Śmiechłem srogo, choć przyznam że miałem taki moment w życiu że nie potrafiłem zwlec się z łózka a jedynym moim celem było umyć się, wyjść z domu do pracowni żeby zrobić trzy rzeczy które musiałem i wrócić do domu albo spać albo spróbować złapać chociaż trochę dopaminy z jakiejś gry która na 90% i tak jej nie dała. Czasem coś zjadłem, czasem udawałem że jest wszystko ok. Świat był wtedy naprawdę szary w chuj.
W tym co Ty widzisz minusy, ja widzę same plusy. Żyję już tak dobre 10 lat i jestem szczęśliwy. Kocham się. Mam zalety i wady. Czy muszę gdzieś wyłazić biegać czy inaczej cudować? Nie. Wystarczy że będę sam ze sobą, będę mieć ciszę i spokój bym mógł zasiąść do konsoli, książki, filmu czy serialu, czasem obejrzę sadistic.pl i mnie to serio wystarcza. 8h w robocie, spotkać się z ludźmi z roboty z którymi lubię spędzać czas i po robocie chcę być sam i mieć święty spokój. Gdyby nie brak pieniędzy wyprowadziłbym się w pizdu na bezludną wyspę i spędzałbym tak swoje życie. Cieszę się że mimo pozornie według wielu tak nudnego życia ani depresja ani przegryw mnie się nie tyczy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Introwertyk Herę i tyle, niw wszyscy potrafią tak żyć ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
#gownowpis
Z takim stylem życia jest dla mnie jak z religią i wiarą w wyższy byt.
Chciałbym tak umieć, chciałbym tak żyć ale nie potrafię choć kiedyś umiałem i umiałem cieszyć się kazdą malą pierdołą a jeden z lepszych dni jakie mogłem mieć to popracować, zagrać sobie w ulubioną grę a później wieczorem dokończyć książkę która mnie niesamowicie wciągnęła i o której będę mógł porozmawiać na następny dzień z przyjacielem.
Ale z pewnymi rzeczami sobie nie poradziłem i teraz trzeba się uczyć życia od nowa.
Ale nie mam zamiaru narzekać bo jest dobrze i wracam powoli do siebie gdzie wystarczy tylko mała rzecz by się uśmiechnąć, czego każdemu życzę.
@gawafe1241 i stary, żeby to wszystko w ogóle nie zabrzmiało jak atak - szanuję w opór, że tak masz.
Ja np. czasem zazdroszę osobom które wierzą w Boga - z niektórymi rzeczami jest wtedy łatwiej, a ja w niego ni cholery nie wierzę
I uwierz mi, nie masz nudnego życia - z zewnątrz może i to tak wygląda, może sam myślisz że je masz ale oddałbym naprawdę wiele żeby mieć tak "nudne" ale satysfakcjonujące życie
Ja wyjebalizmu się uczę. Czasem nawet nieźle mi idzie i mam swojego jednego mistrza, mojego przyjaciela który potrafi mieć naprawdę na wszystko wyjebane, jednocześnie akceptując dany stan rzeczy, siebie i świat - po prostu umie się tym wszystkim cieszyć dokładnie tak jak i Ty.
Chyba trochę w myśl zasady miej wyjebane będzie Ci dane xD
Wypiłem kawę za dużo więc i piszę stanowczo za dużo także chyba pora wrócić do roboty
@Krzakowiec podoba mi się to i szanuję Cię bo walczysz i próbujesz! Powodzonka i wszystkiego dobrego!
Zaloguj się aby komentować