W Niemczech jest około 30% katolików, a regularnie praktykuje około 30% z nich. Więc finalnie mamy 9-10% osób w państwie regularnie praktykujących. To jest dużo, biorąc pod uwagę że w kraju mieszka ponad 80 mln ludzi i jest on dużo bardziej zróżnicowany etnicznie niż Polska.
To, co najbardziej chyba odróżnia niemieckie zwyczaje koscielne od polskich to to, że właściwie wszyscy z tych 30% praktykujących przystępują do eucharystii. Jak już idą na mszę to idą do komunii. W Polsce do eucharystii przystępuje jedynie około 40% osób regularnie chodzących do kościoła (deklarujących się że chodzą przynajmniej co niedzielę)
Sakrament spowiedzi jest tam obecnie w zasadzie niepraktykowany w ogóle. Niemcy uważają, że naprawdę trudno jest zgrzeszyć na tyle ciężko, by wymagało to spowiedzi. A jeżeli nawet się to stanie - to za taki grzech karę wymierza instytucja świecka. Nie praktykuje się tam wpajania bycia winnym od małego, spowiedź dla dzieci to jest już w ogóle coś absolutnie nie do pomyślenia. No i prawidłowo, spowiedź dla 9-latków to jakaś aberracja i nie mam pojęcia, dlaczego u nas wciąż jest to powszechnie praktykowane.
#ciekawostki #kosciol #wiara