Joker 2 - był już ktoś, jakie wrażenia? Polecacie, odradzacie?
Opinie ogólnie ma bardzo słabe, przez to, że jest niby musicalem i większość (w tym ja) już na samą myśl o tym się skrzywiła.
Z drugiej strony, słyszałem, że nie jest to typowy musical, gdzie nagle wszyscy zaczynają tańczyć, a bardziej połączenie dramatu z elementami musicalu. Ktoś może się wypowiedzieć, czy warto na to iść?
#kino #joker2
GrindFaterAnona

@kubex_to_ja ufam mojemu recenzentowi

smierdakow

przez to, że jest niby musicalem


No ja bardziej widzę, że to zły musical, a nie zły bo musical, tam niby fabularnie nic się nie dzieje


Ale też tylko na opiniach się opieram

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@kubex_to_ja bardzo nie warto. Wzięli coś co było dobre, wcisnęli Lady Gagę i stwierdzili, że jak ludziom się podobała 1 to teraz zrobią z tego full musical w klimatach depresyjno-dramatycznych.

cebulaZrosolu

@NiebieskiSzpadelNihilizmu zajebisty plan, taki mało sprytny

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@cebulaZrosolu co nie? To w sumie jest trochę smutne, bo do Phoenix'a nic nie mam, to świetny aktor, ale po prostu produkcja została chujowo rozpisana. Jeszcze ten pretensjonalny francuski podtytuł, żeby to tak mądrze i poważnie brzmiało. Jak już tak chcieli ten podtytuł zamiast zwykłej "2", to mogli to napisać zwyczajnie dla normalnych ludzi "madness for two" zamiast tego rzygogennego onelinera, którego nawet nie wiadomo jak wymówić. Jak na ironię ten tytuł to praktycznie podsumowanie całej tej produkcji w 2 słowach- muzyczny dramat psychologiczny, więcej tam mogli jeszcze nawciskać, bo na tym etapie to w sumie nie wiadomo co to do cholery jest- ani rybka ani pipka.


Zresztą te wszystkie kreacje Jokera od czasów produkcji Nolana to coraz większa chujnia, jak zresztą całe DCU czy tam DCEU jak sobie to Snyder lubi(ł) nazywać. Joker to zawsze był Joker- perfekcyjny balans między niezrównoważonym psychopatą z dużą ilością inteligencji, a zwykłym terrorystą, w dawnych czasach bardziej komiczny, potem poważny i peak tego dla mnie będzie w postaci Heath'a Ledgera. A od tego czasu- no przepraszam- ja wiem, że niektórym te kreacje mogą się podobać i spoko, szanuję, ale dla mnie i Phoenix i Leto to takie zapchajdziury, tytuł przechodni jokera danego tygodnia który nasrał do paczkomatu, a nie faktyczny złoczyńca, przed którym wszyscy czują nie tylko strach ale i respekt.

Zarieln

@kubex_to_ja


#spojler


To że jest Gaga, nie znaczy że to musical - tak śpiewają, tak tańczą, ale to tylko dodatek i nie wpływa pozytywnie ani negatywnie na film. Gra aktorska jest na wysokim poziomie. Ale nie warto oglądać, bo zrujnujesz sobie pierwszą część.


To jest film, w którym najwyraźniej reżyser stwierdził, że ludzie źle zrozumieli pierwszą część i chciał w dwójce to poprawić. Artur Fleck zaczyna ten film w tym samym miejscu mentalnie co w jedynce na jej początku, udaje mu się jednak znowu stać Jokerem, ale tylko po to, żeby zostać zmasakrowanym i udowodnić że tak naprawdę w tych filmach o nic nie chodziło.


I teraz spojlery, bo yebać ten film.


Ten film to gwałt na pierwszym Jokerze. Dosłownie i w przenośni. W tym zdaniu ukryte są 2 spojlery, bo legendarny złodupiec z DC, będący antytezą samego Batmana, zostaje zgwałcony w więzieniu a następnie zabity przez innego wariata, który robi sobie blizny na twarzy - co mocno implikuje że on jest teraz Jokerem. Jeśli myślisz że jest to jakoś sensownie poskładane - to nie jest.

Sweet_acc_pr0sa

@kubex_to_ja osobiscie nie mam nic do musicali, jednak bylo by milo jak by porpsotu byly dobre w swojej formule tu podobno jest lipa xD i boje sie isc na to do kina bo chyba szkoda mi kasy xD

DiscoKhan

@kubex_to_ja jeżeli chodzi o część piosenkową to piosenki są dosyć takie ja wiem, mierne? Żadna mi się mocniej nie spodobała i generalnie wszystkie piosenki robią tylko za komentarz emocjonalny bohaterów. Poza tym Phoenix generalnie nie jest najlepszym śpiewakiem.


W ogóle z tą konwencją musicalową to jest zgrzyt, bo jak w pierwszej części to odklejenie od rzeczywistości Jokera było całkiem dobrze pokazane tak tutaj tego nie ma i w większości przypadków (ale nie zawsze) po prostu przenosimy się do vaudevillowej scenerii, mi się taki zabieg nie podobał generalnie, powinno to być płynniej wplecione czy coś.


Wizualnie film jest świetny, tutaj to mucha nie siada. Świetna zabawa światłem, ogólnie sety fenomenalnie wyglądają, złego słowa na ten element nie mogę powiedzieć.


Ogólnie to jak fabuła jest skonstruowana i przedstawiona, no Joker 2 jest kierowany do mniej inteligentnego widza. Pierwszy Joker w trakcie seansu mnie intrygował i zaskoczył parę razy, tutaj podejście jest znacznie bardziej płytkie. Gdzie pierwszy film poza samą końcówką był jednak utrzymany w konwencji realistycznej, a ten? No właśnie jest takie pomieszanie z poplątaniem.


Szczerze to mialem wrażenie jakby w postprodukcji, już w trakcie montażu wizja na film się zmieniła i starano się coś w miarę sensownego sklecić z tego co jest, bo produkcja ma takie nieskładne wrażenie.


Jak nie szkoda ci pieniędzy i naprawdę nie masz nic lepszego do roboty to da się to oglądać ale nie jest to coś godnego polecenia.

Zaloguj się aby komentować