LXIX dzień amerykańskich dowcipów z "The Polish Joke Book" (1974)
#codziennepolishjokes #angielskizhejto #usa #heheszki
Smutno mi Boże, czy Polish Joke pomoże?

Słówka pomocnicze:
investigate - prowadzić dochodzenie, badać
- wretched - nędzny, nieszczęśliwy
- Doomsday - katastroficzny (dosł. Doomsday - dzień Sądu Ostatecznego, koniec świata)
- foul - odrażający, brudny, paskudny
- slum - (l. poj. od) slumsy
- strew - rozrzucać, pokrywać
- hallway - korytarz, sień
UmytaPacha userbar
992cbb7d-abc6-4f26-81ef-8b35f3abe513
5c18ef48-efc7-4d21-acdb-9ae7a9029bb2
VonTrupka

w wuwua to kitajce serwują kurczaki po warszawsku


Dziwnym nie jest, że populacja gołębia a.k.a latającego szczura trochę jakby szczuplejsza

DiscoKhan

@VonTrupka to już stara anegdotka ale gdzieś centrum Wawy wujek jadł wietnamskiego kurczaka, nachawlić się nie mógł jaki dobry, parę razy tam jeszcze wpadał jak miał okazję.


Wiadomo, żarty że pewnie gołębia mu wciskali, hehe, no ale super żarcie po prostu, problemów po jedzeniu nigdy żadnych nie miał.


W TVP leciały wiadomości i wpadł Sanepid, Wietnamczycy używali gołębi zamiast kurczaków. Minę wujka gdy kamera pokazała w którym lokalu się to działo będę pamiętać do końca życia xD

VonTrupka

@DiscoKhan jak poszperasz w sieci to może jeszcze znajdziesz info o likwidacji chłodni która miała bodaj 4 piętra w ziemi i zaopatrywała orientalne knajpy w mięso.

Nie muszę chyba dodawać jakiej jakości?

UmytaPacha

@VonTrupka w wawie?

DiscoKhan

@VonTrupka mi też kiedyś bardzo tania kaczka smakowała nieziemsko ale niby kaczka... Myślisz, że się na łabędzia załapałem, bo w okolicy pływają po jeziorze w sezonie? xD

UmytaPacha

@DiscoKhan ale dalej optymistycznie zakładasz, że był to drób ( ͡° ͜ʖ ͡°)

VonTrupka

@UmytaPacha nie znajdę tego artykułu, bo to nie jest już możliwe w obecnej dobie, choć poświęciłem ponad kwadrans na szukanie. AI też się wypięło na mnie i powiedziało gdzie mam spierdalać.

Czyt. gogle sobie mogę założyć, jakbym przez 15 min. wcześniej tego nie robił xD

Natomiast podczas poszukiwań nawinął mi się artykuł o nielegalnych fermach/ubojniach

https://uwaga.tvn.pl/reportaze/nielegalne-mieso-w-warszawskich-restauracjach-ls6696801

nie będę szukał dalej, bo już mi się nie chce. Takie właśnie fermy/ubojnie zaopatrywały giełdy, gdzie trafiało mięcho, o które kitajce licytowały kwoty 30gr-1,5zł za kilo. Również te, które miało iść do utylizacji.

Ale szło na talerze fanów orientalnych przysmaków


ps. wietnamczycy handlowali również mięsem z psów


@DiscoKhan lepiej pozostać w błogiej nieświadomości i liczyć na to, że był to chociaż łabędź

DiscoKhan

@VonTrupka nie no, mięso było bardzo podobne do kaczego także pies to na pewno nie był.


Eh, teraz to właśnie nawet kłopot, bo po kowidzie najlepszy okoliczny wietnamiec splajtował, a reszta się nawet nie umywa.


Jeżeli jest smaczne i nie ma żadnej salmonelli czy innych choróbsk to mi to trochę lata co tam dokładnie jest na talerzu xD

UmytaPacha

@VonTrupka kurdebele

Zaloguj się aby komentować