Chemiczny Piotruś: potrzymaj mi piwo!
#perfumy
@saradonin podejrzewam że maks to parametry podstawki z czasów korka z gwintem
@Pan_Beniowski a można mocniejsze, niż wtedy były xD?
@testowy_test ależ to kurwiło, aż przez pierwszą godzinę pachniało jak skwasniała beczka z jakimś słodkim kwasem żeby te parametry mogły się ułożyc na skórze
@Qtafonix może miałeś jakiś zepsuty sok - u mnie od początku wszystko jest elegancko tytoniowe i słodziutkie, ale używam go tylko przy mrozach jak nie planuję w ciągu kilku h od aplikacji przebywać w ogrzewanych pomieszczeniach (podobnie jak z leather patchouli, ale to zarzucam tylko raz w roku - jak idę z dziećmi oglądać żywą szopkę) xD
@Pan_Beniowski nie nie, nie był zepsuty, ale przez pierwszą godzinę miałem wrażenie jakby jakiś potężny potwór budził się ze snu i ten zapach przypominał chemiczną gumę balonową. Po godzinie już pachniał jak należy ale ta pierwsza godzina była godna nickname'u twórcy xD
@Qtafonix potwierdzam, może coś zmienili, ale zanim zmienili to pierwsza godzina to był smród straszny
@Pan_Beniowski Piękne to byli czasy. Niemniej obecne wypusty zwykłego Red Tobacco są dobrze przyswajalne i akceptowalne przez otoczenie xD
@Qtafonix miałem podobne odczucia - w otwarciu zapach gumy, ale takiej w stylu nowe trampki. Dopiero po kilkunastu minutach wychodziła typowa nuta tytoniu z wiśniami.
@Qtafonix ja po powachaniu z bliska Red tobacoo zaraz po aplikacji miałem pierwszy raz w życiu odruch wymiotny po perfumach. Do dziś nie mogę się przekonać do tej pozycji od Piotrusia. W zamian rozebrałem sobie flakon Argos Triumph Of Bacchus i to bije jakościowo mancere (celowo z małej litery :D) na głowę.
Zaloguj się aby komentować