@Lubiepatrzec a ja uwazam ze w wyrobie wedlin zawsze nalezy uzywac peklosoli bo jest to jedyny sposob na unikniecie rozwoju jadu kielbasianego. W przeciwnym razie op bedzie musial swoja karkowke wyjebac do smietnika po 3 dniach. Zjesz 1 kg karkowki w 3 dni?

Boze, widzisz i nie grzmisz.

Ludzkosc opracowala znakomite sposoby zabezpieczania sie przed zatruciami a tu na sile beda kombinowac zeby uniknac ich uzywania i pchac sie w szpitalne lozka bo tak to sie moze skonczyc

@Pirazy

1. Nie podniecaj się tak
   

2. Zwykła sól też zabezpiecza a w połączeniu z lodówką daję bardzo dobrą ochronę.
   

Tysiące lat nikt nie lądował azotanów do jedzenia i było dobrze.

@Lubiepatrzec poczytaj troche na ten temat to raz. Dwa, tysiace lat temu nie dalo sie przechowywac jedzenia tak dlugo jak dzisiaj co to za przyklad w ogole? Kojarzysz cos takiego jak rozwoj? Czy dalej latasz z gola dupa po lesie jak "tysiace lat temu"?

Bede sie podniecal, bo sam hobbystycznie robie wedliny od wielu lat, nabylem na ten temat sporo wiedzy, pokonczylem platne kursy i posiadam certyfikaty i jak widze, ze ktos w internecie wypisuje rzeczy typu "zwykla sol tez zabezpiecza w polaczeniu z lodowka" to sie we mnie gotuje. Sam rob sobie jak chcesz tylko nie czestuj tym nikogo po trzech dniach ani nie proponuj w internecie innym laikom takich sposobow, nie potrafiac odroznic solenia od peklowania

@madhouze jeśli do szynkowaru to ja bym skórę wywaliła. I dalej to w kawałku, jeśli dobrze wejdzie i będzie sprężyna dociskać

@moll dobra skóra na razie została, jest ponacinana na całej długości, więc zalewa powinna wejść. Ile mniej więcej powinienem to peklować?

@madhouze a jak masz na opakowaniu podane? Koło tygodnia, nawet z 8 dni, myślę że spokojnie niech w tym poleży