#konstruktorelektrykamator #elektryka #elektronika
Aktualizacja informacji dlaczego nie ma aktualizacji informacji o przebiegach prądu w czasie rozładowywania kondensatora.

Otóż, w czasie szybkich testów na nowym większym stanowisku ustawiłem iskiernik tak że miał ok 12mm przerwy (zazwyczaj liczy się po 1kV/mm przerwy). Iskra przeskakiwała ze 3x na sekundę. Zwiększając przerwę zmniejszała się częstotliwość, a to z powodu ładowania kondensatora do wyższego napięcia potrzebnego do przebicia iskiernika. No i tak sobie iskra przeskakiwała aż w końcu...
przestała, a przetwornica zaczęła pracować jak by była w trybie zwarcia. Po odpięciu kondensatora przetwornica zaczęła normalnie pracować, ciągły łuk na jej wyjsicu też mógł się zapalić. Czyli problem leży po stronie kondensatora.
Miernik nie pokazuje zwarcia, pomiar pojemności daje normalne 10nF to gdzie jest problem?
Ale to w pomiarach z napięciem kilku woltów. Po podpięciu przetwornicy z kV od razu są objawy zwarcia wewnętrznego. Czyli jest jakieś napięcie graniczne gdzie będzie jeszcze działało a potem ujawnia się usterka.
Dopiero wieczorem miałem czas na sekcję, rozbierając okładzinę po okładzinie w końcu znalazłem winowajcę.
Problem leżał w przekładce mikowej, miała jakieś wtrącenie które powodowało że w tym miejscu była ciutkę grubsza. Teoretycznie grubszy izolator to wyższe napięcie przebicia.
Tak, tak mówi teoria dla większej grubości całej przekładki, a praktyka mówi że jak coś jest grubsze w jednym miejscu i przyłoży się do tego miejsca siłę to wystąpi lokalne naprężenie.
No i tak też się stało, ściskając kondensator w imadle do czasu wyschnięcia silikonu odkształciły się trzy przekładki i 5 okładzin.
I właśnie w miejscu tego odkształcenia doszło do przebicia, więc kondensator stracił swoje właściwości. Teoretycznie wystarczy wymienić przekładkę na nową, a mam jeszcze kilka i powinno wrócić do normy.
Przy rozbieraniu zauważyłem że machnąłem się przy składaniu i poszły po kolei dwie okładziny z tego samego potencjału, a że pakiety były przygotowane tak by jeden biegun był na zewnątrz po obu stronach tzn że gdzieś dalej też jest taka pomyłka. Dla samej pracy kondensatora to nie ma znaczenia, ale przez taką pomyłkę straciłem jakieś 400pF na pojemności.

Co do samych pomiarów, zdjęcia niestety nie mam, ale małą analizę zdążyłem zrobić.
Tak jak pisałem ostatnio, żeby ograniczyć napięcie indukowane na cewce obciążyłem ją rezystorem, i to na grubo bo 1Ω. Czyli potrzebny jest prąd 1A żeby był 1V napięcia. No i w czasie pomiaru na jednym z oscylogramów miałem wartości ok 20V. Czyli już po stronie wtórnej popłynęło 20A, to ile płynęło po pierwotnej? Tego jeszcze nie wiem, muszę znaleźć jak to policzyć dla obciążonej cewki. Ale zapewne w chuj i ciut ciut więcej.

Scenariusz i reżyseria: myoniwy
Korekta i redakcja: myoniwy
Producent: myoniwy
myoniwy userbar
ab99d48f-360e-4dbe-886a-5ce1a166f216
6669b490-1d2b-4a2e-b964-1a008594ced3
f24bbef4-e030-4f94-8528-f92e93672d9f
Hejto_nie_dziala

@myoniwy większości i tak nie zrozumiałem mimo pracy zawodowej w branży elektrycznej :D. No może nie większości ale sporej części. Edukacja w Polsce leży niestety

kudlaty

Czekamy z niecierpliwością na dalszy rozwój projektu. A tak poza tematem nadal pracujesz w szkole?

kudlaty

@myoniwy skądś to znam -.- sam muszę ogarnąć sobie miejsce. bo na święta robię sobie prezent w postaci 3 drukarki

myoniwy

@kudlaty trzeciej czy 3D?

Zaloguj się aby komentować