Pierwszy Poszukiwacz, który znajdzie się na obszarze Korony Władzy, zostaje wessany w bezdenną, czarną otchłań. Razem z nim, z gry znikają wszyscy jego Przyjaciele, wszystkie przedmioty itd. Gracz, który prowadził tego Poszukiwacza musi wycofać się z rozgrywki.
Możliwość natknięcia się na tę kartę dodawała fajnego dreszczyku emocji. Później, kiedy pojawił się dodatek "W kosmicznej otchłani", dzięki czarnej dziurze można się było przenieść w kosmos. Reasumując, lubiłem i kartę, i grafikę.
#poszukiwaczzmagiiimiecza
Tu na grafice widok z drugiej strony
Dla mnie trochę słaba karta xD Jakbym grała w talizmana przez 3-4h, doszła pierwsza do korony władzy a potem bez żadnego rzutu kostką, bez jakiejś decyzji, tak po prostu bym zakończyła przygodę, to byłabym lekko niepocieszona ( ͠° ͟ʖ ͡°)
@Eve mi się zdarzyło, jest to bardzo frustrujące
@Eve cóż życie
@Mortadelajestkluczem to był dreszczyk, co jeśli "czarna"? Należy też pamiętać, że tych finałów było kilka (chyba 6), więc i szansa na nią była spora. Teraz zakończeń jest w pytkę, że praktycznie w ciemno każdy wali na środkową lokację. Kiedyś trzeba było się grubo zastanowić.
Przypomnij mi czy była możliwość podejrzenia zakończenia? Zdaje mi się, że była taka opcja i każdy polował na tą kartę/sposobność.
@MiernyMirek Jeżeli była, to kompletnie tego nie pamiętam
@Eve Właśnie w tym jej urok ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
Mina współgracza, który na nią trafił, była wspaniała (potem, po "Kosmicznej otchłani", troszkę straciła na tym uroku)
Zaloguj się aby komentować