#Literatura
W listopadzie zeszłego roku, przeczytałem dzieło Blaise Pascal'a "Myśli".
Jest to dzieło typowo filozoficzne, z wieloma elementami teologii.
*
Przyznam bardzo szczerze, że całą książkę czytałem (z przerwami) cały rok. Ilość treści, natężenie filozofii zmieszanej z teologią sprawiało mi pewne problemy. Może i faktycznie rzuciłem się na głęboką wodę, gdyż wcześniej czytałem o wiele "lżejsze" dzieła, które zawierały w sobie rozmyślania na różne tematy.
*
Pascal w swoim dziele przygląda się wielu kwestiom duchowy, ale też i tym typowo ludzkim, które dotykały społeczeństwo tamtych lat. Ostatni rozdział, to w praktyce jechanie po Jezuitach oraz (okazjonalnie) papieżu jeśli ten wg. Pascala zachował się jakoś niegodnie. Jestem zdolny uwierzyć w to, że akurat w tymże sporze, to Pascal miał rację. (Jeśli macie ochotę na więcej to odsyłam do literatury)
*
Co sądzę o całym dziele? Jest ono naprawdę dobre, wciągające i ciekawe, lecz dla mnie, dość ciężkie do przyswojenia. Niektóre fragmenty czyta się naprawdę opornie, gdyż treść zmusza do natychmiastowego myślenia.
Jest to jednocześnie wada i zaleta. Męczymy się intelektualnie, lecz przynosi to swoje owoce. Pascal, mimo iż całe dzieło pisał naprawdę dawno, to rzucił nowe światło na pewne tematy, które były dla mnie albo oczywiste, albo w jakiś sposób jasne. W skrócie, jest co czytać.
***
Nadejdzie czas, gdy podejmę się Pascala jeszcze raz, lecz musi minąć pewny okres czasu. Obecnie jestem w trakcie lektury książek prostych, przygodowych etc. ale o takich, następnym razem.
***
Zachęcam by zapoznać się nawet z fragmentami "Myśli" Pascala, a jeśli macie na tyle samozaparcia, to możecie podjąć się całości.
***
Dobrej niedzieli!
W listopadzie zeszłego roku, przeczytałem dzieło Blaise Pascal'a "Myśli".
Jest to dzieło typowo filozoficzne, z wieloma elementami teologii.
*
Przyznam bardzo szczerze, że całą książkę czytałem (z przerwami) cały rok. Ilość treści, natężenie filozofii zmieszanej z teologią sprawiało mi pewne problemy. Może i faktycznie rzuciłem się na głęboką wodę, gdyż wcześniej czytałem o wiele "lżejsze" dzieła, które zawierały w sobie rozmyślania na różne tematy.
*
Pascal w swoim dziele przygląda się wielu kwestiom duchowy, ale też i tym typowo ludzkim, które dotykały społeczeństwo tamtych lat. Ostatni rozdział, to w praktyce jechanie po Jezuitach oraz (okazjonalnie) papieżu jeśli ten wg. Pascala zachował się jakoś niegodnie. Jestem zdolny uwierzyć w to, że akurat w tymże sporze, to Pascal miał rację. (Jeśli macie ochotę na więcej to odsyłam do literatury)
*
Co sądzę o całym dziele? Jest ono naprawdę dobre, wciągające i ciekawe, lecz dla mnie, dość ciężkie do przyswojenia. Niektóre fragmenty czyta się naprawdę opornie, gdyż treść zmusza do natychmiastowego myślenia.
Jest to jednocześnie wada i zaleta. Męczymy się intelektualnie, lecz przynosi to swoje owoce. Pascal, mimo iż całe dzieło pisał naprawdę dawno, to rzucił nowe światło na pewne tematy, które były dla mnie albo oczywiste, albo w jakiś sposób jasne. W skrócie, jest co czytać.
***
Nadejdzie czas, gdy podejmę się Pascala jeszcze raz, lecz musi minąć pewny okres czasu. Obecnie jestem w trakcie lektury książek prostych, przygodowych etc. ale o takich, następnym razem.
***
Zachęcam by zapoznać się nawet z fragmentami "Myśli" Pascala, a jeśli macie na tyle samozaparcia, to możecie podjąć się całości.
***
Dobrej niedzieli!
Zaloguj się aby komentować