Komentarze (16)

koszotorobur

@TupTup - w końcu Polska zostanie tą drugą Irlandią

adamec

Ciekawe czy wpisali jako grzech ruchanie dzieci? Pewnie im to umknęło.

Time_Machine

@adamec bo to nie grzech. Tadum psss.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@adamec ew różne rzeczy typu orgie jak w Dąbrowie i zdupczenie innego człowieka prawie na śmierć. A nie, to też nie. Ale pamiętajcie- jedzenie mięsa w piątek złe. Spoko, niech jeszcze trochę bardziej wkurwią ludzi swoją hipokryzją to tym szybciej skończą im się barany do strzyżenia, już i tak teraz lecą any% speedrun do upadku.

Rudolf

nie myśl tak jak żydowski bożek w chmurach zabronił bo sprawisz mu przykrość nie będzie już twoim przyjacielem i nie wyleczy twoich bliskich z raka ani też nie będzie chętny do pomocy w trudnych chwilach, nie uchroni was przed wojną jak waszych dziadków :((( pamiętajcie nigdy nie jest za późno by nawrócić się na JEDYNĄ I WŁAŚCIWIĄ drogę :333

Rudolf

no chyba ze chcecie żeby wasz najlepszy przyjaciel, ojciec, syn i duch

.

.

.

.

.

.

WYSŁAŁ WAS NA WIECZNE POTĘPIENIE W MROCZNYCH CZELUŚCIACH KTÓRE NARAZ SĄ ZIMNE NICZYM JAJA KOSMITY I GORĄCE JAK OKO SAURONA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Heheszki

ZALEGALIZOWALI MASTURBACJE

było warto

Pawel45030

@Heheszki ci co już się smażą w piekle za walenie konia, czy będą objęci amnestią?

Heheszki

@Pawel45030 stopniowo, wpierw obejmie roczniki 1690-1890

nie czytałeś?

jonas

Nie będziesz skąpy w dawaniu na tacę.


A reszta to już opcjonalnie.

LondoMollari

Grzechem jest również produkowanie niezdrowej żywności z GMO

@TupTup Co kurwa?

Yoghass

Nowe grzechy? A kto tak mówi? Takie rzeczy to chyba na poziomie Watykanu powinny być ogłaszane, a nie w artykule na onecie? Nie łykajcie jak pelikany wszystkiego, szanujmy się…

AlvaroSoler

A "grzechem" Hejtowiczów jest łykanie jak pelikany gównoartykułu z Onetu bez żadnego źródła,

byle była "bekazkatoli hehe :D". Ale tak to jest jak się żyje w nienawiści do Kościoła nie mając o nim pojęcia.

https://demagog.org.pl/fake_news/nowa-lista-grzechow-to-fake-news/

Eat

Nowe pokolenie odchodzi od Kościoła.

W latach 90 jak chodziłem do podstawówki, to w klasie 1 osoba nie uczęszczała na religię, w liceum też tylko jedna osoba w klasie nie uczęszczała na religię. Teraz są szkoły gdzie ponad 70% młodzieży wypisuje się z religii. Jedni z wygodny, inni po prostu nie wierzą.

I jakoś nie widzę z tego powodu aby ludzie stali się mniej moralni itp.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Eat bo ludzie po prostu zaczynają otwierać oczy na to kurestwo, którym ich karmili przez lata i już im przestaje "nie przeszkadzać" to, ze muszą tracić na to czas. Temu nagle zaczęło się grzebanie i głośne mówienie, że religia w szkole (chociaż umówmy się- to jest katecheza, a nie religia) jest opt-in, a nie opt-out i ty masz się na to co najwyżej wpisywać, a nie wypisywać i jeszcze przechodzić jakiś pierdolony sąd kapturowy, że jakim prawem śmiesz śmieć.


Nagle zaczęło się głośne zadawanie bardzo niewygodnego pytania jak to jest, że chodzisz na ten pseudoprzedmiot od początku podstawówki do końca szkoły średniej, przez kilkanaście lat, i przez te kilkanaście lat, 2 razy do roku (bo przecież plan zmienia się co semestr) ŻADNA klasa nie ma religii na początku ani na końcu. Oczywiście zaraz się włącza automatyczne gadanie jakiegoś napuszonego typa, że "to przypadek bo oni nie mają możliwości". Nie mają możliwości, poza tą, że te plany klepie im program w sekundę od ustawienia parametrów, więc no kurwa jeśli to nie jest ustawka to ja idę skreślać totka, szybciej trafię szóstkę.


Ludzie mają dość tej przeciskanej bezczelnej propagandy i ogłaszanie tego prawdą objawioną, często ustami gości, którzy biorą te wszystkie przykazania, nakazy, prawdy i inne magiczne wyliczajki i podcierają sobie tym rzyć łamiąc dosłownie każdy punkt w najbardziej chamski i odrażający sposób.


Dlatego tak mocno zaczyna spadać uczestnictwo dzieciaków na tym wannabe-przedmiocie. Dlatego kościoły zaliczają takie spadki wiernych na mszach, spada liczba przyjęć po kolędzie, chrztów, ślubów i innych dochodów z szeroko pojętej tacy. Bo w międzyczasie ci ludzie dorabiają się własnych dzieci i już nie są tacy hurra do przodu, żeby je przeciskać przez całą tę maszynkę z chrztem, komunią, bierzmowaniem i tak dalej. Bo wychodzą z najlogiczniejszego założenia, które powinno działać od początku- jak dzieciak czuje potrzebę i chęć, to niech dorasta i obserwuje to, jak dorośnie i dalej będzie stał przy swojej decyzji, to sam zadecyduje o przystąpieniu do sakramentów. Tak po prostu. A nie jak do tej pory- dzieciak za przeproszeniem jeszcze dobrze nie wysechł po porodzie, nie ma żadnej świadomości samego siebie, nie ma pojęcia o swoim istnieniu, ale już szybko szybko kochanie, lecimy do kościółka bo chrzest musi być chrzest bo co ludzie powiedzo!


Czy będzie u nas scenariusz irlandzki? Szczerze w to wątpię, ale Kościół robi od dłuższego czasu any% speedrun w totalnym zobrzydzeniu siebie do wszystkich i idzie im to doskonale. A co dalej z ludźmi? A nic, kto będzie chciał, ten po prostu będzie się modlił w domowym zaciszu, sam dla siebie. Wreszcie skończy się tą chorą hipokryzja z łażeniem co niedzielę i święto do magicznego budynku, żeby tylko ludzie zobaczyli, bo jak nie pójdziesz klepać zdrowaśków akurat tam i cię nie zobaczą, to się jakimś sposobem nie liczy. A modlitwa to podobno indywidualna rozmowa człowieka z Bogiem, a nie festiwal popularności.

Zaloguj się aby komentować