Kilka tygodni temu pisałem o wstępnym raporcie NSTB w sprawie feralnego lotu Alaska Airlines 1281 i nieszczęsnej zaślepki drzwi. Teraz pojawiło się kilka szczegółów, więc pora na update.
1. Tak, to pracownicy Spirit Aerosystems byli odpowiedzialni za naprawę nitów w rejonie zaślepki. Naprawa była wykonana w fabryce Boeinga w Renton.
2. Pierwotnie pracownikcy Spirita po prostu zamalowali uszkodzone nity, co nie spotkało się z entuzjazmem pracowników Boeinga xD
3. Najprawdopodobniej podczas drugiej próby naprawy pracownicy Spirita uszkodzili uszczelkę zaślepki drzwi, dlatego konieczne było jej "otworzenie".
4. Ponieważ zaślepka była "otworzona", a nie "zdemontowana", według procedur nie kontrola jakości nie była wymagana po zakończeniu prac.
Dodatkowo, feralny lot nie był pierwszym podczas którego pojawiły się problemy z ciśnieniem w kabinie. Systemy bezpieczeństwa samolotu już wcześniej zgłaszały, że coś jest nie tak. Jednak inżynierowie Alaska Airlines podejrzewali usterkę kontrolerów ciśnienia, a nie mechaniczne uszkodzenie kadłuba. Co ciekawe, niektórzy pasażerowie zgłaszali dziwne odgłosy w kabinie podczas wcześniejszych lotów. Nie wiadomo jednak czy były to te same loty, podczas których systemy bezpieczeństwa wykryły problemy z ciśnieniem w kabinie.
W końcu, z jednej strony problemy z jakością Spirit Aerosystems wyglądają absurdalnie na pierwszy rzut oka. Jednak poniekąd sam Boeing jest za nie odpowiedzialny
- Według doniesień medialnych, przez niekorzystną umowę z Boeingiem, Spirit Aerosystems tracił milion dolarów na każdym wyprodukowanym kadłubie Boeinga 787.
- Przez uziemienie 787 Max 8, Spirit dodatkowo stracił w cholerę kasy.
Innymi słowy, Boeing swoimi działaniami wpędził Spirita w złą sytuację finansową, a Spirit nie był w stanie zapewnić odpowiedniej jakości przez brak funduszy.
https://www.youtube.com/watch?v=ROeGKs4xTfs
#inzynieria #technologia #ciekawostki
1. Tak, to pracownicy Spirit Aerosystems byli odpowiedzialni za naprawę nitów w rejonie zaślepki. Naprawa była wykonana w fabryce Boeinga w Renton.
2. Pierwotnie pracownikcy Spirita po prostu zamalowali uszkodzone nity, co nie spotkało się z entuzjazmem pracowników Boeinga xD
3. Najprawdopodobniej podczas drugiej próby naprawy pracownicy Spirita uszkodzili uszczelkę zaślepki drzwi, dlatego konieczne było jej "otworzenie".
4. Ponieważ zaślepka była "otworzona", a nie "zdemontowana", według procedur nie kontrola jakości nie była wymagana po zakończeniu prac.
Dodatkowo, feralny lot nie był pierwszym podczas którego pojawiły się problemy z ciśnieniem w kabinie. Systemy bezpieczeństwa samolotu już wcześniej zgłaszały, że coś jest nie tak. Jednak inżynierowie Alaska Airlines podejrzewali usterkę kontrolerów ciśnienia, a nie mechaniczne uszkodzenie kadłuba. Co ciekawe, niektórzy pasażerowie zgłaszali dziwne odgłosy w kabinie podczas wcześniejszych lotów. Nie wiadomo jednak czy były to te same loty, podczas których systemy bezpieczeństwa wykryły problemy z ciśnieniem w kabinie.
W końcu, z jednej strony problemy z jakością Spirit Aerosystems wyglądają absurdalnie na pierwszy rzut oka. Jednak poniekąd sam Boeing jest za nie odpowiedzialny
- Według doniesień medialnych, przez niekorzystną umowę z Boeingiem, Spirit Aerosystems tracił milion dolarów na każdym wyprodukowanym kadłubie Boeinga 787.
- Przez uziemienie 787 Max 8, Spirit dodatkowo stracił w cholerę kasy.
Innymi słowy, Boeing swoimi działaniami wpędził Spirita w złą sytuację finansową, a Spirit nie był w stanie zapewnić odpowiedniej jakości przez brak funduszy.
https://www.youtube.com/watch?v=ROeGKs4xTfs
#inzynieria #technologia #ciekawostki
kasuje pioruna bo wykopek to
@groman43 Brzmi trochę niczym, ciemna strona kapitalizmu.
Zaloguj się aby komentować