@kubex_to_ja jeżeli chodzi o część piosenkową to piosenki są dosyć takie ja wiem, mierne? Żadna mi się mocniej nie spodobała i generalnie wszystkie piosenki robią tylko za komentarz emocjonalny bohaterów. Poza tym Phoenix generalnie nie jest najlepszym śpiewakiem.
W ogóle z tą konwencją musicalową to jest zgrzyt, bo jak w pierwszej części to odklejenie od rzeczywistości Jokera było całkiem dobrze pokazane tak tutaj tego nie ma i w większości przypadków (ale nie zawsze) po prostu przenosimy się do vaudevillowej scenerii, mi się taki zabieg nie podobał generalnie, powinno to być płynniej wplecione czy coś.
Wizualnie film jest świetny, tutaj to mucha nie siada. Świetna zabawa światłem, ogólnie sety fenomenalnie wyglądają, złego słowa na ten element nie mogę powiedzieć.
Ogólnie to jak fabuła jest skonstruowana i przedstawiona, no Joker 2 jest kierowany do mniej inteligentnego widza. Pierwszy Joker w trakcie seansu mnie intrygował i zaskoczył parę razy, tutaj podejście jest znacznie bardziej płytkie. Gdzie pierwszy film poza samą końcówką był jednak utrzymany w konwencji realistycznej, a ten? No właśnie jest takie pomieszanie z poplątaniem.
Szczerze to mialem wrażenie jakby w postprodukcji, już w trakcie montażu wizja na film się zmieniła i starano się coś w miarę sensownego sklecić z tego co jest, bo produkcja ma takie nieskładne wrażenie.
Jak nie szkoda ci pieniędzy i naprawdę nie masz nic lepszego do roboty to da się to oglądać ale nie jest to coś godnego polecenia.