LAURA DE GOZDAWA TURCZYNOWICZ. "When the Prussians Came to Poland. The Experiences of an American Woman during the German Invasion" - wydanej w Nowym Jorku w 1916 roku
#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne
Wydaje mi się, że było to mniej więcej tydzień po pierwszych wieściach o wybuchu wojny, kiedy opublikowano ukaz cara, że wszystkie alkohole mają być zniszczone, a spożywanie alkoholu zakazane. Jakie podniecenie zapanowało nad tym ogłoszeniem w kraju, w którym na święto/wesele trzeba liczyć co najmniej jedną butelkę wódki na każdego gościa! Ten alkohol był tak mocny, że jedyny raz, kiedy go spróbowałem, myślałem, że nadeszła moja ostatnia chwila!
W przeddzień oficjalnego zniszczenia pojechaliśmy po alkohol dla szpitala zarówno ten czysty, jak i kolorowy (denaturat) do palenia w lampach itp. Dookoła były ogromne tłumy, wszyscy walczący o ostatnią butelkę do picia, już pijani i bezwstydni. To było okropne! Pomyślałem wtedy, jak cudowną rzecz uczynił car dla ludzkości.
Jakże odważne było celowe zniszczenie ogromnego źródła dochodów, aby pomóc swemu ludowi! Musieliśmy mieć policyjną ochronę, żeby przywieźć butelki do domu. Takie butelki! Każda ma dwanaście kwart!
Następnego dnia byliśmy świadkami zniszczenia ''Monopolu'' Szef policji kazał wynieść wszystkie napoje alkoholowe na szczyt wzgórza na obrzeżach Suwałk, po czym z wielką ceremonią rozbito butelki, pozwalając "wodzie ognistej" płynąć strumieniem!
Jakież były krzyki ludu, chłopi rzucili się na ziemię, chłeptali jęzorami wódkę, a kiedy już nie mogli przełknąć, tarzali się w niej! Po pewnym czasie mój mąż uznał, że lepiej będzie odejść; nawet samochód nie zapewniał bezpieczeństwa przed tymi szalonymi ludźmi. Byliśmy bardzo zadowoleni, gdy „Król Alkohol” został pokonany i wzdrygaliśmy się na myśl, co by było, gdyby taka orgia odbyła się bez asysty policji!
Ogłoszona początkowo tylko na czas mobilizacji "prohibicja" w Imperium Rosyjskim utrzymała się aż do abdykacji cara w marcu 1917 roku.
Przed wojna przychody z "monopoli" (spirytusowego, tytoniowego, cukru, soli, zapałczanego, i olejów mineralnych) stanowiły w Rosji 42% dochodów budżetowych (Austro-Węgry 34%, Niemcy 16%) z czego ponad połowa przypadała na alkohol.
Źródło "Polska w czasie Wielkiej Wojny - Historia Finansowa" Praca zbiorowa pod redakcją Marcelego Handelsmana
#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne
Wydaje mi się, że było to mniej więcej tydzień po pierwszych wieściach o wybuchu wojny, kiedy opublikowano ukaz cara, że wszystkie alkohole mają być zniszczone, a spożywanie alkoholu zakazane. Jakie podniecenie zapanowało nad tym ogłoszeniem w kraju, w którym na święto/wesele trzeba liczyć co najmniej jedną butelkę wódki na każdego gościa! Ten alkohol był tak mocny, że jedyny raz, kiedy go spróbowałem, myślałem, że nadeszła moja ostatnia chwila!
W przeddzień oficjalnego zniszczenia pojechaliśmy po alkohol dla szpitala zarówno ten czysty, jak i kolorowy (denaturat) do palenia w lampach itp. Dookoła były ogromne tłumy, wszyscy walczący o ostatnią butelkę do picia, już pijani i bezwstydni. To było okropne! Pomyślałem wtedy, jak cudowną rzecz uczynił car dla ludzkości.
Jakże odważne było celowe zniszczenie ogromnego źródła dochodów, aby pomóc swemu ludowi! Musieliśmy mieć policyjną ochronę, żeby przywieźć butelki do domu. Takie butelki! Każda ma dwanaście kwart!
Następnego dnia byliśmy świadkami zniszczenia ''Monopolu'' Szef policji kazał wynieść wszystkie napoje alkoholowe na szczyt wzgórza na obrzeżach Suwałk, po czym z wielką ceremonią rozbito butelki, pozwalając "wodzie ognistej" płynąć strumieniem!
Jakież były krzyki ludu, chłopi rzucili się na ziemię, chłeptali jęzorami wódkę, a kiedy już nie mogli przełknąć, tarzali się w niej! Po pewnym czasie mój mąż uznał, że lepiej będzie odejść; nawet samochód nie zapewniał bezpieczeństwa przed tymi szalonymi ludźmi. Byliśmy bardzo zadowoleni, gdy „Król Alkohol” został pokonany i wzdrygaliśmy się na myśl, co by było, gdyby taka orgia odbyła się bez asysty policji!
Ogłoszona początkowo tylko na czas mobilizacji "prohibicja" w Imperium Rosyjskim utrzymała się aż do abdykacji cara w marcu 1917 roku.
Przed wojna przychody z "monopoli" (spirytusowego, tytoniowego, cukru, soli, zapałczanego, i olejów mineralnych) stanowiły w Rosji 42% dochodów budżetowych (Austro-Węgry 34%, Niemcy 16%) z czego ponad połowa przypadała na alkohol.
Źródło "Polska w czasie Wielkiej Wojny - Historia Finansowa" Praca zbiorowa pod redakcją Marcelego Handelsmana
Zaloguj się aby komentować