Mam załamanie. Dzisiaj odszedł mój działkowy super przyjaciel Lolek. Kot porzucony przez niewdzieczna dziedziczke ktora wyjebała go jak śmiecia z domu w ktorym mieszkał cale zycie. Szukałem mu domu, karmiłem, sasiadka zabrala do weta. Ostatnie swoje chwile spedzil jako wolny ale kochany tulony i glaskany kot.
Padł z tęsknoty, ze starosci ... Nie wiem.
Jest mi kurewsko przykro. Nie zasługiwał na to by go wyrzucać, był inteligentny, strasznie łaknął kontaktu z ludzmi, gdy tylko wchodzilem na alejke witał mnie i wskakiwał na ramie.

Żegnaj Lolek, mam nadzieje że w kocim niebie spoczniesz na kolanach swojej ukochanej pani i na wieki bedziesz glaskany i rozpieszczany.

Z jednej strony żałuje że nie mogłem mu dać dachu nad głową, z drugiej zrobilem wszystko, ogloszenia na fb insta gdzie sie dało. Karmilem najlepsza karmą....

Żegnaj przyjacielu.

#koty
Cybulion userbar
45109f2a-d3b7-4053-8d32-075a7ade3dee
Lubiepatrzec

@Cybulion

> z drugiej zrobilem wszystko


i tylko to się liczy.

Budo

@Cybulion trzymaj się. Lolek na pewno miał przez Ciebie dużo lepiej i przynajmniej namiastkę ciepła

Jesteś dobrym Tomkiem.

Zaloguj się aby komentować