Prace nad budową zamku rozpoczęto w XIII wieku. Miejsce miało ogromne znaczenie jako śląsko-małopolska granica oraz przeprawa przez Czarną Przemszę na ważnym szlaku handlowym, który łączył Wrocław z Krakowem. Prawdopodobnie inicjatorem budowy twierdzy był książę krakowski, Bolesław Wstydliwy, który najpierw wzniósł okrągłą wieżę - tzw. stołp, stanowiący, w przypadku oblężenia, ostatnią linię obrony. Mury zamku górnego i dolnego dokończył sam król Kazimierz Wielki. W ten sposób Będzin stał się kluczowym elementem systemu obronnego, chroniącego odrodzone Królestwo Polskie od zachodu. Warownia jest imponująca i przyciąga wzrok już z daleka, a szare bloki kamienia budzą respekt.
W 1616 r. zamek wraz z częścią miasta uległ spaleniu. Odbudowę warowni na własny koszt podjął starosta będziński, Andrzej Dębiński – podstoli krakowski. Niestety, w czasie tzw. potopu szwedzkiego w latach 1655–1656, zamek został ponownie spalony i częściowo zniszczony przez wojska Hartfelda, Montecuculliego i Sporka. W 1660 r. lustratorzy królewscy przybyli do Będzina i wydali rozkaz odbudowy zamku, która miała miejsce w 1665 r.
Według tradycji, w dniach 19 lub 20 sierpnia 1683 r. zamek gościł Jana III Sobieskiego z żoną Marysieńką oraz poselstwo cesarza Leopolda I Habsburga z generałem hr. Antonem Caraffą (zm. 1693) na czele. Sobieski zmierzał wówczas z odsieczą do Wiednia. Wydarzenie to upamiętnia przechodzący pod zamkiem turystyczny Szlak Husarii Polskiej. 15 września 1696 r. na zamek przybył August II Mocny (1677–1733), a w 1797 r. Stanisław August Poniatowski.
Do końca XVI wieku zarządcami zamku byli burgrabiowie mianowani przez króla, natomiast posiadłości ziemskie należące do zamku (tzw. starostwo niegrodowe) od połowy XV wieku przeważnie były przekazywane dożywotnio w ręce prywatnych właścicieli z rycerskiego stanu bez pobierania opłat dzierżawnych. Dopiero konstytucja z 1562 roku nakładała na obdarowanych obowiązek płacenia do skarbu państwa tzw. kwarty (1/4 czystego dochodu). Na początku XVII wieku zamek wchodził w skład starostwa niegrodowego i stał się siedzibą dożywotnich posiadaczy, tzw. starostów niegrodowych. Wśród nich w okresie XV-XVIII wieku znani byli Piotr Szafraniec, Stefan z Pogórzyc, Prosper Prowana, Andrzej Samuel Dembiński, Krzysztof Gosławski i Jan Dębowski. Po zniesieniu starostw ustawą sejmową z 1775 roku, dobra będzińskie zostały przekazane w 50-letnią dzierżawę na podstawie licytacji Stanisławowi Mieroszewskiemu.
Przeprowadzona w 1789 roku lustracja potwierdziła, że Mieroszewscy, którzy nie mieszkali na zamku, nie dbali o niego, co przyczyniło się do jego ruiny. W 1825 roku, gdy jeden z mieszkańców zginął pod walącym się murem zamku, komisarz obwodu olkuskiego, Lauzański wydał polecenie zburzenia zamku do fundamentów. Jednak 5 marca 1827 roku przyszedł rozkaz z Warszawy nakazujący przeprowadzić rejestrację wszystkich zabytków znajdujących się na terenie obwodu oraz zalecający ich ochronę. W myśl tego rozkazu burmistrz miasta, Trzciński, otrzymał zawiadomienie, że należy wstrzymać rozbiórkę zamku.
W 1833 roku hrabia Edward Raczyński, komisarz Banku Polskiego oraz miłośnik pamiątek narodowych, przybył do Będzina, aby pomóc w podźwignięciu górnictwa w regionie. Zobaczywszy romantyczne ruiny zamku, postanowił odbudować obiekt. Już w 1834 roku, dzięki projektowi włoskiego architekta i budowniczego Franciszka Marii Lanciego z Krakowa, zamek powrócił do świetności. W swoim projekcie Lanci wprowadził elementy romantycznej pseudogotyckiej architektury, które zostały dodane do surowych, gotyckich murów zamku. Ślepe strzelnice zostały wycięte w średniowiecznych murach, machikuły zostały zamknięte, a grubość murów wieży czworobocznej została zmniejszona, aby uzyskać więcej przestrzeni. Dodano również duże okna, których obramowanie wykonano z cegieł. Wieża cylindryczna została również obniżona. Początkowo zamierzano wykorzystać zamek jako siedzibę szkoły górniczej, ale ta koncepcja szybko upadła.
W okresie międzywojennym powstały plany pełnej odbudowy zamku oraz stworzenia w nim muzeum. Jednak wybuch II wojny światowej przeszkodził w ich realizacji i dopiero w latach 1952-56 udało się temat pomyślnie wdrożyć w życie.
#zamkipalace4sfor #zmakijury4sfor #zamki #zwiedzanie #podroze
też się wybieram w "tamte okolice" coś pooglądać i rybkę z Ojcowskiego Parku
@LITE ile to kosztuje, bo nie widzę ceny?
@madhouze Około 350 zł, zależy od sklepu. Pierwszy z brzegu: https://modelarski.eu/aedes-ars-1016-zamek-w-bedzinie-1160-p7027
@LITE Pamiętam z czasów PRLu były takie zestawy klocków, z których można było też budować zamki - całkiem fajne to było. Miały np. zwodzone bramy na łańcuchach
@4Sfor Yyy, to czemu ja tego nie pamiętam
@LITE A to nie wiem
@4Sfor piękny ten zamek jest.
@Budo Zgadza się
Moje miasto rodzinne, w wieku 18-20 lat chodziło się na piwo w plenerze pod mury zamku😁
@Pan_pajonk wieku 18-20 lat chodziło się na piwo w plenerze pod mury zamku
późno zacząłeś, szybko skończyłeś
Potem chodziliśmy gdzieś indziej🤷
@Pan_pajonk A, to wy tam śmieciliście butelkami itp.
Zawsze po sobie sprzątaliśmy ;*
Jedyny w Polsce zamek z widokiem na nerkę
@pastowany_tapir Boląca nerka towarzysza Gierka.
Warto dodać że teraz można tam wypić piwko i coś zjeść w piwnicach zamkowych 🙂
@4Sfor byłem tam kiedyś z kumplem i weszliśmy najpierw na wieżę a potem na zamek, kupujemy tam bilety a babka pyta czy chcemy też bilety na wieżę; ja na to że nie bo już tam byliśmy, ona takie oczy, ale jak to, ja na to, że dobra, na wieżę też, najwyżej wejdziemy jeszcze raz
@pol-scot Hehe, trzeba było powiedzieć, a i owszem byliśmy na wieży bez biletu, bo my tam służbowo byliśmy, tak jak pan ze zdjęcia na statku
Zaloguj się aby komentować