Mamy początek wakacji, a to oznacza że duńskie dzieciaki zaczynają się nieźle bawić.

Ależ o czym mowa? Ano, tradycją jest tutaj, że po zdaniu liceum przyszli studenci składają się na "party busa" (studentvogn) po czym jeżdżą po mieście, od domu do domu uczestników, puszczają głośno muzykę i piją dużej ilości taniego (jak na duńskie standardy) piwa Do tego mają czapki marynarskie oraz kolorowe transparenty i ogólnie cieszą się z życia. 

W ciągu ostatnich paru dni można było zaobserwować w Aarhus kilkanaście takich busów dziennie, krążących po mieście. Nie jest to więc nic nadzwyczajnego, lecz norma. A z tego co widzę to Duńczycy cieszą się z dzieciakami i raczej pozytywnie podchodzą do tego chaosu.

A chaosu jest dużo. Ot chociażby kilka dni temu grupa nastolatków świętujących ten ważny dla nich moment, wlazła na fontannę stojącą przy ratuszu w Aarhus, wlała do niej płyn do mycia naczyń po czym zaczęli tańczyć i śpiewać otoczeni gęstą pianą. Policja stała obok i nie interweniowała, więc chyba jest to akceptowalne społecznie.

Niektórzy donoszą że pijane przyszłe studentki pokazują również swoje wdzięki kierowcom stojącym w korkach, ale no tego akurat nie doświadczyłem na żywo, więc może to tylko miejska legenda :D 

Zdjęcia z neta ale dokładnie tak to wygląda

#dania #studia #aarhus
92edc1f2-9f0d-4749-aa88-9542eebedb67
0137489f-2b2f-4653-be5b-ff15ea146138
7f16a964-0eed-4ae3-95a3-1c8bc7004f19

Zaloguj się aby komentować