Kalendarz adwentowy 2/24
Najstarsi magowie Niewidocznego Uniwersytetu stali wokół i przyglądali się drzwiom.
Nie było żadnych wątpliwości, że ten, kto je zamknął, chciał, by pozostały zamknięte. Dziesiątki gwoździ mocowały skrzydło do framugi. W poprzek ktoś przybił deski. W dodatku aż do dzisiejszego ranka były ukryte za biblioteczką, którą ktoś przed nimi ustawił.
– I jest jeszcze kartka, Ridcully – przypomniał dziekan. – Czytałeś ją, jak przypuszczam. No wiesz, ta kartka, co jest na niej napisane: „Pod żadnym pozorem nie otwierać tych drzwi”.
– Pewnie że czytałem – potwierdził Ridcully. – Myślicie, że czemu chcę je otworzyć?
– No... czemu? – zapytał wykładowca run współczesnych.
– Żeby sprawdzić, dlaczego są zamknięte, oczywiście.
Terry Pratchett, Wiedźmikołaj
Najstarsi magowie Niewidocznego Uniwersytetu stali wokół i przyglądali się drzwiom.
Nie było żadnych wątpliwości, że ten, kto je zamknął, chciał, by pozostały zamknięte. Dziesiątki gwoździ mocowały skrzydło do framugi. W poprzek ktoś przybił deski. W dodatku aż do dzisiejszego ranka były ukryte za biblioteczką, którą ktoś przed nimi ustawił.
– I jest jeszcze kartka, Ridcully – przypomniał dziekan. – Czytałeś ją, jak przypuszczam. No wiesz, ta kartka, co jest na niej napisane: „Pod żadnym pozorem nie otwierać tych drzwi”.
– Pewnie że czytałem – potwierdził Ridcully. – Myślicie, że czemu chcę je otworzyć?
– No... czemu? – zapytał wykładowca run współczesnych.
– Żeby sprawdzić, dlaczego są zamknięte, oczywiście.
Terry Pratchett, Wiedźmikołaj
Zaloguj się aby komentować