1: brak pewności siebie, jak coś zrobię to i tak nie daje wiary rodzinie/znajomym, że to jest fajne, tylko myślę, że tak mówią żeby mi nie zrobić przykrości.
2: zawsze było mi szkoda kasy na wszystko, więc np, zamiast pod jakiś projekt kupić specjalna farbę, lakier, to klepie wszystko na jedno kopyto bo akurat taka farbę mam to po co kupować inną.
3: biorę się za 5 rzeczy na raz więc w efekcie ciężko mi skończyć cos raz a porządnie.
Na przykład teraz ledwo zacząłem pracę nad lampką z kawiarki a już myślę, że to nie ma sensu i lepiej to porzucić niż kończyć ten projekt...
Czyli ucieczka najlepszą formą walki z porażka...
#oswiadczeniezdupy #psychologia
@cebulaZrosolu gdzieś przeczytałem, że ucieczka z walki jest lepsza niż jej niepodjęcie
@Okrupnik o tym nie słyszałem, ale w sumie, przynajmniej wiesz dlaczego uciekłeś a nie, się tylko domyślałeś
@cebulaZrosolu tak, mam cos takiego, że bardzo boję się podjąć decyzję bo będzie zła i to dotyczy najdrobniejszych rzeczy. Zawsze sobie przypominam te słowa i jakoś życie idzie.
@Okrupnik mnie się psycholog, chociaż teraz to chyba psycholożka się mówi, zadała pytanie: no a co się stanie jak podejmiesz zła decyzję?
Odpowiedziałem, że nie wiem, ale serio nie przyjmowałem tego do wiadomości, że się tak da
@cebulaZrosolu A co za problem z lampką z kawiarki - może musiałbyś zdobyć żarówkę-dzbanuszka. Olej tę kawiarkę, zoba jakiego DIY karpia niespodziankę trzasnąłem szefowi kolekcjonerowi dziwnych rzeczy - na wyjściu z roboty xD Dam znać po świętach po 16 co i jak.
A Ty pamietaj bracie, #diy to spontan, a nie jakieś projekty wielomiesieczne z główkowaniem.
O, kup sobie leda T8 zasilanego jednostronnie, zaladuj w tę dziurę i nabij na to jakiegoś pluszaka - lampa jedi jak się patrzy.
@cebulaZrosolu w psychologicznych kwestiach - nie pomogę
Ale jeśli chodzi o DIY, to co nieco w życiu już zrobiłem.
1. Nie rób dla poklasku. To miłe, jeśli komuś się podoba coś co zrobiłeś, ale najważniejsze w tym wg mnie jest po prostu realizowanie swojej wizji. Jeśli działa w miarę tak jak chciałeś żeby działało - znaczy że jest git. Jak nie działa - to się też czegoś nauczyłeś. A już w ogóle najważniejsze - zanim się za to zabrałeś, to to nie istniało, zrobiłeś coś od zera. Mi to sprawia największą satysfakcję.
2. Kwestia ile masz hajsu i jak długo już z takimi rzeczami działasz. Mi na początku super ciężko było wydać kilkadziesiat zł na materiały dzięki którym końcowy efekt byłby lepszy, często nawet jak miałem materiał to używałem gorszych odpadków byle ładniejszych fragmentów nie "zmarnować". Zmienia się to z czasem.
3. Jeśli 1 rzecz na 5 doprowadzisz do końca to i tak super
@cebulaZrosolu 1. Wrzuć to ocenimy. 2. Jak to coś warte zrób zbiórkę to wpłacimy 3. Nie czytałem
A może masz ADHD?
Zaloguj się aby komentować