żywa gospodarka niż mocniejsza waluta i zastój w gospodarce.
@vvyspa Dokładnie to, co @Kocurowy napisał. Niska inflacja jest spoko, deflacja natomiast znaczy, że leci popyt i trzeba walczyć ceną, by przetrwać.
@Kocurowy tragedia! nbp twierdzi ze ceny nie rosna od 6 miesiecy-u nas tez bedzie zastoj? czy ludzie sa gotowi na taka sytuacje? bede spokojniejszy gdy chleb bedzie za 15 zlotych niz za 5... na szczescie jestem pewny ze nasi czempioni narodowi szybciej sprzedadza matki niz doprowadza do tego, ze obligacje stracily na wartosci.
demonizujecie deflacje jakbysmy odczuwali jej efekty regularnie przez dlugie okresy. jestemy zbyt niestabilna gospodarka by chocby teoretyzowac nt jej efektow. za to regularnie dojezdza nas inflacja i nikt nie daje jebania.
@ciri0x5a Panie, nikt tu nie mówi o Polsce. Wbrew temu, co usiłuje nam wmówić NBP, inflację mamy nadal poza kontrolą. 😐
@Konto_serwisowe aaa to spoko. nastepnym razem dopiszcie prosze "nie tyczy sie polskiej gospodarki" albo "z wylaczeniem PL" czy cus bo mozna pomyslec ze nie jestesmy specjalnym przypadkiem. a nbp nie moze klamac-prawda?
Deflacja w Niemczech czy na innym rynku blokuje nam sprzedaz na export, co już widzę np w firmie w której pracuje. Ale wiadomo, ciebie to nie dotyczy mordo, przeciez chleb i mąka są robione na miejscu więc co tam gospodarki europejskie. Polska stronk.
@Kocurowy
>Deflacja powoduje że ludzie nie chcą wydawać pieniędzy. Firmy nie sprzedają bo ludzie nie kupują, więc obniżają koszty redukując etaty.
To skutek uboczny opierania wszystkiego na nieistniejącym pieniądzu i długu, a nie deflacji samej w sobie - gospodarka oparta na długu musi mieć zaplecze w postaci rzeszy bezmózgich konsumpcjonistów, żeby firmy niemające w normalnych warunkach racji bytu nie poszły z torbami - to stąd wzięła się zachodnia kultura konsumeryzmu.
Niskie stopy procentowe lansowane do 2022 też nie zachęcały do oszczędzania, bo były proinflacyjne. Ma to zresztą przełożenie na dzietność i trend ten jest obserwowany we WSZYSTKICH państwach rozwiniętych niezależnie od poziomu siatki zabezpieczeń społecznych, która paradoksalnie jest kolejnym gwoździem do trumny dzietności autochtonów.
To jest ordynarne psucie pieniądza w imię quasi-socjalistycznych mrzonek typu MMT i innych pochodnych keynesizmu, które zakorzeniły się w zachodniej myśli ekonomicznej jak nowotwór od czasu wybrania FDRa na prezydenta USA w 1932. Od wielkiego kryzysu będącego zresztą rezultatem polityki gospodarczej rządu federalnego USA zaczęto na zachodzie odchodzić od parytetu złota na rzecz kreacji pieniądza z powietrza, co jest kolejnym czynnikiem przyczyniającym się do dzisiejszej patologicznej sytuacji.
Dziękuję za merytoryczną opinie.
Ale z czego tu sie cieszyc?
minimalna deflacja akurat w Polsce bylaby teraz bardzo wskazana.
@jajkosadzone Nie, deflacja zabija popyt, lepiej zatrzymać inflację na 1% i pozwolić rynkowi działać, powoli podnosić płace, ustabilizować wszystko.
@L4RU55O >deflacja zabija popyt
Straszne, mniej ludzi będzie chciało marnować pieniądze na konsumcję masowo produkowanego, bezwartościowego chłamu.
Budowa dobrobytu nie opiera sie na wydawaniu pieniedzy na FMCG tylko na oszczedzaniu, czyli na akumulacji kapitału czy czegokolwiek innego, co wnosi wartość.
@L4RU55O
Akurat u nas to by popyt wystrzelil az milo, wiec inflacja na dobrym poziomie szybko by wrocila
@jajkosadzone Podziękuj populistycznemu manipulowaniu stopami procentowymi, żeby kredyciarze ze zbyt tanimi kredytami się nie oburzyli.
@ObserwatorGospodarczy haha to lubię deflacja, a ceny pozostały z przed inflacji i pensje nie wzrosły
Zaloguj się aby komentować