Katastrofalne zużycie i zacofanie maszyn ogranicza produkcję w zakładach zbrojeniowych [PODCAST]

Katastrofalne zużycie i zacofanie maszyn ogranicza produkcję w zakładach zbrojeniowych [PODCAST]

YouTube
Dzisiaj w ramach piąteczkowego podcastu zrobiłam materiał o... maszynach, jakie znajdziemy w fabrykach - tokarkach, frezarkach, szlifierkach i takich tam cudeńkach.

A konkretniej, będzie to krótka opowieść o tym jak bardzo park maszynowy w rosyjskim przemyśle zbrojeniowym zacofał się i jakie są konsekwencje takiego stanu rzeczy.

Będzie również o tym, dlaczego ten problem będzie bardzo trudno rozwiązać rosyjskim przedsiębiorstwom, a także kiedy, i na jaką skalę, będzie trzeba wymienić znaczną część parku maszynowego.

#wojna #rosja #ukraina #andromeda

Komentarze (14)

666

Na koniec dnia, po tych wszystkich aferach, po tych szopkach w tv ktore przebily najnizsze standardy, obejrze sobie jak chujowo idzie rosji. Jedyna pozytywna rzecz w mediach jaka dzisiaj widzialem...

kernel_panic

Oni w tej Rosji ewolucją wstecz i tylko nieliczni to widzą.

sesnastyc

@kernel_panic i bardzo dobrze, niedługi sami poproszą byśmy wzięli od niich Królewiec. Tylko nie gadać po co, bo można tam nawet drzewa tylko posadzić i już będzie super, q można farmy wiatrowe przy brzegu czy pv. Tam też może być dużo bursztynu, jest to strategiczne miejsce dla np Białorusi, wiec nie coś takiego, mozna wiele.

xniorvox

Czekam na zwyczajowe komentarze z cyklu "u nas to samo" i "u nas jeszcze gorzej".

sesnastyc

@xniorvox no chyba tak, bo czytając tytuł, myślałem, że to o Polsce jest. Na szczęście to kacapów dotyczy. Chyba tylko kacapów, a nie nas

xniorvox

czytając tytuł, myślałem, że to o Polsce jest


@sesnastyc A orientujesz się w strukturze polskiego eksportu? Nie, wcale nie rządzi zboże, wódka ani wieprzowina, tylko maszyny, urządzenia, części samochodowe i elektronika. I bynajmniej nie są one eksportowane do Bangladeszu albo Burkina Faso – trzy czwarte to handel z UE, a największym odbiorcą są Niemcy. Te rynki raczej by PRL-owskiego złomu nie kupowały, nieprawdaż?

Tak, wiem że spora część to produkcja licencyjna albo zagraniczne zakłady zlokalizowane w Polsce. Ale tak czy inaczej, w razie wojny sprzęt i know-how będzie w kraju. A o polskim przemyśle można powiedzieć wiele, ale z pewnością nie jest on technologicznie zacofany.

Helio09.

Artykuł ciekawy, ale ledwo dotyka wierzchu problemów które tam poruszono.

Zacznijmy od tego że starsze maszyny bez sterowania numerycznego nadają się do prostszych prac. Mniej się psują ponieważ mniej mają rzeczy do zepsucia a i naprawa prostsza. Kilkanaście lat pracy i jednak będzie trzeba remontu kapitalnego-np. przeszlifowania łoża. Z tym poradzą sobie bez problemu wyspecjalizowane firmy zewnętrzne.

Skomplikowane kształty wymagają jednak maszyn numerycznych i tu zaczynają się schody. Serwis jest niezbędny ponieważ są podatniejsze na awarię, a odcięcie od macierzystego dostawcy (części i wsparcie techniczne) jest katastrofalne. Uniemożliwia albo i wydłuża naprawę a biorąc pod uwagę pracę maszyn 7/24 (jak deklarują) tego serwisu potrzeba znacznie więcej..... Dodatkowo słabo przeszkolona obsługa powoduje dodatkowe kolizję i znów potrzeba serwisyu bądź bardzo dobrego mechanika zakładowego....

Chińskie i indyjskie maszyny mają zwiększoną awaryjność, a i serwis o niebo gorszy od zachodnio/japońsko/płd koreańskiego.

Co do przejścia ZSRR na produkcję maszyn numerycznych dodam że Poznański Cegielski eksportował tamże setki maszyn i nie był to dobry interes.....

Dodam na koniec że ZSRR (i niestety Polska) nie wytworzyła na stałe porządnego sterowania numerycznego i obecnie rządzi Siemens Sinumerik bądź Fanuc (Mazatrol to inna historia). GTJ Polski był używany na początku ale szybko Ceglarz przeszedł na Siemensa.

FourF

@Helio09. jest jeszcze Kimla to polska firma ze swoim sterowaniem, u nas np. Fabryka Broni robi część produktów na starych maszynach bo nie trzeba starych pracowników przeszkalać na cnc (a niektórzy nie chcą się przeszkolić), no i jeszcze kwestia przeniesienia rysunków na modele elektroniczne, konwersję na gcody. Niektórych rzeczy nie opłaca się robić po staremu według starych metod bo można w inny szybszy sposób zrobić to na jednej maszynie itd.

Helio09.

@FourF 

Dokładnie. Starzy pracownicy nie chcą uczyć się pracy na nowych maszynach, sam miałem przypadki że trzeba było ich do tego zmuszać. Kimla? Widać mają nietypowe sterowanie -maszyny wyglądają na wykorzystujące niszę w rynku -brak typowych tokarek i frezarek.

Opornik

@Helio09. Na serio za komuny budowaliśmy i eksportowaliśmy maszyny CNC do CCCP?

Helio09.

@Opornik 

Tak -Cegielski eksportował, z wschodnioniemieckim sterowaniem Sinumerik.

SERIO -NIE ZMYŚLAM

Opornik

@Helio09. No proszę, ciekawe. Ja pamiętam wspomnienia pewnego polskiego programisty który wyemigrował do USA pod koniec lat 80, pracował w Sillicon Graphics przy o2, jednym z pierwszych komputerów do grafiki.


Narzekał że w PRL władze nie były tematem zainteresowane, zamiast tego woleli by naukowcy skupiali się właśnie na konstruowaniu obrabiarek CNC, co wówczas było nowością i przyszłością.


Myślę że jednak w tym przypadku komuchy mogły mieć rację, przecież to była rewolucja.


https://www.proszynski.pl/autorzy/marek-holynski

ramzes

Lubię tą wojenną propagandę rządową, całkiem miło się słucha.

Kondziu5

Elegancko xD

Tak jak przy dłuższym konflikcie myśl technologiczna takich Niemiec szła do przodu mimo coraz mniejszych dostępnych surowców to te tumany cofają się bo nie podumali i trzeba na nowo wymyślać koło, hahaha ;D.


Gdyby nie ten czynnik ludzki do słania masy ludzkiej to już dawno byli by pozamiatani.

Zaloguj się aby komentować