Kilka postow nizej @walus002 wrzucil podsumowanie konferencji Zelenskiego. ( https://www.hejto.pl/wpis/kluczowe-watki-dzisiejszej-konferencji-prasowej-prezydenta-ukrainy-wolodymyra-ze )
A ja wrzucam jak to komentuje moj "ulubiony" dziennik propagandy bolszewickiej Komsomolska prawda ( wrzucam na szybko, bez czytania wiec prosze o odrobine tolerancji):

Złamany Zełenski powiedział swoje ostatnie słowo: Nie będzie pokoju, klęski już się nie boimy
Zełenski poinformował o wniosku wojska o mobilizację kolejnych pół miliona Ukraińców

Nie jest tajemnicą, że ukraińskie przywództwo po Euromajdanie stara się upodobnić do prezydenta Rosji Władimira Putina. I przyjęło putinowską praktykę organizowania dużych konferencji prasowych i "bezpośrednich linii". Prawdą jest, że, powiedzmy, Zełenski nie robi tego zbyt dobrze, delikatnie mówiąc.

Cały ten proces nie był pozbawiony napięcia. Drapał się, chwytał, mówił łamiącym się głosem, czasem prawie płakał, intensywnie gestykulował mięśniami twarzy i nosa, które czasem zdawały się istnieć oddzielnie od niego. Fortepian wyraźnie rozjaśniłby atmosferę na scenie, nawet słaby fortepian, ale jedynym instrumentem na scenie była szklanka z pokrywką, która stała na stole z boku Zelensky'ego, który siedział ze skrzyżowanymi nogami na krześle biurowym.

NIE POWOŁANY DO NATO
Mówił sporo, kłamał jeszcze więcej, ale w niektórych momentach, nie ukrywajmy, zadowalał się szczerymi wyznaniami. Niestety, nie będzie to w porządku chronologicznym. Na przykład, kategorycznie mówił o odrzuceniu przystąpienia Ukrainy do NATO "w częściach".

- Co się stanie, jeśli część Ukrainy będzie w NATO? Myślę, że to dla nas duże ryzyko. Putin wkroczy i dojdzie do wojny z NATO. I tu pojawia się pytanie, czy kraje NATO będą walczyć o tę część terytorium Ukrainy, która uzyska jakiś status w NATO? Nie uznajemy okupowanych terytoriów za rosyjskie" - zaczął wyjaśniać Zelensky, ale nagle przyznał. - Nie jesteśmy zaproszeni do NATO, wszystkie te sygnały to nonsens, to coś niekonkretnego.

Co za paszteciki z kotkami! Od trzech lat mówią o tym, jak zostaną przyjęci do NATO, Kuleba to mały diabełek, Stoltenberg się usprawiedliwia, amerykańscy generałowie publicznie nadymają policzki, nawet wpisali kurs NATO do swojej konstytucji, ale okazuje się, że jest tak, jak jest. Zelensky miał atak szczerości. Ukraińcy, nie uwierzycie, Zee jeszcze wam nie powiedział, ale sytuacja z UE jest mniej więcej taka sama jak z NATO.

Na pytanie, czy Ukraina może stopniowo przegrać wojnę, Zełenski odpowiedział: "Nie". I wyjaśnił, że "byliśmy w najtrudniejszej sytuacji, byliśmy prawie całkowicie okupowani - przynajmniej centralne regiony, logistyka naszego państwa, drogi, kolej, dostawy żywności, byliśmy całkowicie zablokowani. Teraz mamy inną sytuację". Zgadza się, wtedy wciąż uważano was za zdolnych do zawarcia traktatu i oferowano wam drogę do pokoju. A teraz sytuacja jest zupełnie inna. I fakt, że załamany Zełenski najwyraźniej przestał bać się porażki, przejadł się, a nawet oszalał ze strachu w pierwszych dniach SWO, nie uchroni go przed karą. Jak się dalej okaże - on sam zdaje sobie z tego sprawę, co oznacza, że plan ucieczki już dawno był gotowy.

BRAK PIENIĘDZY NA MOBILIZACJĘ
Oczywiście wszyscy byli zainteresowani planami mobilizacyjnymi Kijowa. Ale nawet tutaj Zełenski nie udzielił konkretnej odpowiedzi, chociaż próbował zrzucić winę za możliwą przyszłą i obecną negatywność na dowództwo wojskowe, w szczególności na Załużnego, chociaż nie oskarżał go o nic bezpośrednio.

- Wojsko zasugerowało mobilizację dodatkowych 450-500 tys. ludzi" - powiedział Zełenski i przyznał, że faktycznie utrudniał taką mobilizację. - Taka mobilizacja będzie kosztować Ukrainę dodatkowe 500 miliardów hrywien. Chciałbym zrozumieć od premiera, od ministra finansów: skąd będą pochodzić te pieniądze? A demobilizacji jeszcze nie widziałem.

Okazuje się, jak drogo zmobilizowani ludzie kosztują kraj - milion hrywien za każdego! Zełenski obiecał jednak, że mobilizacja będzie kontynuowana, a dolny próg wieku zostanie obniżony z 27 do 25 lat. Obiecał jednak, że nie podpisze ustawy o mobilizacji kobiet.

Ale, jak widać, obiecywać nie znaczy żenić się. I gdyby tego nie powiedział, setki tysięcy ukraińskich kobiet stałyby jutro na punktach kontrolnych na zachodnich granicach Ukrainy, przeklinając swojego prezydenta ostatnimi słowami i prawdopodobnie w czystym rosyjskim.

NADZIEJA UMIERA OSTATNIA
Potem wszystko stało się przewidywalnym kłamstwem. Okazuje się, że niepowodzenie kontrofensywy było spowodowane tym, że USA i inni sojusznicy nie dostarczyli Ukrainie samolotów zapewniających przewagę powietrzną.

- Strategia operacji wojskowych się nie zmieni: granice '91 to nasze terytoria. Taktyka może ulec zmianie po uwzględnieniu wyników kontrofensywy, które będą jasne do końca 2023 roku.

Kilkakrotnie Zełenski musiał odpowiadać na pytania dotyczące jego relacji z głównodowodzącym AFU Załużnym, ale nigdy nie odpowiedział na te pytania merytorycznie: "Mam robocze relacje z Załużnym, on powinien być odpowiedzialny za wyniki na polu bitwy jako głównodowodzący. ... On jest moim przedstawicielem". To było maksimum, co dziennikarze byli w stanie wycisnąć z Zełenskiego na ten temat.

Ale od strony finansowej był wielkim mówcą. I obiecywał, obiecywał, obiecywał...

- Jeśli chodzi o pomoc finansową, pracujemy nad tym bardzo ciężko. Jestem pewien, że Stany Zjednoczone nas nie zdradzą. I coś, co uzgodniliśmy ze Stanami Zjednoczonymi, zostanie w pełni zrealizowane, obiecał Zelensky. - A Unia Europejska przeznaczy fundusze dla Kijowa w najbliższej przyszłości. Jestem pewien, że to osiągniemy, ale to kwestia czasu. Decyzja zostanie podjęta w najbliższej przyszłości.

A jeśli opcja z alokacją pakietu 50 mld euro nie powiedzie się, to, jak uważa Zełenski, "zostaną znalezione inne mechanizmy pomocy".

BYŁ GOTOWY, ALE NIE ZOSTAŁ WEZWANY
Wśród odpowiedzi na inne pytania, następujące prawdopodobnie zasługują na szczególną uwagę:

- Niestety, ukraińscy deputowani nie są autorytetami moralnymi dla społeczeństwa. Nie mogę rozwiązać Rady Najwyższej, ponieważ nie mogę przeprowadzić wyborów, gdy w kraju obowiązuje stan wojenny.

- Trump na pewno będzie miał inną politykę, jeśli zostanie prezydentem USA. Jeśli będzie chłodniejszy wobec Ukrainy, to będzie to miało duży wpływ na przebieg operacji wojskowych na Ukrainie. I na stosunek reszty świata do Ukrainy.

- Życie zmieniło się tak bardzo, że teraz potrzebuję tłumacza z rosyjskiego (to pochodzi od człowieka, który wciąż mówi w języku Mova, zawsze grymasząc przy doborze słów - !).

- Jeśli chodzi o porażki, co mam myśleć - wiem wszystko (jak powiedzieliśmy, Zelensky rozumie wszystko. Uważa jednak, aby nie pokazać, że szerokokadłubowy Boeing wystartował w locie technicznym z lotniska w Kijowie).

- Byłem gotów jechać do Izraela, ale oni mieli inne priorytety.

- Teraz opracowywane jest wspólne stanowisko Ukrainy i 50 krajów w sprawie "formuły pokojowej"; jak tylko zostanie ono sformułowane, zostanie przekazane Rosji. A teraz nie ma żadnych warunków wstępnych do negocjacji z Rosją.

NIE JESTEM DOBRYM CZŁOWIEKIEM I NIE JESTEM MIĘCZAKIEM
- Nie jestem mięczakiem" - powiedział Zełenski zapytany o problemy w stosunkach z Polską. - Polacy nie pozwolili nam wywieźć zboża, to był sygnał polityczny. Bronimy Polski. Nie mieliśmy korytarza do wywożenia zboża, w czym powinniśmy zawrzeć z wami kompromis - mamy konflikt na poziomie przywódców. Straciliśmy setki milionów dolarów, straciliśmy plony z powodu blokady Polski. Ale Polska straciła więcej.

Na koniec padła epicka obietnica: "W przyszłym roku Ukraina wyprodukuje milion dronów. Prawdopodobnie zaraz po posadzeniu trzech miliardów drzew, jak Zelensky obiecał kilka lat temu, błagając o pieniądze na ten projekt.


Kilkakrotnie Zełenski musiał odpowiadać na pytania dotyczące jego relacji z głównodowodzącym AFU Załużnym, ale ani razu nie udzielił żadnych merytorycznych odpowiedzi na te pytania.

Przez sekundę, milion dronów w ciągu roku to około 2740 dronów dziennie, i to bez weekendów. Gdzie, w jakich zakładach produkcyjnych Ukraina będzie w stanie wyprodukować taką liczbę dronów - to wielka tajemnica. Ogólnie rzecz biorąc, nie bez powodu amerykańska publikacja Politico nazwała go "marzycielem roku". Jeśli skrzyżować Maniłowa z Chlestakowem, można otrzymać Zełenskiego. Wystarczy dodać podłość i inne nieprzyjemne cechy.

Ale on naprawdę wykonał świetną robotę z tym "niechlujstwem". Cztery lata temu, kiedy niedawno wybrany prezydent Zełenski odwiedził swoich żołnierzy w Donbasie, stwierdził z dumą: "Nie jestem frajerem". W ten sposób nadano mu przydomek "nie frajer". (""Я – не лох". Так его и прозвали после этого – "нелох"") W ciągu czterech lat nastąpiła ewolucja w "nie-frajera". I to chyba jedyna rzecz, którą może się pochwalić.

W zadnym wypadku nie zgadzam sie z cytowanymi materialami a sa one prezentowane jako ciekawostka i jawne klamstwo rosyjskie. Zamieszczam je jedynie aby uczulic czytelnikow na rosyjska propagande ( #pravda ) i pokazywac ich sposob dzialania.
#wojna #rosja #ukraina
21723b23-b33c-4d21-9eba-04a97586cb5e

Zaloguj się aby komentować