Dzisiaj dobre samopoczucie, czuję, że mógłbym tak funkcjonować bez końca, choć wiem, że to złudne. W moczu pojawiły się ketony, wprawdzie 0,5 mmol/litr, ale wystarczająco by stwierdzić, że rozpoczęła się transformacja. Podjąłem decyzję, by przedłużyć post do jutra.
Śniadanie: kapusta kiszona
Obiad: ćwiartka papryki, grejpfrut, sok z buraka
Kolacja: nie było, nie czułem potrzeby
#ketotransformacja
zazdroszczę możliwości bycia na nawet takim nie 100% poście. Jak nie zjem czegoś na czas to wpada ból głowy i trzyma aż do pójścia spać :<
@macgajster do lekarza z tym, to nie jest normalne.
Sam kościołem bardziej klasycznie, woda i chleb, no i surowe warzywa. Przy czym wcale tak mało tego nie jadłem ale ja też jestem szczupły i by mi na spalanie mięśni zaraz siadło jak bym przeholował. Może nie podręcznikowo ale efekty jezeki chodzi o samopoczucie i tak są spore.
@macgajster ból głowy czasem się pojawia, ale zaraz na początku, gdy żołądek się kurczy, trwa to u mnie nie więcej niż godzinę. Jeśli u ciebie cały dzień, to tak jak napisał @DiscoKhan, pójdź z tym do lekarza, on ci pewnie zleci badania i morfologię.
@DerMirker mam na poniedziałek internistę z innego powodu, cyknę od razu kilka rzeczy
Znam jeszcze kilka osób z taką przypadłością, więc może coś tam wspólnie nakręcimy i będzie wiadomo co się dzieje.
@DerMirker ehe, napisałem komentarz, w trakcie wysyłania dałem pioruna i komentarza nie ma : <
W poniedziałek idę do lekarza z inną sprawą to go zapytam. Wstępnie cukrzycę można wstępnie wykluczyć (mam tak przynajmniej 15 lat), robiłem cukromierzem sprawdzanie z rana i wyniki były w zakresie 96-100, raz tylko 102.
Ja tam widzę teraz dwa komentarze :p
@DerMirker wot teknika!
Zaloguj się aby komentować