Kontrowersja ras agresywnych
Psy

Kontrowersja ras agresywnych

hejto.pl
Mam bardzo brzydką tendencję do wchodzenia w dyskusję na tematy kontrowersyjne z ludźmi o wyrobionych opiniach. Oczywiście są to dyskusje na temat psów, a jak na temat psów to jak chuj ras agresywnych, dlatego zrobię to raz, porządnie, ze źródłami i po raz ostatni na tym portalu. Czy do kogoś dotrze, czy nie, czy kwity wystarczą, czy nie, to mnie już gówno obchodzi szczerze mówiąc, to co się będzie w komentarzach działo w zasadzie też, bo dyskusja i tak nie ma sensu, bo ja się rozpisuję a mi ludzie powtarzają to samo w kółko.

Teraz przeprowadzę sobie całą kłótnie bez waszego udziału, bo znam ją już na pamięć, a też nie jest wcale trudna do zapamiętania, bo wiele do powiedzenia nie macie.

Niebezpieczne psy

Patrząc obecnie na statystykę nie trudno wywnioskować, że najniebezpieczniejszymi psami w stanach są pitbulle.


Pity (czyli grupa ras i ich mixów) odpowiadają za 66.9% ataków w US. Mówi się o tym, że pitbulle jako 7% populacji odpowiadają za 60% pogryzień, ale ciężko to określić dokładnie, bo liczba pitbull w US waha się, zależnie od źródła, między 4 a 18 milionów. Z matmy ekspertem nie jestem, ale to różnica skromnych 14 milionów egzemplarzy. Według niektórych źródeł pity i ich miksy są najpopularniejszymi psami w US.

Niemniej - statystyka nie kłamie i prawdopodobnie, jeśli zabije cię pies, zo zrobi to pitbull.
7% -> 67% bo pitbulle są pojebane
I 13% -> 50% bo czarni są genetycznie uwarunkowani do przestępstw (tak uważano jeszcze 200 lat temu btw)

Albo statystyka nie mówi wszystkiego.

Te psy są agresywne z natury

Agresja jest ciężka do przyszpilenia jako cecha. Składa się na nią bardzo wiele czynników
Są to czynniki genetyczne, socjalizacjia, wiek odstadzenia od matki, lękliwość, za agresję uważa się też obronę zasobów, terytorialność, nadpobudliwość i frustrację, a ten miks odpowiada za atak, który dopiero odbieramy jako agresję.

Ciekawostką genetyczną jest, że w jednej rasie można trafić na zupełnie odmienne mioty, dlatego niektóre rasy mają linie show i użytkowe, bo wszystko zależy od osobników hodowanych i przekazujących geny, a nie od przypisanej rasy. Nawet dwa psy z jednego miotu potrafią się różnic całkowicie od siebie, bo genetyka potrafi zrobić niezły blender, a może coś się wydarzyło wcześnie w życiu... no ciężko powiedzieć.

Jest też coś takiego jak Rage Syndrome - działający na zasadzie padaczki, gdzie psa odcina od rzeczywistości i rzuca się do ataku w transie, a potem nie wie co się stało, ale ten był bardzo popularny, o ironio, u Spanieli
https://cbtdogbehaviour.com/is-aggression-genetic-or-learned/

Te psy były hodowane do walki

Argument dotyczący w zasadzie tylko pitów, bo założenie rottweilerów było inne. I tak jak jak najbardziej jest to prawda, co tłumaczy agresję w stosunku do innych psów, tak agresja w stosunku do ludzi byłaby co najmniej problematyczna. Mało tego, są to zupełnie różne rodzaje agresji, dlatego są klasyfikowane zupełnie inaczej. Agresja w stosunku do psów to jedno, do ludzi to drugie, a w przypadku ludzi mamy kolejne rozwidlenie na znajomych i nieznajomych.
https://uk.bellfor.info/fighting-dogs

To jest rasa agresywna

Zacznijmy od tego czym jest rasa agresywna. Otóż - to zależy w jakim kraju się znajdujesz. Są to zazwyczaj rasy, na które zrobiła się nagonka, bo stwarzały największe problemy w jakimś okresie. Ironią jest, że na liście znajduje się też owczarek niemiecki, który w Polsce uważany jest za psa idealnego, bo Szarik, Cywil czy inny Rex czy Alex. Dlaczego skoro jest to kwestia rasy "rasy agresywne" się różnią? Nie wiem, choć się domyślam.

Te psy są pojebane

Ten, jakże zresztą rzeczowy cytat, dotyczył już wielu ras na przestrzeni dziesięcioleci. W latach 70 ten tytuł spoczywał na dobermanie do tego stopnia, że zaczęto mówić o "za małych czaszkach" i "puchnących mózgach" przez które te psy są niestabilne. Była to fikcja, która, ciekawostka, przeszła na pitbulle.

Potem były Rottweilery, które historię z człowiekiem mają na blisko 2000 lat, ale traf chciał, że za pojebane uważane są od lat 80-90. Zdecydowanie nie pomogła w tym rola psa stróżującego czy role w filmach, które tylko napędziły popularność rasy.

Potem weszły Pitbulle, przez krótki moment w dwutysięcznych dzielące tytuł z Bulterierami, a potem dzierżące go samodzielnie.

W tej chwili na tapet wleciały American Bully XL dopiero co zakazane w UK. Jako ciekawostkę powiem, że Bully miał być odpowiedzią dla ludzi, którzy chcieli psa o wyglądzie pita, większego i o mniejszych potrzebach, bo pitbulle to psy bardzo energiczne, aktywne, z motorem w dupie. Mowa tu oczywiście o rasowych American Pitbull Terrier, bo miksy są, jak to miksy, różne.

Odpowiedzią była domieszka molosa. Stąd też powstał duży przysadzisty pies, który wygląda jak pit, ale jest bardziej leniwy i wychillowany, więc ma mniejsze potrzeby, więc miał, w domyśle, być "mniej agresywny".
https://fenrircanineleaders.com/blogs/articles/everything-you-need-to-know-about-the-xl-bully?srsltid=AfmBOoqcUGpem5WhlIqXuaOERLs4tXF1CVKQ53aQ9T3pzTD8ewViJsAu#history-of-the-xl-bully

Tymczasem w UK odpowiadał za 23 zagryzienia od 2021 roku. To co się kurwa dzieje.

Patopsy

"Patorasy" są bardzo dziwnym, całkowicie zapewne przypadkowym trafem powiązane z patowłaścicielami. Służą za symbol szpanu na dzielni, za przedłużenie wizerunku gangstera, często też mają spełniać tę funkcję aktywnie.
Właściciele takich psów statystycznie częściej zderzają się z prawem.
A study of 355 dog owners in Ohio showed that every owner of a high-risk breed known for aggression had at least one brush with the law, from traffic citations to serious criminal convictions.
And 30 per cent of people who owned an aggressive breed of dog and who also had been cited at least once for failure to register it had at least five criminal convictions or traffic citations.

Przeglądając przykłady z naszego podwórka:
Ojciec z synem przyjechali do schroniska odbić psa i pobili pracownika . Pies w tym czasie pogryzł innego psa. Bardzo stabilni ludzie, idealni właściciele
Pit pogryzł 17 latkę . Szczepienia nieaktualne dwa lata. Przypominam, że szczepienie na wściekliznę w naszym kraju jest obowiązkowe i do odnowienia co roku. Na tym polega odpowiedzialność.
Wrocławianka i jej labrador zaatakowani. "To nie pierwszy taki przypadek, właściciel chodzi bezkarny." Bardzo mądry i bardzo odpowiedzialny człowiek, super właściciel.

Nawet jeśli nie patrzeć na przestępczość, rasy uważane za agresywne są szczególnie popularne w dzielnicach uboższych , gdzie pies to tylko pies i robi za czujkę lub element obrony terenu, więc ich potrzeby nie są spełniane. Z racji tego, że psy mają głównie siedzieć na podwórku i szczekać, nikt nie wkłada wysiłku w szkolenie, a nawet gdyby chciał, to behawiorysta będzie zbędnym wydatkiem, bo kosztuje sporo.

Mało tego, psy w dzielnicach ubogich bardzo często pochodzą z pseudohodowli, bo są zwyczajnie kurwa tanie.

Zakazać w pizdu

Największą wadą przepisów zakazujących niebezpiecznych ras psów jest to, że... nie przynoszą efektów.

UK wprowadziło swoje bardzo restrykcyjne przepisy zakazujące psów i psów w typie w 1991 roku. Od tamtej pory ilość ataków psów w Wielkiej Brytani wzrosła z 3,377 w 2000-01 do 8,758 w 2021-22 . Jest to wzrost o 159%. Z jednymi z najbardziej rygorystycznych przepisów rasowych. Co prawda wzrosła też ilość psów, ale nie aż tak.

Liczba śmierci spowodowanych przez psy z kolei utrzymywała się od 2001 na podobnym poziomie (z podobnymi wahaniami) aż do 2023 roku .


Podobnie sytuacja wyglądała w Danii, gdzie wprowadzenie przepisów zakazujących ras psów nie miało efektu na liczbę hospitalizacji. https://www.companionanimalpsychology.com/2019/02/breed-specific-legislation-had-no.html

Blokujące się szczęki, nacisk trzech ton

Szczęka ras agresywnych jest dokładnie taka sama jak reszty psów, nic tam się nie blokuje anatomicznie. Nie chce puścić, to tak, ale anatomicznie różnic nie ma. Pies nie chce puścić i tyle, a to że pies nie chce puścić świadczy wyłącznie o tym, że pies nie chce puścić i może nie chcieć każdy. To czemu zawsze pity? Równie dobrze może to być kwestia tego, że atakują najczęściej.

3 tony nacisku to też bujda na resorach, bo Pitbull zaciska z siłą 241 PSI, niewiele przebijając Owczarka niemieckiego i jego 238 PSI, lub, zależnie od źródła, niewiele mu ustępując.
https://www.blackburnromey.com/what-dog-has-the-strongest-bite/
https://spartacuslawfirm.com/las-vegas-dog-bite-lawyer/strongest-dog-bite-force-the-complete-guide/

Każdemu w końcu odwali

W samych stanach jest, jak już ustaliliśmy, między 4 a 18 milionów pitów i ich miksów. Ataków ze skutkiem śmiertelnym było 380. Pogryzień całkowicie było 4.5 miliona. Z tego pity stanowiły 22.5% . "Jest to około 900 000 pogryzień rocznie. Zakładając, że wszystko to, co napisałem wcześniej nie istnieje i nie ma znaczenia, ludzie mówiący że to kwestia rasy i ci którzy mówią, że wcale nie to debile i każdemu odwali, bo są niestabilne, jest to od 3 do 13 milionów braku. Oczywiście zakładając, że tych 900 000 to indywidualne psy, bez powtórzeń.

Najczęściej ofiarami pogryzień, nadal, niestety, są dzieci, które nie znają ani poprawnego sposobu na obcowanie z psami, ani nie potrafią czytać ich sygnałów, a czy to się komu to podoba czy nie, pies to nie zabawka i są rzeczy, których nie lubi, i tyczy się to żadnego. Mało tego, w analizy pogryzień śmiertelnych wynika, że są rzeczy, które powtarzają się regularnie w ich przypadkach. Są to między innymi:
incidental or no familiar relationship of victims with dogs (218 [85.2%]), owner failure to neuter dogs (216 [84.4%]), compromised ability of victims to interact appropriately with dogs (198 [77.4%]), dogs kept isolated from regular positive human interactions versus family dogs (195 [76.2%]), owners' prior mismanagement of dogs (96 [37.5%]), and owners' history of abuse or neglect of dogs (54 [21.1%]). Four or more of these factors co-occurred in 206 (80.5%) deaths.
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/24299544/

Mało tego, ciekawostka, pity wypadają super na testach temperamentów, gdzie jedyna poprawka, którą trzeba wziąć, biorą psy, których właścicielom się zwychajnie kurwa chce. https://dogtime.com/dog-health/general/1220-american-pit-bull-terrier-temperament-dog-bites

Trzeba być debilem, żeby bronić tych psów

Do przeciwników konceptu "ras agresywnych" zaliczają się weterynarze i trenerzy psów, a także pracownicy schronisk. Ludzie, którzy zawodowo obcują z psami.

Do zwolenników należą internauci którzy lubią nagłówki, ludzie, którzy nie mogą wyjrzeć poza nagłówek i statystykę, bo po co i politycy, którzy szukają szybkiego sposobu żeby wyglądało, że coś robią.

A co faktycznie dzieje się dalej? Popularność zyskuje kolejna rasa. Po nałożeniu bana na Bully XL ilość wyszukiwań w UK na Rottweilery wzrosła o 35% a na Cane Corso o 36%.

Ale brytole się nie uczą na błędach, tylko dopisują do tabelki
https://www.walesonline.co.uk/news/uk-news/new-powerful-dog-breed-taking-28381137

Po co komu w ogóle taki pies

Niestety - głównie dla szpanu i do bycia debilem, albo ujadania na obcych.

Cechy, dla których chcą je pozostali i za które cenią je sobie trenerzy, to
Pity: wierność, skłonność do zabawy, stosunek do rodziny, zapatrzenie we właściciela, gotowość do pracy. Dzięki tym cechom sprawdzają się np jako psy terapeutyczne

Rottweilery - czułe, spokojne, zrównoważone, gotowe do pracy i zabawy

Bully XL - łagodny, przyjazny, delikatnym i mocno przywiązujący się do swojej rodziny, pewny siebie i zrównoważony. 

I tak to właśnie wygląda, tak wygląda ta dyskusja. Po której następuje powrót oponenta do tego, że są pierdolnięte z natury, jakby wszystko to, co napisałem nie miało znaczenia.

Dlatego odpuszczam, nie chce mi się, nie warto i nie będę się wkurwiał broniąc z reguły rasy, której sam fanem nie jestem.

Kurwa mać.
#psy

Komentarze (10)

FoxtrotLima

@Rozpierpapierduchacz czyli nie dość, że psy pierdolnięte, to jeszcze właścicieli sprowadzają na złą drogę i namawiają do przestępstw? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Rozpierpapierduchacz

@FoxtrotLima o jak prychłem XDD

Co żeś zrobił bandyto, aż odpisałem we wpisie co w nim miałem nie odpisywać XD

zweipack

@Rozpierpapierduchacz Twój cały wpis jest książkowym przykładem tego jak człowiek, o inteligencji choć trochę wyższej niż przeciętna, jest w stanie zmanipulować dowolnym tematem, przy odrobinie chęci używając odpowiednio "statystyk". Tak jak tobie nie chce się tu odpisywać, tak mnie nie chce się wytykać przykładów, ale dla kogoś kto liznął temat jest ich kilka w każdym akapicie. Nie pozdrawiam.

Rozpierpapierduchacz

@zweipack to zrób swój albo nie zwracaj dupy ¯\_(ツ)_/¯


Mam tylko nadzieję, że to nie są przykłady na zasadzie "A TAM PIES UGRYZŁ" bez uwzględnienia czegokolwiek co napisałem, bo takie wpadają zazwyczaj


człowiek, o inteligencji choć trochę wyższej niż przeciętna

Oooo


Dziękuję i nie pozdrawiam również XD

LondoMollari

@Rozpierpapierduchacz Wiem, że dyskutować nie chcesz, ale nie próbuję.


Chciałbym jednak zapytać, co byś powiedział na wprowadzenie wymagania pracy z behawiorystą w wypadku psów o pewnych parametrach wielkościowych i masowych (szczegóły do ustalenia, ale nie chcę opierać się na liście ras, a na bardziej obiektywnym kryterium). Jeśli ktoś nie będzie miał udokumentowanych X sesji, ani oceny od behawiorysty, to mandat jak wypadku braku szczepień, a przy recydywie utrata psa?


W takim wariancie, jeśli ktoś stwierdzi, że nie stać go na behawiorystę, to niech kupi maltańczyka czy innego ratlera, bo do mniejszych psów, które fizycznie nie są w stanie tak dużych szkód wyrządzić, to nie będzie wymagane.


Od razu wyeliminuje to większość patowłaścicieli, którzy psa typu pitbull traktują jako przedłużenie wacka.

Paciu06

@LondoMollari i to jest odpowiednie podejście. Chcesz mieć psa powszechnie uznawanego za agresywnego, przejdź odpowiednie testy. Do tego obowiązkowe ubezpieczenie i myślę, że pozbywamy się problemu posiadania psów agresywnych przez patusow i inne karyny

Rozpierpapierduchacz

@LondoMollari @Paciu06 a to jest zupełnie inna dyskusja akurat


Posiadanie psa w tym kraju jest zdecydowanie zbyt proste, i to tyczy się każdej rasy, nie rasy, czy miksu.


Co do wymagań wielkościowych i wagowych jestem na nie, bo z małymi psami i tak jest pierdolnik w tej chwili, a też zasługują na lepsze jutro.


Zezwolenie na psa albo obowiązkowe szkolenie byłoby ok, tak samo rejestracja psów byłaby wręcz wskazana, ale dobrym pierwszym krokiem byłoby w ogóle zaczęcie egzekwowania przepisów które mamy, bo mamy, paradoksalnie, całkiem niezłe, przez to, że są niekonkretne.


W polskim prawie zapisy mówią o tym, że pies ma być pod kontrolą właściciela i utrzymywany z zachowaniem zwykłych lub nakazanych środków ostrożności.


Masz też przepisy dotyczące ras agresywnych, które są niezłą patologią btw XD (mogę ci rozszerzyć), które tak jak większość przepisów dotyczących utrzymania zwierząt - SĄ MARTWE.


I tu jest kurwa, he he, pies, he he, pogrzebany.


Więc to nie jest tak, że ja odmawiam dyskusji na temat stanu prawa polskiego. Po prostu jestem przeciwnikiem koncepcji "ras agresywnych", bo jest to ustawianie skupienia w złym miejscu i praktycznie temat zastępczy

Rozpierpapierduchacz

@LondoMollari ogólnie dyskusji na temat posiadania psa jest w chuj.


Nadal są psy na łańcuchu, którym ostatnio skrócili czas maksymalny z 12h na 8 w ciągu dobry (jakby ktoś to kurwa sprawdzał XD) co i tak jest w chuj, kojce na całe życie, psy podwórkowe które nic innego w życiu nie robią, tylko napierdalają przy płocie, podbiegaczy, znęcanie nad zwierzętami za które jest MAKS 5 lat, zakaz posiadania którego nikt nie kontroluje, no i oczywiście pseudohodowle, które paradoksalnie są dużym problemem w tym temacie, bo produkują niestabilne i niezsocjalizowane psy.


Kilka lat temu znajoma dziewczyny znajomego kupiła spaniela z pseuducha. Hodowle Rage Syndrome wyplewiły już dawno. Pseuduchy jeszcze nie, bo miały to w chuju.


Kilka lat temu na kaszubach był najazd na pseuducha najgorszego sortu. Ponad 200 trupów na posesji.


No i wreszcie jest też temat gloryfikowanych pseuduchów. Moja nieżyjąca już sucz była z hodowli zkwp. Niby FCI, niby ZKwP, niby najwyższy poziom i kontrole wewnętrzne.


Ten pies się bał własnego cienia, a jak wziąłem miotłę do ręki to spierdalała z piskiem przez pierwszy 3 miesiące. Płakać mi się chce do tej pory. A ZKwP. I to jeszcze suka hodowlana była u nich. By człowiek pomyślał, że jak na psie się zarabia pieniądze, to dobrze by było dbać.


Jak widać nie koniecznie

kiri

@Rozpierpapierduchacz mój problem z tymi psami jest taki, że one stosunkowo łatwiej, niż inne rasy, w stresie wchodzą w łowieckie zachowania, przestając być społeczne. Owczarek w stresie histeryzuje, chart biega w kółko, border zagania, a ttb poluje.

Zaloguj się aby komentować