Kolejna książka za mną, czyli dramat "Tango" autorstwa Sławomira Mrożka
Uwielbiam absurd. Absurd jest nośnikiem dość specyficznych emocji, które przez przerysowanie świata potrafią wyrazić więcej niż tysiąc słów. Nie inaczej było w "Tangu". Dramacie, który postanawia powywracać system wartość. Jest to książka, gdzie wyznawcą wartości konserwatywnych jest młody człowiek - Artur, natomiast osobami, które wyznają idee postępowe jest jego rodzina. Genialne!
Nie chcę się dużo rozpisywać, ale jest to z pewnością ciekawa pozycja literacka ukazująca zamęt ideologiczny, jak i również mentalność społeczeństwa PRL-u. Również doceniam komizm, który może nie zawsze mnie bawi, ale z pewnością jest interesujący i oferuje coś więcej niż typowy gag, że "chłop jest przebrany za babę".
No to pora zabrać się za kolejną książkę...
Uwielbiam absurd. Absurd jest nośnikiem dość specyficznych emocji, które przez przerysowanie świata potrafią wyrazić więcej niż tysiąc słów. Nie inaczej było w "Tangu". Dramacie, który postanawia powywracać system wartość. Jest to książka, gdzie wyznawcą wartości konserwatywnych jest młody człowiek - Artur, natomiast osobami, które wyznają idee postępowe jest jego rodzina. Genialne!
Nie chcę się dużo rozpisywać, ale jest to z pewnością ciekawa pozycja literacka ukazująca zamęt ideologiczny, jak i również mentalność społeczeństwa PRL-u. Również doceniam komizm, który może nie zawsze mnie bawi, ale z pewnością jest interesujący i oferuje coś więcej niż typowy gag, że "chłop jest przebrany za babę".
No to pora zabrać się za kolejną książkę...
@Popkulturnik_Kulturnik dzięki, może być spoczko!
@Popkulturnik_Kulturnik Krótko i na temat, bez spoilerów. +1
@Szostakowicz Nie widziałem spektaklu, ale ostatnio gdzieś leciał w telewizji. Swoją drogą z Kowalewskim w roli Edka
Zaloguj się aby komentować