#koscielisko #gory #pokazkota
@Makonde kotek na swojej przygodzie, wołam @Mrcl @mamdwakoty @dywagacja @tamtototamto @ofca @Petrorogal @serotonin_enjoyer @PozaKontrolo @tripplin @C3po @Parigot @Pepekr64 @Sylvath @Piesek @derincon @twoj_starrry @LaPatique @Ray @JackTheRipper @RiverStar @Satnam @Cybulion @krokodil3 @scharlottka @Ho-no-tu
Co za widok! Pięknie
@dywagacja Generalnie biega luzem, jak jedziemy na wieś, albo na dłuższe wakacje. Wtedy jest kot "wychodzący". Na co dzień siedzi ze mną w mieście. Nie jest więc jakoś specjalnie przyzwyczajony do szelek, ale kłopot jest tylko z zakładaniem, potem już ignoruje ubranie. Bardzo się przydają w dłuższych trasach jak trzeba zrobić odpoczynek - można go wtedy nakarmić i napoić bez strachu że pogoni za innym zwierzem.
@armin Pogoda dzisiaj dopisała, cały dzień piękne słońce. Tylko wszystko zaczyna płynąć, a w nocy ma być -10, więc jutro zapowiadają się łyżwy na drodze
@Makonde Ja wcześniej miałem czarną kotkę z którą jeździliśmy wszędzie po Europie. Nasza z początku nienawidziła podróżować ale z czasem jej przeszło. A jak wasz znosi podróż?
@Parigot Rewelacyjnie. Zazwyczaj ogląda wszystko przez tylnią szybę, sporo śpi. Nie ma choroby lokomocyjnej, nie wariuje, nie boi się. Może dlatego że jeździ od małego. W pociągu też bez problemu, samolotem jeszcze nie leciał
@Makonde
@Makonde jak wygląda toaleta takiego kota w trasie? Robocie postoje co np 5g i kota na szelkach na trawę az sie załatwi?
@Czemu My poza kotem mamy jeszcze dwójkę młodzieży na karku, więc postoje są co 1,5-2 godziny. Kota wtedy bierzemy na smycz i jak potrzebuje zjeść albo się załatwić to może. Tyle że on w podróży mało je, więc i mało się załatwia. Zazwyczaj przed i zaraz po przyjechaniu. Oczywiście wozimy cały jego majdan, więc zanim obwącha nowe miejsce to kuweta i miską już czekają.
@Makonde czyli po prostu mało żre przed. Dzięki
@Makonde a jak idziecie gdzieś na dłuższy spacer, to masz dla niego jakiś plecak na kota albo co, gdy się zmęczy?
@Opornik Na spacery nie za bardzo go zabieramy - w mieście nie ma gdzie (co to za frajda latać po chodnikach koło samochodów), a na wsi, wakacjach, czy dłuższych wyjazdach chodzi luzem. Szelki służą nam tak naprawdę na krótkie wypady i przerwy w podróży.
@Makonde ok ale czy daje radę towarzyszyć wam te kilka kilometrów, czy po jakimś czasie nie ma siły i trzeba go nieść?
Zaloguj się aby komentować